{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. MŚ 2018: skandal w Malezji. Niezawodny Cahill

Spotkanie eliminacji mistrzostw świata Malezja – Arabia Saudyjska w Selangor zostało przerwane na trzy minuty przed końcem z powodu zamieszek na trybunach. Po 87 minutach gospodarze przegrywali 1:2, a ich kibice zaczęli rzucać na murawę race.
>>> SPRAWDŹ WYNIKI ELIMINACJI MŚ 2018! <<<
Malezja to najsłabsza drużyna grupy A. W trwających eliminacjach zaliczyła upokarzające porażki 0:6 z Palestyną i 0:10 ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Po tej drugiej zrezygnował trener Dollah Salleh, którego zastąpił Ong Kim Swee. We wtorek zespół długo stawiał czoła wyżej notowanej Arabii Saudyjskiej. W 70. minucie objął nawet prowadzenie po golu Mohda Safiqa Rahima. Szybko wyrównał jednak Taisir Al-Jassim, a już w 76. minucie goście wygrywali 2:1, dzięki bramce Mohammeda Al-Sahlawiego.
Gdy zanosiło się na kolejną porażkę Malezji, doszło do skandalu. Kibice – jak podają miejscowe media – zaczęli rzucać na murawę race. Widoczność na boisku była bardzo ograniczona, a piłkarze obu drużyn zeszli do szatni. Sędzia Liu Kwok Man zdecydował nie wznawiać spotkania. Stronom pozostaje czekać na decyzję federacji, która może utrzymać wynik z boiska lub przyznać walkowera.
Niezawodny Cahill
Spokojniej było we Frunze. 158. w rankingu FIFA Tadżykistan był skazywany na porażkę z uczesnitkiem trzech ostatnich mundiali – Australią. Do przerwy gole jednak nie padły. Lekarstwem na kłopoty okazał się Tim Cahill. Niespełna 36-latek zdobył dwie bramki. To były jego gole numer 40 i 41 w narodowych barwach – pod tym względem nie ma sobie równych. We wtorek dla drużyny z Antypodów strzelił jeszcze Mark Milligan. Zespół Angelosa Postecoglou z kompletem zwycięstw prowadzi w grupie B.

Japonia za Syrią
Trzy wygrane ma na koncie także Syria, która wygrała na wyjeździe z Kambodżą 6:0 i w tabeli grupy E wyprzedza o dwa punkty Japonię. Zespół z Kraju Kwitnącej Wiśni również zaliczył we wtorek efektowne zwycięstwo. W Teheranie rozbił Afrganistan 6:0. Po dwie bramki zdobyli Shinji Kagawa z Borussii Dortmund i Shinji Okazaki z Leicester. Po jednej Keisuke Honda z AC Milan i Masato Morishige z zespołu Tokyo (japońska ekstraklasa). Do meczu na szczycie w tej grupie dojdzie 8 października.
