Przejdź do pełnej wersji artykułu

Hiddink za Mourinho? Australijczycy się "wygadali"

Guus Hidink (fot. Getty Images) Guus Hidink (fot. Getty Images)

Wszystko wskazuje na to, że następcą Jose Mourinho na stanowisku trenera Chelsea będzie Guus Hiddink. 69-letniemu Holendrowi nowego zajęcia pogratulowały już nawet władze australijskiego związku, z którym Hiddink przed laty współpracował.

Kilka miesięcy po podpisaniu nowego, czteroletniego kontraktu, władze Chelsea zdecydowały o rozstaniu z Jose Mourinho. Portugalczyk "stracił szatnię", a londyńczycy pod jego wodzą przegrywali mecz za meczem. Roman Abramowicz długo wykazywał się anielską cierpliwością, ale w końcu nie wytrzymał i po przegranej z Leicester City (1:2) zdecydował się podziękować za współpracę jednemu ze swoich ulubieńców. Źródła związane z klubem mówią, że honorowy Portugalczyk zrezygnował z przysługującej mu odprawy, mającej wynosić nawet 50 milionów euro...

Zanim w mediach na dobre rozpoczęła się dyskusja nad tym, kto mógłby Mourinho zastąpić, wydało się, że... wszystko jest już wiadome. Nowym trenerem Chelsea – przynajmniej do końca tego sezonu – ma być Guus Hiddink, który po rozstaniu z reprezentacją Holandii od kilku miesięcy pozostawał bezrobotny.

"Plotki" niejako potwierdzili przedstawiciele australijskiego związku piłkarskiego, gratulując Hiddinkowi nowej pracy za pośrednictwem Twittera. Wpis szybko usunięto, ale i tak wszystko wskazuje na to, że to Holender przejmie władzę na Stamford Bridge.

Jeśli tak się stanie, będzie to już drugie podejście 69-latka do londyńskiego klubu. Rolę tymczasowego trenera Hiddink pełnił tam już w roku 2009, krótką przygodę kończąc zwycięstwem w FA Cup. Abramowicz zwrócił się właśnie do niego, bo w krótkim czasie zyskał przychylność szatni i jest w Chelsea pamiętany wyłącznie dobrze.

Jose Mourinho (fot. Getty Images) Jose Mourinho (fot. Getty Images)
Źródło: SPORT.TVP.PL/GOAL.COM
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także