{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
NBA: Bulls przyćmili popisy Westbrooka
Chicago Bulls pokonali 108:105 Oklahoma City Thunder, a Portland Trail Blazers wygrali 94:75 z Portland Trail Blazers w czwartkowych meczach NBA. Emocjonujące było spotkanie w Chicago, gdzie losy wyników ważyły się do ostatniej akcji.
O wygranej Bulls zdecydował calny rzut za trzy punkty, oddany przez E'Twauna Moore'a na 2,1 sekundy przed końcem. Thunder mieli jeszcze szansę na odpowiedź, ale Russell Westbrook popełnił prosty błąd, następując na linię i tracąc tym samym piłkę. MVP niedawnego Meczu Gwiazd NBA zdobył 43 punkty, ale nie zdołał po praz piąty z rzędu zanotować "triple-double".
Najlepsze zdobycze w zespole Bulls mieli Nikola Mirotić – 26 punktów oraz Pau Gasol i Mike Dunleavy – po 21. Bohater ostatniej akcji Moore zdobył 19 punktów, co jest jego najlepszym osiągnięciem w sezonie.
Bulls są najlepszym zespołem Central Division oraz drugą siłą Konferencji Wschodniej. Na Zachodzie Thunder plasują się na ósmym, ostatnim premiowanym grą w play off miejscu.
Piąte zwycięstwo z rzędu odnieśli Portland Trail Blazers. Zespół z Oregonu pewnie pokonał Dallas Mavericks, ale sukces okupił kontuzją Wesleya Matthewsa. Gracz wyjściowej piątki Blazers zerwał ścięgno Achillesa i nie zagra już do końca sezonu.
Gospodarzy do wygranej poprowadzili LaMarcus Aldridge (17 pkt, 12 zbiórek) oraz Nicolas Batum (15 pkt, 12 zbiórek i sześć asyst). W zespole Mavericks po 12 punktów zdobyli Amare Stoudemire i Monta Ellis. Teksańczycy przegrali po raz trzeci w ostatnich czterech spotkaniach.