{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. ME: udany rewanż Hiszpanów, awans Anglii

Anglia pierwszą drużyną, która zapewniła sobie awans na Euro 2016. Wayne Rooney i spółka rozbili San Marino 6:0 (2:0), odnosząc siódme zwycięstwo w siódmym meczu. Sobotni wieczór dobrze wspominać będą także Hiszpanie, którzy zrewanżowali się Słowakom oraz Rosjanie, którzy w niezwykle ważnej potyczce pokonali Szwecję.
ZOBACZ ZAPIS RELACJI LIVE Z MECZU SAN MARINO – ANGLIA ORAZ SPOTKANIA HISZPANIA – SŁOWACJA
Słowacy bez szans
W październiku zeszłego roku Słowacy niespodziewanie pokonali mistrzów Europy 2:1. Ta wygrana dodała skrzydeł naszym południowym sąsiadom, którzy do Oviedo przyjechali jako liderzy grupy i to z kompletem 18 punktów. Co więcej piłkarze Jana Kozaka zapowiadali, że i na wyjeździe są w stanie mocno uprzykrzyć życie Hiszpanom.
Na słowach się jednak skończyło. Już w 5. minucie Jordi Alba po kapitalnym podaniu Davida Silvy wyprowadził Hiszpanów na prowadzenie i ta szybko zdobyta bramka ustawiła spotkanie. Gospodarze przed przerwą mieli jeszcze kilka dobrych okazji, ale udało im się strzelić jeszcze tylko jednego gola – z rzutu karnego po faulu na Diego Coscie trafił Andres Iniesta. W drugiej połowie mimo zdecydowanej przewagi więcej bramek nie padło i ostatecznie zespół Vicente'a del Bosque wygrał 2:0.
O jednym z dwóch pierwszych miejsc marzą nadal Ukraińcy, którzy pokonali pewnie Białoruś 3:1 i do Hiszpanów oraz Słowaków na trzy kolejki przed końcem tracą trzy punkty.
Grupa C
Luksemburg – Macedonia 1:0 (0:0)
Bramka: Thill 90
Ukraina – Białoruś 3:1 (3:0)
Bramki: Kraweć 7, Jarmołenko 30, Konoplanka 40 – Karnilenka 62 (rzut karny)
Hiszpania – Słowacja 2:0 (2:0)
Bramki: Alba 5, Iniesta 30 (rzut karny)

Rooney dogonił Charltona
Siódmy mecz, siódme zwycięstwo i w efekcie Anglia jako pierwsza wywalczyła przepustki na Euro 2016. Drużyna Roya Hodgsona rozbiła na wyjeździe San Marino 6:0, a jedną z bramek zdobył Wayne Rooney. Tym samym napastnik Manchesteru United dogonił Bobby'ego Charltona i od soboty do spółki z tym legendarnym piłkarzem może pochwalić się tytułem najlepszego strzelca w historii reprezentacji Synów Albionu – panowie mają na koncie po 49 trafień.
Anglicy mają zatem awans w kieszeni, ale walka o dwa kolejne miejsca zapowiada się niezwykle interesująco. W grze pozostały trzy drużyny – Szwajcaria, Słowenia (w Bazylei gospodarze wygrali 3:2, choć do 80. minuty przegrywali 0:2) oraz Estonia. Ci ostatni pokonali w sobotę Litwę 1:0, a jedynego gola strzelił grający na co dzień w Jagiellonii Białystok Konstantin Wasiljew.
Estonia po sobotniej serii spotkań wyprzedziła w tabeli Słowenię, a do drugiej Szwajcarii traci pięć punktów.
Grupa E
San Marino – Anglia 0:6 (0:2)
Bramki: Rooney 13 (rzut karny), Brolli 30 (samobój), Barkley 46, Walcott 68, 78, Kane 77
Estonia – Litwa 1:0 (0:0)
Bramka: Wasiljew 71
Szwajcaria – Słowenia 3:2 (0:1)
Bramki: Drmic 80, 90+4, Stocker 84 – Novaković 45, Cesar 48
Rosjanie pokrzyżowali plany Austriakom
W sobotę szansę na wywalczenie awansu mieli także Austriacy. Zawodnicy Marcela Kollera swoje zadanie wykonali, pokonali Mołdawię 1:0, ale biletów do Francji nie mogą jeszcze bukować. Wszystko przez Rosjan, którzy w meczu o życie uporali się w Moskwie ze Szwecją. Na fotelu selekcjonera zadebiutował Leonid Słucki, a gola na wagę zwycięstwa strzelił Artiom Dziuba.
– Te eliminacje od początku nie układają się po naszej myśli, ale wierzę, że zwycięstwo ze Szwecją wszystko zmieni i już do końca będziemy tylko wygrywać. Musimy zagrać we Francji, nie ma innego wyjścia – powiedział po meczu bohater Dziuba.
Biorąc pod uwagę dobry terminarz Rosjan, którym do rozegrania zostały spotkania z Liechtensteinem, Mołdawią oraz Czarnogórą, to awans Sbornej po nie najlepszym starcie eliminacji wydaje się wielce prawdopodobny.
Grupa G
Rosja – Szwecja 1:0 (1:0)
Bramka: Dziuba 38
Austria – Mołdawia 1:0 (0:0)
Bramka: Januzovic 52
Czarnogóra – Liechtenstein 2:0 (1:0)
Bramki: Beciraj 38, Jovetić 56