{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Hiszpańska prasa: awans w zasięgu Realu

Hiszpańskie media, mimo wtorkowej porażki Realu Madryt z Juventusem Turyn (1:2_, wierzą w awans obrońcy trofeum do finału Ligi Mistrzów. Oczekują jednak od trenera Królewskich innego ustawienia zespołu i większego zaangażowania piłkarzy w rewanżu.
Komentatorzy wytykają szkoleniowcowi Realu Carlo Ancelottiemu błąd w ustawieniu Sergio Ramosa w linii pomocy. Wskazują, że liczne błędy występującego na co dzień w defensywie reprezentanta Hiszpanii miały wpływ na chaotyczną grę drużyny z Madrytu i niekorzystny rezultat.
"To była okropna noc, o której trzeba jak najszybciej zapomnieć. Zespół zagrał bez woli walki, apatycznie i fatalnie w obronie. Nigdy brak Fabia Coentrao nie był tak widoczny jak wczoraj. Co do Ramosa, to postanówmy sobie nigdy więcej nie wystawiać go w pomocy" - napisał "As".
Madrycki dziennik zauważył, że ustawienie Garetha Bale'a na prawym skrzydle również nie wzmocniło Królewskich.
"Walijczyk nie prezentował na tej pozycji nawet połowy tego, co potrafi pokazać na lewej flance" – oceniła gazeta.

Hiszpańscy dziennikarze wskazują też na widoczną w zespole Ancelottiego, zwłaszcza w drugiej połowie, nerwowość i brak pomysłu na skuteczne sfinalizowanie akcji pod bramką Gianluigiego Buffona. Podkreślają, że gospodarze mądrzej rozgrywali piłkę.
Po stronie plusów media zapisują bardzo dobrą pierwszą połowę w wykonaniu Jamesa Rodrigueza, który jeszcze przed przerwą mógł zapewnić Realowi prowadzenie. Odnotowują też dwie dogodne, lecz niewykorzystane, okazje strzeleckie Cristiano Ronaldo.
Komentatorzy przypominają, że mimo występu poniżej oczekiwań Portugalczyk będzie mógł z satysfakcją wspominać swoją bramkę z Turynu jako trafienie, którym wyprzedził w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Ligi Mistrzów Lionela Messiego. Napastnik Realu ma już na swoim koncie 76 goli w tych rozgrywkach, o jeden więcej od Argentyńczyka, który jednak w środę wieczorem stanie przed szansą powiększenia dorobku w spotkaniu z Bayernem Monachium.
Pozytywów po wtorkowej porażce Królewskich próbował się też doszukiwać dziennik "Marca". Podkreślono w nim, że Real rewanż zagra przed własną publicznością i będzie zdeterminowany, by wygrać. "Od Berlina dzieli nas zaledwie jedna bramka" - poinformowała na okładce środowego wydania gazeta.
Drugie spotkanie z Juventusem odbędzie się na madryckim Estadio Santiago Bernabeu 13 maja.
