Polscy lekkoatleci od lat święcą triumfy w zawodach najwyższej rangi, ale na własnej ziemi nie mieli jeszcze okazji zdobyć medalu mistrzostw Europy lub świata na otwartym stadionie. To może się zmienić, bo ambitne plany ma Chorzów. Wizytę w tym mieście już za kilka dni złoży szef European Athletics.
Lekkoatletyczne mistrzostwa Europy na otwartym stadionie rozgrywane są od 1934 roku. W inauguracyjnej edycji, która miała miejsce w Turynie, wystartowali tylko mężczyźni. Czempionat gościł do tej pory w piętnastu krajach – w tym aż trzykrotnie w Finlandii – ale nigdy nie zawitał do Polski.
Chrapkę na duże lekkoatletyczne imprezy ma Chorzów. W przeszłości miasto wyrażało już podobne aspiracje – miało w planach m.in. starania o mistrzostwa Europy w 2016 roku, które ostatecznie rozegrane zostały w Amsterdamie. Teraz o prawa do organizacji mistrzostw powinno być znacznie łatwiej, bo za kandydaturą miasta będzie przemawiać zmodernizowany stadion. Obiekt spełnia najwyższe normy i jest dostosowany do potrzeb lekkoatletów.
Ważna wizyta
Jak udało się nam dowiedzieć, w najbliższych dniach wizytę w Chorzowie złoży szef European Athletics, czyli europejskiej federacji lekkoatletycznej. Norweg Svein Arne Hansen pojawi się podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej (22 sierpnia).
– Wysłannik europejskiej federacji chce po prostu sprawdzić jak to wszystko wygląda i dlatego przyjeżdża na memoriał – przyznał w rozmowie ze SPORT.TVP.PL Robert Skolimowski, prezes Fundacji Kamili Skolimowskiej.
Zawody upamiętniające mistrzynię olimpijską z Sydney (2000) w rzucie młotem mogą być zatem ostatecznym testem miasta przed przyznaniem mu praw do organizacji imprezy wyższej rangi.
– Na pewno będzie to miało jakiś wpływ. Szef federacji nigdy nie był na tym stadionie. To da mu pogląd na to, jak rozgrywane są zawody i będzie mógł wyobrazić sobie, jak w tym miejscu wyglądałyby mistrzostwa Europy lub świata – dodał ojciec zmarłej w 2009 roku lekkoatletki.
Jak nie teraz, to kiedy?
Za "polską" kandydaturą przemawiają też kwestie finansowe. Ostatnie wyniki biało-czerwonych sprawiły, że kibice chętnie śledzą zawody w "Królowej Sportu". Organizatorzy nie musieliby zatem martwić się o zapełnienie trybun i sprzedaż biletów, co często jest trudnością w przypadku krajów o mniejszych tradycjach lekkoatletycznych.
Problemem może okazać jednak impreza, która niedawno zagościła w sportowym kalendarzu. Mowa o mistrzostwach europejskich, które w jednym czasie łączą zmagania w kilku dyscyplinach, a których pierwsza edycja zakończyła się w niedzielę. Kolejna wypada na rok 2022 i trudno powiedzieć, czy organizatorzy zgodziliby się na podział zawodów między dwa miasta. Tak było w tym roku – w Berlinie rywalizowali lekkoatleci, a w Glasgow przedstawiciele pozostałych sportów.
Mistrzostwa Europy w 2020 roku rozegrane zostaną w Paryżu. Najbliższe mistrzostwa świata zagoszczą w katarskim Doha (2019), a kolejne – dwa lata później – w amerykańskim Eugene.
Transmisje z mistrzostw Europy 2020 i 2022 na antenach Telewizji Polskiej. TVP pokaże też halowe i drużynowe ME 2021 i 2023 oraz dwie edycje ME U18, U20 i U23.
Następne