Po transferze Romana Buerkiego do Borussii Dortmund jej dotychczasowy podstawowy bramkarz – Roman Weidenfeller – rozgląda się za nowym klubem. Jak poinformował "Bild", reprezentant Niemiec znalazł się na celowniku VfB Stutgart, które wcześniej porozumiało się już z Przemysławem Tytoniem.
Polak wciąż oficjalnie nie podpisał kontraktu z klubem z Mercedes-Benz Arena. Po zgrupowaniu reprezentacji Polski poleciał jednak do Stuttgartu, gdzie przeszedł testy medyczne i lada dzień zostanie zaprezentowany jako nowy zawodnik VfB.
Po odejściu do Bayernu Monachium Svena Ulreicha klub rozgląda się jednak za innymi potencjalnymi rywalami Tytonia. Według tabloidu "Bild", którego informacje transferowe zwykle się potwierdzają, Stuttgart chce ściągnąć Weidenfellera, którego kontrakt z BVB wygasa latem 2016 roku.
Golkiper, który przez 13 lat bronił dostępu do bramki Borussii, jest jednak na liście życzeń wielu klubów. "Bild" informuje, że w razie sprzedaży Hugo Llorisa do Manchesteru United, w Londynie widzieliby go włodarze Tottenhamu Hotspur. Również Valencia chce mieć u siebie powoływanego do reprezentacji Niemiec zawodnika. Miałby on zastępować Diego Alvesa, którego na długo wykluczyła z gry kontuzja więzadeł.
W ankiecie na stronie "Bildu" 68% procent głosujących zaleciło Weidenfellerowi transfer do Stuttgartu. Wobec transferu Buerkiego nie będzie mógł raczej liczyć na miejsce w składzie Borussii w przyszłym sezonie. Tym bardziej, że powoli tracił je już w poprzednich rozgrywkach na rzecz rezerwowego Mitchella Langeraka.