Finały mistrzostw świata w Rosji zbliżają się wielkimi krokami. Kontynuujemy nasz cykl, w którym przedstawimy stu najważniejszych piłkarzy w historii mundiali. W każdy wtorek odsłaniamy kolejną dziesiątkę. Czas na zawodników z miejsc 30 – 21.
30. Gordon Banks (Anglia)
W finałach mistrzostwach świata zagrał dwa razy – w 1966 i 1970 roku, zawsze będąc jednym z najlepszych zawodników w zespole Lwów Albionu. Między innymi dzięki niemu Anglikom udało się zdobyć złoty medal u siebie. Najsłynniejszą paradą popisał się jednak cztery lata później w Meksyku – w meczu grupowym z Brazylią obronił strzał Pelego, wykonując jedną z najlepszych interwencji w historii mundiali.
29. Vava (Brazylia)
Przygoda napastnika z finałami MŚ była tak owocna, jak tylko być może – zarówno w 1958 roku, jak i 1962 roku sięgnął z Brazylią po złoty medal. Więcej – walnie przyczynił się do wygrania obu turniejów – strzelił 9 goli w 10 meczach. Szczególnie skuteczny był w finałach.
W 1958 roku zdobył dwie bramki w wygranym 5:2 finale ze Szwedami. Oba trafienia były kluczowe – pierwsze sprawiło, że Brazylia wyrównała stan spotkania na 1:1, drugie, że wyszła na prowadzenie. Cztery lata później w decydującym meczu z Czechosłowacją też trafił, ale już "tylko" raz…
28. Guillermo Stabile
Człowiek, który wywarł piętno na historii finałów mistrzostw świata u jej zarania. Na turnieju rozgrywanym w 1930 roku w Urugwaju był najbardziej wyróżniającym się napastnikiem – strzelał gole we wszystkich czterech spotkaniach, w których wystąpił, także w finale. Podobnej sztuki innym piłkarzom nie udało się dokonać aż do mundialu w Meksyku w 1970 roku. Ogólnie zdobył osiem bramek, został królem strzelców pierwszego mundialu, ale to nie wystarczyło, aby pokonać gospodarzy w finale.
27. Iker Casillas (Hiszpania)
Człowiek, który miał "na rękach" piłkę o złoto mistrzostw świata i ją wybronił. W 2010 roku był nieodzowny w finale – świetnie interweniował przy dwóch dobrych sytuacjach Arjena Robbena, dzięki czemu Hiszpanie doprowadzili do dogrywki, a ostatecznie wygrali mistrzostwo świata.Gdyby nie on, nie byłoby pierwszego tytułu dla Hiszpanów.
Świetnie grał zresztą podczas całego turnieju w RPA, ale nie były to jedyne mistrzostwa świata, na których zagrał. Debiutował już w Korei i Japonii, wystąpił także w Niemczech w 2006 roku i w Brazylii w 2014 roku. Do nieudanych może zaliczyć tylko ostatnią imprezę – Hiszpania odpadła w grupie, a Casillas grał źle, nawet bardzo źle.
26. Luis Monti (Argentyna/Włochy)
Zawodnik wyjątkowy – nie tylko z powodu sportowych sukcesów. Dwukrotny medalista mistrzostw świata, w 1930 roku sięgnął po srebro, a w 1934 roku po złoto… w rożnych reprezentacjach. Początkowo grał dla Argentyny, ale zmienił barwy i zaczął występować we Włoszech (miał korzenie w Emilia-Romania). To właśnie z Italią wygrał mundial.
Monti łączył w sobie piłkarskie przeciwieństwa. Z jednej strony uznawano go za gracza brutalnego, z drugiej za niezwykle utalentowanego technicznie z dobrym uderzeniem. Grywał w środku pola – w obronie to on zajmował się kryciem napastnika rywali, odgrywając rolę podobną do dzisiejszych defensywnych pomocników, ale w ataku odpowiadał za kreację, stawał się "mózgiem" zespołu. Zwano go "podwójnie szerokim", dlatego że grał wzdłuż całego boiska.
25. Paul Breitner (Niemcy)
Jeden z najlepszych, a na pewno najbardziej charakterystycznych niemieckich piłkarzy w historii. W 1974 roku zdobył mistrzostwo świata – sam strzelił gola w finale turnieju. Występował na lewej flance w pomocy lub obronie. Świetnie współpracował w pierwszej linii z Franzem Beckenbauerem i Bertim Vogstem. Wystąpił także na mundialu w 1978 i 1982 roku.
24. Roberto Baggio (Włochy)
Autor sukcesu Włochów w finałach mistrzostw świata w 1994 roku. W Stanach Zjednoczonych rozegrał kapitalny turniej, doprowadzając swoją drużynę do finału. Kiedy jednak przyszło wykonać decydujący rzut karny, przestrzelił. Mimo to sam nie może mieć do siebie żadnych pretensji.
Jako mniej doświadczony piłkarz wziął udział w mundialu w 1990 roku, rozgrywanym zresztą we Włoszech – jego drużyna sięgnęła po brązowy medal. Baggio wyróżnił się szczególnie w meczu z Czechosłowacją, w którym strzelił najładniejszego gola turnieju.
23. Fritz Walter (Niemcy)
Pierwszy z wielkich niemieckiej piłki. Kapitan mistrzowskiej drużyny w 1954 roku, która sprawiła niespodziankę, pokonując w finale mundialu Węgrów. Był niezwykle bramkostrzelny, ale w szwajcarskim turnieju grał bardziej dla zespołu, stąd mniejsza liczba goli – 3.
Wyjątkowy jest także z powodu… brata. Ottmar wystąpił razem z nim na mundialu w 1954 – to był pierwszy taki przypadek w historii. Wybrany do drużyny gwiazd finałów mistrzostw świata w Szwajcarii.
22. Romario (Brazylia)
Pierwszy z wielkich brazylijskich napastników w erze nowożytnej piłki nożnej. Przez lata z sukcesami występował w europejskich zespołach, ale najważniejsze trofeum zdobył w reprezentacji – złoty medal mistrzostw świata w 1994 roku. W Stanach Zjednoczonych strzelił pięć goli, był najlepszym z Canarinhos, został także wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.
21. Philipp Lahm (Niemcy)
Lata jego gry w reprezentacji przypadły na świetny okres dla niemieckiej kadry – trzy medale mistrzostw świata, w tym złoty w 2014 roku. Pokaz umiejętności ofensywnych obrońca dał już w debiucie na mundialu, gdy w 2006 roku strzelił pięknego gola Kostaryce na Allianz Arenie. W 2014 roku, po wygraniu mistrzostwa świata, zakończył reprezentacyjną karierę.