Saul Niguez jest specem od ważnych i pięknych goli. Udowodnił to w meczu z Włochami i potwierdza podczas Euro U21. Pomocnik Atletico ma duże szanse na tytuł najlepszego zawodnika turnieju.
We wtorek strzelił trzy gole w 21 minut i odesłał Włochów na Półwysep Apeniński. Trafiał też w poprzednich meczach grupowych (5:0 z Macedonią) i 3:1 (ze Szwecją). Po trzech spotkaniach ma więc pięć bramek. Tytuł króla strzelców mogą odebrać mu jeszcze tylko Marco Asensio (trzy gole) albo Niemiec Davie Selke (dwa gole).
Pobił Moratę
Hiszpanie nie wystąpili dwa lata temu w Szwecji. Ale w 2011 i 2013 roku dochodzili do finału i wygrywali. Za każdym razem to Hiszpan był królem strzelców. Przed czterema laty został nim Alvaro Morata (cztery gole), a przed sześcioma – Adrian Lopez (pięć goli). Tym razem Hiszpania też jest faworytem, ale najlepszym strzelcem po raz pierwszy będzie pomocnik.
I to taki, który jeszcze niedawno miał odpowiadać tylko za destrukcję. W sezonie 2013/14 – pierwszym w zespole seniorów Atletico – pełnił rolę defensywnego pomocnika. Dziś gra już dalej od swojej bramki – tam, gdzie może co jakiś czas zaskakiwać rywali wejściami w pole karne albo pięknymi strzałami z dystansu. To jego specjalność. Za rozbijanie ataków rywali odpowiada Marcos Llorente.
Hace 5 días dijimos que @SaulNiguez había montado una empresa de goles: Voleas Saúl S.L. �� . Ayer vimos que la empresa ¡VA COMO UN COHETE! pic.twitter.com/ukFqnGqm8J
— Selección Española (@SeFutbol) 28 czerwca 2017
– Saul strzelił trzy piękne gole, a każdy z nich miał znaczenie. Pierwszy pozwolił nam się przełamać, a trzeci dobił Włochów. Wiemy, jak ważny to dla nas piłkarz i mam nadzieję, że w finale też rozegra dobre spotkanie – mówił Llorente po awansie.
– Ma jakość, którą dobrze zna każdy kibic hiszpańskiej piłki. Od dawna gra na najwyższym poziomie – czy to w klubie, czy w dorosłej reprezentacji – chwalił swojego pomocnika Celades.
Nie byle gole
Na doświadczenie zwracał też uwagę trener Włochów, Luigi Di Bagio. – Nasi piłkarze grają w Serie A, ale weźmy takiego Saula, który rozegrał 20 albo 30 meczów w Lidze Mistrzów albo Deulofeu, który grał w Hiszpanii, Anglii i Włoszech. Nie da się tego porównać – narzekał po meczu.
Saul nie tylko upodobał sobie grę w Europie, ale ma też na koncie wiele ważnych goli. Nie trafia zbyt często, ale jeśli już, to są to gole otwierające wynik, dające awans albo cenne punkty. W tym sezonie strzelił we wszystkich rozgrywkach dziewięć goli. Sprawdźmy, co one dawały:
13.09.16 – faza grupowa Ligi Mistrzów – gol na 1:0 z PSV Eindhoven (1:0)
30.11.16 – 1. runda Pucharu Hiszpanii – gol na 1:0 z Guijuelo (6:0)
17.12.16 – 16. kolejka Primera Division – gol na 1:0 z Las Palmas (1:0)
07.01.17 – 17. kolejka Primera Division – gol na 1:0 z Eibar (2:0)
21.02.17 – 1/8 finału Ligi Mistrzów – gol na 1:0 z Bayerem Leverkusen (4:2)
18.04.17 – 1/4 finału Ligi Mistrzów – gol 1:0 z Leicester City (1:1)
29.04.17 – 35. kolejka Primera Division – gol na 2:0 z Las Palmas (5:0)
06.05.17 – 36. kolejka Primera Division – gol na 1:0 z Eibar (1:0)
10.05.17 – 1/2 finału Ligi Mistrzów – gol na 1:0 z Realem Madryt (2:1)
Pierwsza rzucająca się w oczy prawidłowość – gdy Saul strzela, zespół nie przegrywa. Tylko w jednym przypadku na dziewięć Atletico nie wygrało spotkania z bramkowym udziałem 22-latka. Zwracają też na to uwagę reprezentacyjni koledzy, a dziennikarze w nawiązaniu do amerykańskiego serialu piszą "Masz kłopoty? Zadzwoń po Saula" (tytuł oryg.: Better Call Saul).
Podobnie było w marcowych meczach towarzyskich przygotowujących Hiszpanię do Euro U21. Saul trafił w obu – na 1:0 z Włochami (2:1) i na 2:1 z Danią (3:1). I tu widać drugą prawidłowość – wchodzi na pełne obroty wiosną. Rozkręcił się w kwietniu i na razie ani myśli zwalniać. Dla niego sezon mógłby się nie kończyć.
A przecież ma już w nogach ponad 4 tysiące minut. Grał w każdym meczu Atletico w Lidze Mistrzów i każdym w Copa del Rey. W lidze ominął tylko pięć spotkań. Na 53 mecze we wszystkich rozgrywkach 38 rozegrał w całości. To po prostu niezmordowany żołnierz "Cholo" Simeone, pomocnik "box to box" XXI wieku.
A gdy dodamy do tego nietypową historię Hiszpana – jego problemy z młodzięńczych lat w szkółce Realu (był prześladowany przez rówieśników), poważne kłopoty z nerkami (prawie dwa lata grał z cewnikiem i "sikał krwią po każdym treningu") i zaangażowanie w kwestie społeczne – mamy obraz idealnego wzoru dla młodzieży. I idealnego "Złotego Zawodnika" Euro U21.