Niemal dwudziestoletnia kariera polskiego pięściarza dobiegła końca. Były mistrz świata IBO w wadze półciężkiej stoczył trzydzieści sześć walk na zawodowych ringach. Wygrał trzydzieści, w tym osiemnaście przez nokaut. "Jestem zdrowy, wszystko ok, ale nie mam już serca do boksu. Ja zawsze na 100 procent albo nic. Inaczej nie umiem. Dziękuję Wam" – napisał Andrzej Fonfara na Facebooku.
Fonfara, który przygotowywał się do zaplanowanej na 9 marca w Los Angeles walki z Edwinem Rodriguezem, postanowił zakończyć karierę.
Legionista poinformował, że powodem podjęcia decyzji nie jest stan zdrowia. "Nie ma już tego zapału, a przede wszystkim motywacji i tej adrenaliny, która dawała chęci wyjścia do ringu i rywalizacji. Jestem zdrowy, wszystko OK, ale nie mam już serca do boksu. Ja zawsze na 100 procent albo nic. Inaczej nie umiem. Dziękuję Wam. Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną przez te wszystkie lata mojej kariery, kiedy wygrywałem, a jeszcze bardziej tym, którzy byli, gdy przychodziła porażka" – napisał na Facebooku.
Ostatnia walka Fonfary (pierwsza w kategorii junior ciężkiej) miała miejsce w czerwcu zeszłego roku, kiedy na Torwarze pokonał przez techniczny nokaut w szóstej rundzie Ukraińca, Ismaila Sillakha. Polak ma 31 lat i może pochwalić się bilansem 30 zwycięstw (18 przed czasem) oraz 5 porażek (3 przed czasem).