{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Pamiętnik Luiza. "Brzydcy trenerzy, straszny Costa"
David Luiz, który latem za rekordowe 50 milionów euro zamienił Chelsea na Paris Saint-Germain wierzy, że mistrz Francji okaże się lepszy od gości z Londynu. I to pomimo faktu, że w zeszłym sezonie Chelsea wyeliminowała PSG w ćwierćfinale, a dziś – jego zdaniem – jest jeszcze silniejsza. Poproszony o porównanie Laurenta Blanca i Jose Mourinho odparł: – Obaj są brzydcy!
RELACJA LIVE Z MECZU PSG – CHELSEA WE WTOREK OD 20:15 W SPORT.TVP.PL
W ŚRODĘ TRANSMISJA SPOTKANIA SCHALKE – REAL OD 20:20 w TVP1 I SPORT.TVP.PL
W ćwierćfinale w zeszłym sezonie Chelsea przegrała 1:3 w Paryżu, ale w rewanżu wygrała 2:0. W pierwszym spotkaniu jednego z goli dla PSG zdobył właśnie Luiz. Rzecz jasna – samobójczego. – To było moje pierwsze trafienie dla klubu. Teraz chętnie bym to powtórzył. Być może nie będę celebrował jeśli trafię. Z szacunku dla tych barw i herbu – powiedział o klubie, który zarobił na nim fortunę.
"Byłem nieszczęśliwy"
Zdaniem wielu, Mourinho zrobił doskonały interes sprzedając Luiza tak drogo. – Ludzie kreowali różne teorie na temat moich relacji z trenerem, ale tak naprawdę wszystko było ok. Odszedłem, bo po prostu nie czułem się już w Londynie szczęśliwy – wytłumaczył. – Dziś to inny zespół, znacznie silniejszy. Kadra lepiej rozumie filozofię Mourinho. Poza tym, wzmocnili się kilkoma świetnymi piłkarzami, m.in. Ceskiem Fabregasem i Diego Costą – przypomniał.
Pod nieobecność chorego Fabregasa, właśnie Costa będzie zdaniem Luiza "najstraszniejszym" zagrożeniem ze strony The Blues. – Niezwykły zawodnik. To typowy snajper, bardzo pewny siebie, zawsze zaangażowany na sto procent. Musimy zagrać doskonale w defensywie, jeśli chcemy go zatrzymać. Pierwszy mecz zadecyduje – podkreślił.
Mistrz, mistrz, mistrz. I tak w kółko
Brazylijczyk nie chciał porównywać warsztatu Mourinho i Blanca. Z uśmiechem na ustach stwierdził jedynie, że "obaj są brzydcy". Siedzący obok Blanc roześmiał się od ucha do ucha. Jednak równie dobrze na jego miejscu mógłby być Mourinho. Jak wyznał menedżer Chelsea, przed powrotem do Anglii, miał ofertę objęcia PSG.
– Znam doskonale projekt o nazwie Paris Saint–Germain. Przedstawiono mi go dwukrotnie – w 2011 i 2013 roku – gdy trenowałem Real Madryt. Prezydent Nasser Al-Khelaifi chciał mnie zatrudnić, ale ja wolałem wtedy zostać w Hiszpanii – zdradził "The Special One".
– Jego plan był prosty – najpierw dominacja we Francji, a potem w Europie. We Francji już to mają. Mistrzostwo, mistrzostwo, mistrzostwo. I tak co roku. Wiedzą, że w tym roku też będą mistrzem, że rywale nie wytrzymają tempa do końca sezonu. Dlatego mogą pozwolić sobie na przegranie kilku meczów. W Lidze Mistrzów nie ma jednak tak łatwo – podsumował.