Theo Walcott ostrzegł kibiców Arsenalu, że może nie zdążyć z wykurowaniem się na inaugurację sezonu 2014/15. Skrzydłowy Kanonierów w styczniu zerwał więzadła w kolanie i nie zamierza przyśpieszać swojego powrotu na boisko za wszelką cenę.
25-latek kontuzji nabawił się w wygranym (2:0) meczu Pucharu Anglii z Tottenhamem. Dodatkowe prześwietlenia wykazały wówczas, że Walcotta czeka operacja lewego kolana, po której czeka go kilka miesięcy rekonwalescencji.
– Oczywiście chcę wrócić szybko, ale przede wszystkim chciałbym tego dokonać bezpiecznie. Celuję w powrót w pierwszych tygodniach następnego sezonu. Jedno jest pewne – w wakacje czeka mnie mnóstwo pracy – przyznał zawodnik, który wypowiedział się także o tym, jak przebiega proces powrotu do zdrowia.
– Minęły cztery miesiące i póki co wszystko idzie zgodnie z planem. Obecnie pracuję nad wzmocnieniem masy mięśniowej. Czy byłem załamany? Nie, to nie ma sensu. Stało się – nie miałem na to żadnego wpływu. Codziennie na całym świecie ludziom przydarzają się gorsze tragedie – dodał Walcott.
Arsenal po poniedziałkowym zwycięstwie 3:0 nad Newcastle przybliżył się do zapewnienia sobie 17. z rzędu startu w Lidze Mistrzów. Jeśli Kanonierzy skończą sezon na czwartym miejscu, to kolejne rozgrywki rozpoczną od ostatniej rundy eliminacji.