Przejdź do pełnej wersji artykułu

Runda jesienna Ekstraklasy – co z niej zapamiętamy?

Konstantin Wasiljew i Fiodor Cernych (fot. PAP/Michał Zieliński) Konstantin Wasiljew i Fiodor Cernych (fot. PAP/Michał Zieliński)

Za nami runda jesienna Lotto Ekstraklasy, w której praktycznie każdy zespół przeżył wiele wzlotów i upadków. My wybraliśmy te najważniejsze, które z pewnością będą miały ogromny wpływ na końcową tabelę sezonu 2016/17.

1. Białostockie wzorce

Drużyna Michała Probierza to w tej chwili punkt odniesienia dla większości naszych klubów. Oparta na Polakach, głównie wychowankach, grająca ofensywny, a przede wszystkim skuteczny futbol. Na Podlasiu przypomnieli sobie 2010 rok, kiedy to zespół najpierw sięgnął po Puchar Polski, a kilka miesięcy później, po raz pierwszy w historii, został liderem tabeli.

Wtedy głównodowodzącym był Tomasz Frankowski. Dziś bez wątpienia jest nim Konstantin Wasiljew. Estończyk to najlepszy piłkarz rundy jesiennej, którą zakończył z dorobkiem 8 goli i 8 asyst. Jego udział w bramkach Jagiellonii to aż 64 proc. (według ekstrastats.pl). Od tego, czy zostanie przy Słonecznej, w dużej mierze zależy powodzenie tego projektu. Duże znaczenie będą miały najbliższe kolejki, które zweryfikują plany – tak prezesa Cezarego Kuleszy, jak i samego Wasiljewa.

Michał Probierz Michał Probierz

2. Koszmar Hasiego i magia Magiery

Legia była największym rozczarowaniem tej rundy i nie zmieni tego nawet ostatnia zwyżka formy. Wprawdzie mistrzowie Polski w końcu dobili do czołówki, ale sprawę trzeba postawić jasno – drużyna o tym potencjale nie ma prawa zajmować miejsca tuż nad strefą spadkową. Kadencja Besnika Hasiego była katastrofą, ale przecież całej winy za fatalne wyniki nie można zrzucić wyłącznie na Albańczyka.

Niemniej decyzja o zatrudnieniu Jacka Magiery wyrasta do miana tej kluczowej, która powinna odwrócić losy sezonu. Letnie transfery wreszcie wyglądają jak wzmocnienia, liderzy biorą odpowiedzialność za wynik, pojawiła się atmosfera w szatni. Legia ma ciągle mnóstwo problemów, z którymi musi się zmierzyć, jednak zza chmur wreszcie wyjrzało słońce.

Piłkarze Legii Warszawa Piłkarze Legii Warszawa

3. Twierdza Nieciecza

Trudno przejść obojętnie obok tego, co w malutkiej Niecieczy robi Czesław Michniewicz. W ubiegłym sezonie zespół otarł się o I ligę, a latem wcale nie dokonał spektakularnych transferów. Tymczasem Słonie stworzyły u siebie prawdziwą twierdzę, przegrywając na własnym stadionie dopiero w 15. kolejce (2:3 z Koroną Kielce).

Pomysł trenera na zespół jest prosty, ale bardzo skuteczny, o czym przeknał się choćby mistrz Polski, który przegrał tu 1:2. Bruk-Bet aż 60 proc. goli strzela po stałych fragmentach gry. Jego futbol oparty jest głównie na żelaznej defensywie i świetnym przygotowaniu fizyczny. I nie tylko pod tym względem Bruk-Bet zawstydza wiele "większych" klubów w naszym kraju.

Vanja Marković i Patrik Misak

4. Czy jedzie z nami konduktor?

Poznańska lokomotywa rozpędza się wyjątkowo wolno i właściwie to ciągle jedzie na zaciągniętym ręcznym. Nie pomogły działania zarządu, który zadziwiająco długo zwalniał trenera Jana Urbana, nie dając drużynie złapać właściwego rytmu. Nenad Bjelica też nie zaczął z przytupem, ale jego praca powoli zaczyna przynosić efekty.

Kolejorz powinien dojechać do zimy na wysokim miejscu w tabeli, a wtedy będzie musiał przedstawić swoim kibicom faktyczne cele na rundę wiosenną. Wiadomo, że w stolicy Wielkopolski liczy się wyłącznie mistrzostwo i opowiadania o "upragnionym" miejscu w europejskich pucharach można włożyć między bajki. Pytanie, czy z obecną kadrą rzeczywiście da się to zrobić.

Piłkarze Lecha Poznań

5. Nie chcieli Latala – wzięli Latala

Zwolnienie trenera po największym sukcesie w historii klubu to w naszym piłkarskim klimacie nihil novi. Tak samo jak to, że nowy projekt – firmowany trochę mimowolnie nazwiskiem Jiriego Necka – zakończył się fiaskiem. Ale już takiego scenariusza, że w rolę strażaka wcieli się Radoslav Latal, mało kto się spodziewał.

Piasta ocenić jest naprawdę bardzo trudno. To przecież wicemistrz Polski, który o mały włos nie sięgnął po tytuł. W tym kontekście ich zdobycz punktowa wygląda mizernie. Z drugiej strony nie można na ten zespół patrzeć wyłącznie przez pryzmat poprzedniego sezonu, bo wynik był ponad stan, a i zmian zaszło chyba zbyt wiele.

Radoslav Latal

6. Wisła płynie stabilnym nurtem

Z jednej strony wiślakom należy się bura za siedem porażek z rzędu i zepchnięcie tak wielkiego klubu na samo dno ligowej tabeli. Z drugiej, udało się wprowadzić coś, co w naszym futbolu praktycznie nie istnieje – stabilizację. Po ogromnych zawirowaniach na górze, władze zacisnęły zęby i zdecydowały się zachować na stanowisku trenera Dariusza Wdowczyka.

Ten odwdzięczył im się serią siedmiu spotkań bez porażki, co oznacza, że Biała Gwiazda wróciła do gry i znów trzeba się z nią liczyć. W końcówce rundy błyszczeć zaczął Patryk Małecki. Zdaje się, że stadion przy Reymonta to dla niego jedyne miejsce, gdzie może być pierwszoplanową postacią drużyny.

Rafał Boguski

Najlepszy piłkarz: Konstantin Wasiljew (Jagiellonia).
Największa niespodzianka: Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Największe rozczarowanie: Legia Warszawa.
Najlepszy mecz: Legia Warszawa – Lech Poznań 2:1 (22.10.2016 r.)

Jedenastka rundy jesiennej sezonu 2016/17:

(fot. sharemytactics.com)
Źródło: SPORT.TVP.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także