Roger Federer to najstarszy półfinalista Australian Open od blisko 40 lat. Szwajcar we wtorek pokonał Niemca Mischę Zvereva i o półfinał zagra z rodakiem Stanem Wawrinką. Jeśli w Melbourne sięgnie po tytuł stanie się drugim najstarszym wielkoszlemowym mistrzem.
17-krotny triumfator wielkoszlemowych imprez nieoczekiwanie stał się głównym faworytem do zwycięstwa w Melbourne Park. Tuż przed fazą ćwierćfinałów z imprezą pożegnali się Andy Murray i Novak Djoković. Serb był prawdziwą zmorą Federera w ostatnich latach. Na dziewięć pojedynków z "Nole" wygrał zaledwie trzy.
Przed Szwajcarem pojawiła się szansa na osiemnasty tytuł w karierze. Jego półfinałowy rywal Stanislas Wawrinka nigdy nie wygrał z nim na kortach twardych. Nic więc dziwnego, że rozpoczęły się wyliczenia, które rekordy może jeszcze pobić tenisista z Bazylei.
Niezniszczalny Rosewall
Rekord Kena Rosewalla, który sięgnął po zwycięstwo w US Open w 1972 roku jest niezagrożony. Australijski tenisista cieszył się z triumfu w Melbourne Park w wieku 37 lat i dwóch miesięcy. Trzeba jednak pamiętać, że jego wyczyn miał miejsce tuż po rezygnacji z podziału na tenis zawodowy i amatorski.
Przy obecnym poziomie rywalizacji długowieczny Federer jest chlubnym wyjątkiem. Szwajcar zajmuje aktualnie ósme miejsce w klasyfikacji najstarszych triumfatorów wielkoszlemowych turniejów. W 2012 roku, kiedy po raz ostatni wygrał Wimbledon miał 30 lat i 11 miesięcy.
Jeśli "Fedex" wygra w Melbourne jeszcze dwa spotkania, to znajdzie się w tym zestawieniu tuż za Rosewallem. Wyprzedzi Hiszpana Andresa Gimeno, zwycięzcę French Open z 1972 roku.
Jedna wygrana od stu milionów dolarów
Federer może stać się drugim zawodnikiem w historii tenisa, który zarobił na korcie ponad sto milionów dolarów. By tak się stało, musi awansować do finału Australian Open. Szwajcar ma dotychczas na swoim koncie 98,8 mln dolarów. Sam występ w finale zagwarantuje mu czek na 1,4 mln dolarów. Dla zwycięzcy zarezerwowano dwa razy więcej.
Liderem tej klasyfikacji jest Novak Djoković, który przekroczył już magiczną "setkę". Serb wygrywał też najwięcej razy pierwszy wielkoszlemowy turniej w sezonie. Sześć razy trofeum za wygraną w Melbourne wznosił jeszcze oprócz niego tylko Roy Emerson. Dla mistrza z Bazylei ewentualny triumf byłby piątym w karierze w Australii.
Najbardziej utytułowany tenisista w historii
Federer w wieku 35 lat nie musi już nic nikomu udowadniać, ale jego wygrana byłaby pięknym ukoronowaniem kariery. Z siedemnastoma tytułami na koncie jest najbardziej utytułowanym tenisistą w historii. Trzy wielkoszlemowe zwycięstwa mniej mają Pete Sampras i Rafael Nadal. Spędził też najwięcej tygodni na czele rankingu ATP – 302.
Zawodnikowi prowadzonemu przez Severina Luethiego nie udało się osiągnąć dwóch celów – wywalczyć klasycznego Wielkiego Szlema (zwycięstwo w czterech turniejach wielkoszlemowych w roku) i sięgnąć po olimpijskie złoto w grze pojedynczej. Realizacja tych wyzwań pozostanie już prawdopodobnie w sferze marzeń. Szwajcar na igrzyskach olimpijskich w Tokio będzie miał 39 lat...
Dziesięciu najstarszych triumfatorów wielkoszlemowych turniejów |
||||
---|---|---|---|---|
1. | Ken Rosewall (Australia) |
37 lat, 2 miesiące i dzień | Australian Open 1972 |
|
2. |
Andres Gimeno (Hiszpania) | 34 lata, 10 miesięcy i dzień | French Open 1972 | |
3. | Andre Agassi (USA) | 32 lata, 8 miesięcy i 28 dni | US Open 2003 | |
4. | Arthur Ashe (USA) | 31 lat, 11 miesięcy i 25 dni | Wimbledon 1975 | |
5. | Rod Laver (Australia) | 31 lat i miesiąc | US Open 1969 | |
6. | Pete Sampras (USA) | 31 lat i 27 dni | US Open 2002 | |
7. | Jimmy Connors (USA) | 31 lat i 9 dni | US Open 1983 | |
8. | Roger Federer (Szwajcaria) | 30 lat i 11 miesięcy | Wimbledon 2012 | |
9. | John Newcombe (Australia) | 30 lat, 7 miesięcy i 9 dni | Australian Open 1975 | |
10. | Andres Gomez (Ekwador) | 30 lat, 3 miesiące i 14 dni | French Open 1990 |