Anthony Joshua po raz drugi skrzyżuje rękawice z Andym Ruizem Juniorem 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Miejscem zmagań ma być tor na przedmieściach Rijadu, na którym rywalizują kierowcy Formuły E. To nie pierwsza oryginalna arena, na której przyjdzie mierzyć się najlepszym pięściarzom świata.
Początkowo informowano, że arena rewanżu Joshuy z Ruizem powstanie od zera. Teraz amerykańskie media zdradzają, że ring zostanie zbudowany na wspomnianym torze, a przebudowane zostaną tylko trybuny. W sumie drugie starcie Amerykanina z Meksykaninem na żywo śledzić ma 16 tysięcy kibiców.
Dziennikarze ESPN przypominają, że w przeszłości pięściarze rywalizowali w wielu ciekawych miejscach. David Haye, były mistrz świata wagi ciężkiej, piątą zawodową walkę stoczył w... ogrodzie rezydencji "Playboya". Wygrał błyskawicznie przez nokaut w 1. rundzie, a po wszystkim pozował u boku Hugh Hefnera i modelek.
– Walczyłem w największych halach świata, ale pojedynku w ogrodzie nigdy nie zapomnę. Trudno było się skupić, bo wszędzie wiele pięknych kobiet, jednak na szczęście mój rywal do najlepszych nie należał – wspomniał Haye w jednym z wywiadów.
W Polsce równie oryginalnych aren także nie brakuje. 31 sierpnia w Kałuszynie zorganizowana zostanie gala w profesjonalnym namiocie cyrkowym, sporty walki regularnie odwiedzają również kopalnie – soli w Wieliczce oraz zabytkową węgla kamiennego Guido w Zabrze, gdzie rywalizowano 320 metrów pod powierzchnią ziemi.
Wspomniane wydarzenia miały miejsce, bądź nadal się odbywają cyklicznie, ale wielu znakomitych pomysłów z różnych względów nie udało się zrealizować. Na łamach ESPN czytamy, że Muhammad Ali i Joe Frazier mieli walczyć w telewizyjnym studio w Miami, a ceny biletów miały się zaczynać od dwóch tysięcy dolarów.
Zresztą Ali był bohaterem jeszcze dwóch innych projektów – najlepszy pięściarz wszech czasów miał walczyć m.in. w Tijuanie, a miejscem wydarzeń miała być arena do walki byków, planowano także pojedynek Alego w... samolocie na wysokości blisko 11 kilometrów. Meksykanie nie byli jednak w stanie dopiąć kwestii finansowych, a pomysł z samolotem "nie przeszedł" testów bezpieczeństwa.
Ali na arenie do walki byków nie rywalizował, ale na legendarnej Plaza de Toros w Meksyku (stolica Meksyku) odbyło się kilka pojedynków. W 2004 roku doszło tam m.in. do trzeciego starcia Julio Cesar Chaveza z Frankie Randallem, a w 2011 Canelo Alvarez pokonał Kermita Cintrona.
Ciekawą propozycję swego czasu dostał także Władimir Kliczko, który jedną z obron mistrzowskiego tytułu miał stoczyć na luksusowym jachcie u wybrzeży Ibizy, Marbelli lub Cannes. "Trybuny" miały pomieścić tylko 200 osób, a dochód z biletów miał wynieść milion dolarów. Ukrainiec ostateczni się nie skusił.
Eddie Hearn, współorganizator rewanżu Joshua – Ruiz zapewnia, że ceny biletów w przypadku tego starcia nie odstraszą kibiców. Brytyjczyk dodaje również, że tor na którym odbędzie się walka, może być początkiem regularnego rozgrywania bokserskich batalii na nietypowych arenach. Czekamy na kolejne pomysły...