Walka Tomasza Adamka i Witalija Kliczki może i będzie starciem XXI wieku, na pewno jednak próba generalna wrocławskiego stadionu przed Euro 2012 już wygląda na oblaną z kretesem. Przynajmniej zdaniem dziennikarzy akredytowanych na bokserskie starcie o mistrzostwo świata federacji WBC w wadze ciężkiej.
Warunków do przekazania wydarzeń które właśnie rozpoczęły się na wrocławskich Maślicach praktycznie nie ma. Trybuna prasowa, w odróżnieniu od reszty stadionu, wciąż czeka na otwarcie. To jednak nie problem dla organizatorów, którzy... usadzili dziennikarzy pomiędzy kibicami.
Na tym jednak nie koniec. Połączenie z internetem, a owszem i jest, ale tylko w pokoju przeznaczonym dla przedstawicieli mediów, który... znajduje się w podziemiach czterdziestotysięcznika. Na trybunach nie zapewniono żadnego podłączenia do sieci, a tym bardziej zasilania dla komputerów. Co prawda na stadionie jest sieć wi-fi, ale połączenie się z nią również graniczy z cudem.
Mniejsze utrudnienia dotykają również kibiców, którzy powoli zapełniają wrocławski obiekt. Aby dotrzeć na stadion ominąć trzeba maszyny budowlane, przejść miejscami gdzie kiedyś na pewno będą chodniki i odstać swoje pod bramkami, bo niestety opaski dla widzów nie dojechały na czas pomimo tego, że z ruchu miejskiego pół miasta wyłączono już o godzinie 14:00.
Przy tym wszystkim zakurzone siedzenia dla kibiców, wystające ze ścian pręty i niedziałające windy to naprawdę nic uciążliwego. Może jednak to wszystko pójdzie w niepamięć gdy na poziomie spisze się ten na którego wszyscy liczą najbardziej – Tomasz Adamek.
Czytaj również: Jak Polak mistrzem świata zostać próbował...