Hokeiści reprezentacji USA pokonali w Ostrawie Danię 1:0 (0:0, 1:0, 0:0). To nie było popisowe spotkanie w wykonaniu Amerykanów, których wielokrotnie ratował bramkarz – Connor Hellebuyck. Zawodnicy Todda Richardsa wrócili na pierwsze miejsce w grupie B mistrzostw świata Elity.
Amerykanie, po wygranych z Finlandią i Rosją, stali się niemal murowanym faworytem do pierwszego miejsca w grupie A. Szyki popsuła im jednak niespodziewana przegrana z Białorusią (2:5). Podrażnieni hokeiści USA nie zaczęli jednak meczu z Danią od zmasowanych ataków.
Zawodnicy Todda Richardsa od początku prezentowali się dość leniwie. Brakowało im kreatywności w ataku, nie błyszczeli podczas gry w przewadze. W pierwszej tercji oddali więcej strzałów niż rywale (9:6), ale nie potrafili zdominować niżej notowanego przeciwnika. Duńczycy braki w umiejętnościach nadrabiali natomiast waleczną postawą.
Ambicja to jednak nie wszystko – Skandynawowie w drugiej tercji zaczęli tracić siły. Amerykanie nieco podkręcili tempo i zwiększyli przewagę. Zaowocował spryt Brocka Nelsona, który objechał bramkę i zaskoczył spóźnionego Sebastiana Dahma. Duńczycy mogli odpowiedzieć, ale bardzo dobrej okazji nie wykorzystał uznawany za nadzieję ich hokeja – Oliver Bjorkstrand.
19-latek był aktywny także w trzeciej tercji. Znakomicie interweniował jednak Connor Hellebuyck. Duńczycy, którzy w drugiej tercji wyglądali na zmęczonych, w trzeciej wykrzesali nowe siły. Do końca atakowali i sprawili, że amerykańscy kibice mogli drżeć o wynik. USA osiągnęło jednak swoje cele – wygrało i zrobiło to przez znaczną część meczu oszczędzając siły.
Ważna wygrana Niemców. Gol Płachty
Równocześnie w Pradze toczyło się spotkanie drużyn, których celem jest utrzymanie w Elicie – opuszczą ją dwa najsłabsze zespoły (mogą być to drużyny z tej samej grupy). Łotysze, którzy dotąd wywalczyli dwa punkty (wygrana po dogrywce ze Szwajcarią) objęli prowadzenie po bramce Lauirsa Darzinsa. W pierwszej tercji zmorą Niemców były kary – to właśnie w osłabieniu stracili gola.
Zawodnicy Pata Cortiny wyrównali w trzeciej tercji, dzięki bramce Michaela Wolfa. W końcówce spotkanie rozstrzygnął gol Matthiasa Płachty. Trafienie syna selekcjonera reprezentacji Polski – Jacka Płachty – sprawiło, że Niemcy są już właściwie pewni utrzymania w Elicie.
Wyniki piątkowych spotkań:
Grupa A
Czechy – Austria 4:0 (0:0, 3:0, 1:0)
Bramki: 1:0 Nemec (32), 2:0 Zatović (39), 3:0 Sobotka (40), 4:0 Voracek (41)
Kary: Czechy – 4 minuty; Austria – 10
Niemcy – Łotwa 2:1 (0:1, 0:0, 2:0)
Bramki: 0:1 Darzins (11), 1:1 Wolf (47)
Kary: Niemcy – 10 minut; Łotwa – 17 (w tym 12 dla Spruktsa)
Grupa B
Słowenia – Norwegia 1:3 (0:1, 1:2, 0:0)
Bramki: 0:1 Thoresen (9), 1:1 Mursak (31), 1:2 Bastiansen (24), 1:3 Holos (39)
Kary: Słowenia – 10 minut; Norwegia – 4
USA – Dania (0:0, 1:0, 0:0)
Bramka: 1:0 Nelson (28)
Kary: USA – 6 minut; Dania – 6
Tabele MŚ Elity: