W biegowym świecie są ćwiczenia oczywiste jak amen w pacierzu. Jednymi z nich są te, kształtujące siłę mięśni brzucha.
Pewnie zastanawiacie się dlaczego właśnie brzuch, przecież poruszamy się przebierając nogami, a dodatkowo w ruchu pomaga nam praca ramion. Wszystko się zgadza, ale wiecie, które mięśnie podnoszą nam te nogi? Ogromną pracę bierze na siebie właśnie brzuch. Wystarczy zwrócić uwagę na wyrzeźbione mięśnie sprinterów, ich sylwetki się różnią. Jedni są szczuplejsi, inni wyglądają jak kulturyści, ale każdy z nich ma tzw. kaloryfer. Nie tylko biegacze pracują nad tą partią mięśni. Siatkarze, koszykarze, piłkarze, bokserzy, zapaśnicy… można wymieniać bez końca. Brzuch to abecadło niemal każdego sportowca. Mocne mięśnie stabilizują sylwetkę, oraz wspomagają nasz układ ruchu, a dodatkowo, nie oszukujmy się, kaloryfer dobrze wygląda na plaży.
Wracając do treningu biegowego. Nad mięśniami brzucha można pracować nawet codziennie, ponieważ jest to jedyna (oprócz łydek) partia regenerująca się tak szybko. Jeżeli jednak rozpoczynacie dopiero trening, mikro urazy tzw. "zakwasy" z pewnością się pojawią i wówczas należy odpocząć dłużej, z czasem nie będziecie potrzebować więcej niż dnia przerwy.
Rodzaje ćwiczeń
Wzmacniając brzuch, należy trenować zarówno mięśnie proste jak również skośne. Wszystkie ćwiczenia ze skrętem np. przeciwny łokieć do kolana w leżeniu, lub unoszenie nóg na boki podczas wiszenia na drążku wzmacniają skos. Natomiast klasyczce wznosy tułowia, spinanie leżąc na ziemi z ugiętymi kolanami, scyzoryki, czy wznosy prostych lub ugiętych w kolanach nóg na drążku kształtują mięśnie proste, czyli wymarzony kaloryfer.
Uwagi treningowe
Ćwicząc należy pamiętać o poprawnej technice. Lepiej zrobić mniej powtórzeń więcej serii niż się katować. Należy odpocząć i wykonywać ćwiczenie poprawnie, ponieważ inaczej można nabawić się kontuzji kręgosłupa. Nigdy nie ciągnij rękami za kark, aby zrobić jeszcze jedno powtórzenie, ćwicząc na podłożu plecy powinny przywierać do powierzchni, wisząc zaś należy ustabilizować sylwetkę, nie bujać się. Jeśli nie jesteś wstanie tego zrobić, poproś kogoś o pomoc, aby przytrzymał cię lekko za plecy.