następne
Wieczorny finał piłkarskiej Ligii Europejskiej na warszawskim Stadionie Narodowym, w którym spotkają się broniąca trofeum hiszpańska Sevilla z Dnipro Dniepropietrowsk, jest dla ukraińskiej drużyny wydarzeniem historycznym – piszą w środę media na Ukrainie. Transmisja od godz. 20:20 w TVP 1.
"W razie wygranej nad Sevillą podopieczni Myrona Markiewicza mogą zostać pierwszą w historii ukraińską ekipą, która wygrała Ligę Europejską" – podkreśla UA-Football. Portal ocenia, że w spotkaniu Hiszpanami Ukraińcy mają "marne szanse na sukces", ale i pociesza, że podobne opinie były także przed półfinałowym meczem w Kijowie z włoskim Napoli, w którym Dnipro zwyciężył 1:0.
Gazeta "Siegodnia" oczekuje, że Dnipro odniesie zwycięstwo dzięki dziewięciu tysiącom kibiców, którzy udają się na mecz do Warszawy oraz dzięki... pogodzie. "Pogoda może być po naszej stronie. Wieczorem w Warszawie niewykluczony jest przynoszący zawodnikom Dnipro szczęście deszcz" – napisano.
Dziennik cytuje także Leonida Buriaka, byłego gracza kijowskiego Dynamo, które w 1975 r. triumfowało w Pucharze Zdobywców Pucharów.
"W piłce nożnej nie ma rzeczy niemożliwych. Tak, szanse Sevilli wyglądają lepiej, wygrała przecież LE w ubiegłym roku. Jest to dobrze przygotowana pod względem taktycznym drużyna, ale i Dnipro gołymi rękami pokonać się nie da" – podkreślił Buriak.
"Sukces na Stadionie Narodowym w Warszawie potrzebny jest dziś nie tylko Dniprowi, ale całej Ukrainie" – pisze natomiast Sport.ua.
"Ilu ludzi w Hiszpanii potrzebuje dziś wieczorem zwycięstwa? Jeden, może dwa miliony w Sewilli i Andaluzji. Na Ukrainie czeka na nie o wiele więcej osób, z Dnipro będzie dziś cały kraj, a przecież, "kiedy jest na wielu, jesteśmy niezwyciężeni" – przekonuje Sport.ua.
Finałowe spotkanie na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się o godz. 20.45.
18:00
Athletic Bilbao/Manchester United