{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Beckham wspiera kandydaturę Figo
Słynny piłkarz David Beckham wspiera kandydaturę Portugalczyka Luisa Figo, byłego równie wybitnego jak on zawodnika, na prezydenta FIFA. – Każda organizacja, która chce odnosić sukcesy potrzebuje ludzi z pasją, a taką osobą jest Luis – powiedział Anglik.
Figo jest jedynym piłkarzem ubiegającym się o wybór na stanowisko sternika światowego futbolu. Obok obecnie urzędującego Seppa Blattera, jego rywalami są Holender, prezes tamtejszej federacji Michael van Praag oraz książę Ali Bin Al-Hussein, szef jordańskiego związku, który w FIFA pełni funkcję wiceprezesa.
– Popieram kandydaturę mojego przyjaciela Luisa Figo. To dobre dla FIFA, że
jest tylu mocnych i poważnych kandydatów do objęcia tej funkcji – oświadczył
Beckham, który karierę zakończył w 2013 r. Przez wiele lat był gwiazdą
Manchesteru United, gdzie rozpoczynał przygodę z piłką w wieku 14 lat.
Występował też w Realu Madryt, LA Galaxy oraz Paris St. Germain.
Wybory odbędą się 29 maja. Blatter ubiega się o piątą kadencję, ale po raz
pierwszy od 13 lat Szwajcar ma kontrkandydatów.
Każdy z kandydatów musiał być zgłoszony przez swoją macierzystą federację i
uzyskać poparcie czterech szefów innych krajowych związków. Prezes PZPN
Zbigniew Boniek udzielił, podobnie jak Beckham, poparcia Figo, byłemu
piłkarzowi m.in. Barcelony i Realu Madryt.
– Jeśli w internecie szuka się czegoś na temat FIFA, od razu pojawia się obok
także słowo skandal. To nie kojarzy się pozytywnie, a futbol powinien
wzbudzać dobre emocje. Zadaniem nowego prezydenta będzie przede wszystkim
skupienie się na poprawie wizerunku FIFA. Piłka nożna zasługuje na coś
lepszego – mówił Figo ogłaszając swoją decyzję o kandydowaniu.