Przejdź do pełnej wersji artykułu

"L'Equipe": Ribery myśli o zakończeniu kariery

Franck Ribery (fot. Getty) Franck Ribery (fot. Getty)

Bezustanne kontuzje, które mocno zahamowały jego karierę, sprawiły, że Franck Ribery rozważa zakończenie kariery – poinformował francuski "L'Equipe". Agent 32-letniego piłkarza Bayernu zapewnił jednak, że nadal wierzy on w stały powrót do zdrowia.

Dziennikarze "L'Equipe" jako pierwsi głośno powiedzieli to, czego obawiają się fani Bayernu Monachium. Choć nie mają kontaktu z Riberym (piłkarz bojkotuje francuskie media), to w oparciu o jego rozmowę z "Bildem" i słowa agenta wysnuli hipotezę: Ribery może już nie wrócić do zawodowego futbolu.

Nie chce odejść po cichu

Francuz gra w Bayernie od ośmiu lat. Gdyby zsumować wszystkie jego okresy rekonwalescencji, zebrałoby się dwa i pół sezonu. Dwa i pół sezonu spędzone w gabinetach lekarskich i salach rehabilitacyjnych. W tym roku ominęło go 55 procent spotkań Die Roten. Ostatni raz zagrał 11 marca w meczu Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck wygranym przez Bayern aż 7:0. Zszedł w 66. minucie z urazem. Miał wrócić po pięciu, sześciu dniach. Minęło ponad 100, a on nadal czuje ból w łydce.

W Bayernie nikt tego nie mówi głośno, ale na regularne występy skrzydłowego już nie liczą. M.in. dlatego mówi się o transferze następcy Ribery'ego – Paula-Georgesa Ntepa z Rennes. – Patrząc na statystyki, rzeczywiście w ostatnich dwóch latach Franck miał problemy z regularną grą – przyznał w rozmowie z "Bildem" Karl-Heinz Rummenigge. Jego powrót na inaugurację sezonu 14 sierpnia też jest wykluczony.

Poddanie się? To nie w jego stylu. Franck jest zły, ale robi wszystko, by jak najszybciej wrócić na boisko. Chce zakończyć karierę w wielkim stylu, a nie w ten sposób – powiedział "L'Equipe" jego agent Jean-Pierre Bernes. – W Bayernie na niego liczą i czekają. Mówimy o wzajemnym uczuciu. Nie wydaję mi się, żeby ono wygasło – dodał menedżer.

Franck Ribery (L) i niepracujący już w Bayernie doktor Hans-Wilhelm Mueller-Wohlfahrt (fot. Getty) Franck Ribery (L) i niepracujący już w Bayernie doktor Hans-Wilhelm Mueller-Wohlfahrt (fot. Getty)

"Mam wszystko, ale nie jestem szczęśliwy"

Sam Ribery nie ukrywa jednak frustracji. – To katastrofa. Mam w życiu wszystko, co mógłbym sobie wymarzyć, ale nie jestem szczęśliwy. Myślę tylko o stopie. Chcę biegać. Chcę pracować. Chcę trenować! – tłumaczył w wywiadzie udzielonym "Bildowi".

Wyjechał na wakacje, by na chwilę zapomnieć o fatalnym sezonie, ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów. – Myślałem, że to pomoże. Ale nie bawiłem się dobrze. Z bolącą stopą nie mogłem robić tego, co bym chciał. Nie mogłem uprawiać mojego ukochanego surfingu. Tragedia – opowiadał.

Pozostaje jeszcze jeden problem: Pep Guardiola. Hiszpan nie tylko intensywnie szuka zastępcy dla Ribery'ego, ale też nie specjalnie po drodze mu ze specyficznym charakterem pomocnika. – Nie skupiajmy się na negatywnych aspektach. Franck zawsze szanuje swoich trenerów, niektórych bardziej, innych mniej – powiedział Bernes, a sam Ribery zapewnił, że jest gotów stanąć do walki o miejsce w składzie z nowym rywalem.

Do tego musi jednak być zdrowy. Kiedy nadejdzie ten dzień? "L'Equipe" ma dla Bawarczyków radę: nie czekajcie.

Franck Ribery (fot. Getty)

Źródło: SPORT.TVP.PL/LEQUIPE.FR
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także