{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
ME koszykarzy 2017: w sobotę poznamy gospodarza
Prezes Polskiego Związku Koszykówki Grzegorz Bachański uważa, że Łódź jest mocnym kandydatem do współorganizacji mistrzostw Europy w 2017 roku. W sobotę w Monachium FIBA-Europe zadecyduje, komu powierzy przeprowadzenie turnieju.
Polska ubiega się o przyznanie organizacji meczów jednej grupy. Kontrkandydatami Łodzi są Finlandia, Izrael, Rumunia oraz Turcja.
Do Monachium poleciał prezes federacji oraz przedstawiciele Łodzi, która ma już doświadczenia w organizacji wielkich imprez, nie tylko koszykarskich. W 2009 roku w Atlas Arenie mecze drugiej fazy Eurobasketu rozgrywali koszykarze – w tym biało-czerwoni, a w 2011 r. odbyła się tam faza finałowa czempionatu kontynentu koszykarek.
– Decyzje zarządu FIBA-Europe poprzedzone będą prezentacjami zainteresowanych państw. Uważam, że wraz z miastem Łodzią jesteśmy bardzo dobrze przygotowani – powiedział Bachański.
Impreza, która ma być ostatnim turnieju w cyklu dwuletnim, najprawdopodobniej zostanie przydzielona kilku państwom, podobnie jak tegoroczne ME. Nowa strategia FIBA przewiduje, iż walka o mistrzostwa kontynentalne toczyć się będzie co cztery lata, począwszy od 2021 r. Chodzi o uniknięcie kolizji terminów ME, MŚ i turniejów olimpijskich.
W listopadzie komisja FIBA-Europe gościła w krajach-kandydatach, w tym Łodzi, w celu sprawdzenia warunków do organizacji imprezy.
Zdaniem prezesa oraz władz Łodzi organizacja czempionatu kontynentu byłaby impulsem dla dyscypliny, a szczególnie łódzkiej koszykówki. –Stąd wywodzi się wielu znakomitych koszykarzy. To miasto Marcina Gortata i Macieja Lampego – podkreślił Bachański.
Tegoroczny Eurobasket po raz pierwszy w historii rozgrywany był w czterech krajach: Francji, Niemczech, Chorwacji i na Łotwie. Grupowa faza odbyła się w Berlinie, Rydze, Zagrzebiu i Montpellier, a finały (od 1/8) także we Francji – w Lille. Tam na trybunach piłkarskiego, krytego stadionu Pierre Mauroy zasiadało codziennie ponad 20 tysięcy kibiców i dwukrotnie został pobity europejski rekord liczby publiczności na meczu koszykówki.
Złoto zdobyli Hiszpanie, którzy pokonali w finale Litwinów (80:63). Obydwie drużyny wywalczyły bezpośredni awans do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Polska została sklasyfikowana na 11. pozycji, po tym jak w 1/8 finału przegrała właśnie z Hiszpanią 66:80.
Największe sukcesy męskiej koszykówki w mistrzostwach Europy to odległa historia, związana głównie z okresem pracy trenera Witolda Zagórskiego w latach sześćdziesiątych XX w. Polacy mają w dorobku cztery medale. We Wrocławiu 13 października 1963 roku, drużyna prowadzona Zagórskiego wywalczyła wicemistrzostwo, przegrywając w finale z ówczesną koszykarską potęgą ZSRR 45:61. W 1939 roku (trenerem był Walenty Kłyszejko) oraz 1965 i 1967 (także Zagórski) zdobyła brązowe medale.
Polska organizowała ME mężczyzn w 1963 i 2009 roku, zaś koszykarek czterokrotnie: w 1958 r. (Łódź), 1978 (Poznań), w 1999 (Katowice) oraz 2011 (Łódź).