Do rozpoczęcia 22. zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi pozostało 101 dni. Komitet Organizacyjny zapewnia, że przygotowania przebiegają zgodnie z harmonogramem – wszystkie obiekty sportowe są już gotowe, dobiega końca budowa infrastruktury.
Olimpiada odbędzie się w dniach 7-23 lutego 2014 roku. Jej uczestnicy będą rywalizować w 98 konkurencjach w 15 dyscyplinach. Igrzyska zostały podzielone na dwie części – ”lodową” w Klastrze Przybrzeżnym w Soczi i ”śniegową” w Klastrze Górskim.
W Klastrze Przybrzeżnym rozgrywane będą zawody w łyżwiarstwie figurowym, short tracku, łyżwiarstwie szybkim, hokeju na lodzie i curlingu, a w Klastrze Górskim – w narciarstwie alpejskim, biathlonie, biegach narciarskich, kombinacji norweskiej, skokach narciarskich, bobslejach, saneczkarstwie, skeletonie, narciarstwie dowolnym i snowboardzie.
Bezpośrednio na potrzeby imprezy zbudowano Stadion Olimpijski, pałac lodowy dla zawodników łyżwiarstwa figurowego i short tracku, dużą i małą arenę lodową dla hokeistów, stadion łyżwiarstwa szybkiego, halę do curlingu, a także ośrodek dla zawodów biathlonowych i w biegach narciarskich, dwie skocznie narciarskie, ośrodek dla alpejczyków, tor saneczkowo-bobslejowy i park snowboardowy.
Prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Aleksandr Żukow oświadczył, że nie ma powodów do obaw w związku z przygotowaniem obiektów sportowych do igrzysk. – Wszystkie areny sportowe Soczi zostały już przetestowane podczas zawodów z udziałem publiczności. Nie ma żadnych obaw związanych z ich gotowością do olimpiady – oznajmił. Słowa Żukowa mogą dziwić, bowiem wciąż nie jest gotowy mogący pomieścić 40 tys. widzów Stadion Olimpijski, na którym odbędą się ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk.
Legendarny francuski narciarz alpejski Jean-Claude Killy, który z ramienia Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego przez sześć lat nadzorował przygotowania do igrzysk i który w końcu września po raz ostatni w tym charakterze wizytował Soczi, potwierdził, że obiekty sportowe są gotowe do zawodów. Trzykrotny mistrz olimpijski z Grenoble (1968) określił je jako "imponujące".
– W Soczi żyje już duch olimpijski. Sportowców, widzów i gości, którzy w lutym przyszłego roku przyjadą do Soczi, czekają niezapomniane wrażenia – oświadczył Killy. Przestrzegł on zarazem organizatorów olimpiady przed spoczywaniem na laurach. – Czeka was jeszcze wiele pracy. Trzeba wykorzystać każdą godzinę i każdą minutę – zaznaczył.
Inspekcja Killy'ego zbiegła się w czasie z potężną nawałnicą połączoną z ulewnym deszczem, która przeszła przez Soczi i okolice, niszcząc lub podtapiając wiele zabudowań i dróg, w tym tę prowadzącą z lotniska do Parku Olimpijskiego w Klastrze Przybrzeżnym. Z niektórych rejonów trzeba było nawet ewakuować mieszkańców. Przedstawiciel MKOl podkreślił, że ten kataklizm pogodowy był ciężką próbą dla obiektów olimpijskich, którą te pomyślnie zdały.
Przygotowania do olimpiady osobiście kontroluje prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin, który ostatnio niemal co tydzień przyjeżdża do Soczi. W poniedziałek gościł w Soczi nowego przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasa Bacha.
Sen z powiek organizatorom spędza nie tylko budowa obiektów sportowych i infrastrukturalnych, która pochłonęła już ponad 50 mld dolarów – czyli ponad cztery razy więcej niż planowano w 2007 roku i więcej niż kosztowały wszystkie zimowe igrzyska razem wzięte – ale też bezpieczeństwo olimpiady.
Szef resortu spraw wewnętrznych Rosji Władimir Kołokolcew poinformował, że porządku publicznego w Soczi pilnować będzie 37 tys. policjantów i 10 tys. żołnierzy wojsk wewnętrznych MSW. Liczebność sił FSB i Ministerstwa Obrony trzymana jest w tajemnicy.
Po raz pierwszy w historii olimpiad wszyscy kibice będą musieli uzyskać specjalną kartę identyfikacyjną ze zdjęciem, bez której bilety na zawody nie będą ważne. Karty kibica będą zarazem przepustkami do Parku Olimpijskiego na imprezy programu kulturalnego igrzysk. Bilety na zawody można kupić wyłącznie za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej olimpiady. Karty kibica wydawać będzie Komitet Organizacyjny, jednak o ich przyznaniu decydować ma Federalna Służba Bezpieczeństwa.