{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Mourinho: mistrzostwo? Zadanie dla Toma Cruise'a
Choć jedno zwycięstwo wiosny nie czyni, kibice Chelsea wierzą, że sobotnia wygrana z Norwich (1:0) może być dla The Blues punktem przełomowym. Jose Mourinho zapewnia jednak, że o mistrzowie nawet nie marzy.
Na pomeczowej konferencji prasowej Mourinho wreszcie był rozluźniony. Po trzech porażkach z rzędu – z West Hamem (1:2), Liverpoolem (1:3) i Stoke (0:1), londyńczycy odnieśli ważne zwycięstwo z Norwich i awansowali na 15. miejsce w tabeli Premier League.
Zdaniem Portugalczyka, pozycja gwarantująca grę w Lidze Mistrzów wciąż jest w zasięgu Chelsea. – Miejsce w czwórce nie jest dla mnie czymś niemożliwym – stwierdził Mourinho. Zapytany o szanse na obronę mistrzowskiego tytułu, uśmiechnął się. – To jest "mission impossible". Może Tomowi Cruise'owi by się udało, ale miałby duży problem – zażartował.
Zwycięską bramkę w meczu z Norwich zdobył Diego Costa, który przerwał tym samym serię siedmiu spotkań bez gola. – Kiedy nie strzelasz, stajesz się coraz cięższy. Każdy mecz bez bramki, to dla napastnika 5 kilogramów więcej. Presja jest coraz większa – tłumaczył obrazowo portugalski szkoleniowiec. – Dobrze się stało. Ten gol dla niego coś niezwykle ważnego. Ciężko pracuje, walczy, jest radosnym i pozytywnym człowiekiem. Gdybym miał wybrać kogokolwiek do zdobycia zwycięskiej bramki, wybrałbym właśnie Diego – zapewnił Mourinho.
W najbliższej kolejce Chelsea zmierzy się na White Hart Lane z Tottenhamem.