Najważniejszą imprezą sezonu 2017/18 są igrzyska olimpijskie w Pjongczangu. Kamil Stoch jeszcze jednak przed wyjazdem do Korei może skompletować wszystkie najważniejsze tytuły w skokach narciarskich. Kluczowe będą mistrzostwa świata w lotach, które od 18 stycznia odbędą się w Oberstdorfie.
Wielka kariera skoczka z Zębu zaczęła się w 2013 roku w Val di Fiemme, gdy wywalczył tytuł mistrza świata. W lutym 2014 był już dwukrotnym mistrzem olimpijskim po igrzyskach w Soczi, a niedługo później wzniósł w Planicy Kryształową Kulę Pucharu Świata. Czwarty skalp został zdobyty w styczniu 2017 w Bischofshofen na zakończenie Turnieju Czterech Skoczni. Być może to jednak dopiero teraz – po zdobyciu szlema w 66. edycji słynnej imprezy – Stoch znalazł się w życiowej formie.
"Funaki z Polska"
Triumfatorzy cyklu na przełomie roku często nie błyszczeli w mistrzostwach lotników. W XXI wieku żaden z nich nie został też mistrzem olimpijskim. Ostatnim, który zdołał triumfować w każdej z tych imprez w jednym sezonie był Kazuyoshi Funaki. Japończyk dokonał tego dwadzieścia lat temu. Co ciekawe skoczek słynący z pięknego ułożenia w locie był jednym z największych idoli Stocha.
– Kamil jako młody skoczek kładł się na nartach, tak jak teraz robi to Jakub Janda albo Domen Prevc. Wówczas słynęli z tego Japończycy. Wyglądało to efektownie i wzbudzało zainteresowanie. Pamiętam, jak byliśmy na zawodach w Czechach, w Lomnicy nad Popelkou. Kamil skoczył bardzo daleko, a ja usłyszałem ożywioną rozmowę czeskich trenerów. – Kdo to je?! Kdo to je?! – pytał jeden drugiego. – Nevidiš? To je Funaki z Polska... – wspominał Bronisław Stoch, ojciec Polaka w marcowym reportażu "Przeglądu Sportowego".
Loty tuż, tuż...
Mistrzostwa świata w lotach nie były dotąd imprezą szczęśliwą dla Polaków. Przez ponad 40 lat medal wywalczył jedynie Piotr Fijas. Adam Małysz najbliżej był w 2010 roku, ale minimalnie przegrał brąz z Andersem Jacobsenem. Stoch zaliczany był do faworytów cztery lata później. Jechał do Harrachova niedługo po olimpijskich triumfach. Pierwszego dnia rywalizacji plasował się jednak na piątym miejscu i... już go nie poprawił, bo sobotnią część rywalizacji odwołano ze względu na wiatr.
Tym razem szanse Polaka wydają się jednak większe. Ostatni konkurs w Bischofshofen dzieli od zmagań na skoczni imienia Heiniego Klopfera tylko dwanaście dni. W przeszłości bliskość zmagań pomogła Funakiemu i Peterowi Prevcowi. Inaczej stało się za to w przypadku Jakuba Jandy i Janne Ahonena w 2006 roku. Obydwaj nie byli jednak znani jako "lotnicy". Stoch nigdy nie cieszył się też tym mianem, ale współpraca z Horngacherem pozwoliła mu na rozwój pod tym względem. Wystarczy przypomnieć marcowy triumf w Vikersund i fantastyczny rekord Letalnicy...
Transmisje MŚ w lotach od 18 stycznia w TVP1, TVP Sport, SPORT.TVP.PL i w naszej aplikacji.
Zwycięzca TCS na mistrzostwach świata w lotach w ostatnich 20 latach
Rok | Zwycięzca TCS | Miejsce na MŚ w lotach | Liczba dni między TCS a MŚ w lotach |
---|---|---|---|
2016 | Peter Prevc | 1 | 11 |
2014 | Thomas Diethart | 9 | 66 |
2012 | Gregor Schlierenzauer | 18 | 48 |
2010 | Andreas Kofler | nie znalazł się w składzie | 71 |
2008 | Janne Ahonen | 3 | 49 |
2006 | Jakub Janda i Janne Ahonen |
Janda - 7, Ahonen - 9 | 7 |
2004 | Sigurd Pettersen | 9 | 45 |
2002 | Sven Hannawald | 1 | 62 |
2000 | Andreas Widhoelzl | 2 | 39 |
1998 | Kazuyoshi Funaki | 1 | 17 |
Następne