Adam Jędrzejko (KSS Beskidy Bielsko-Biała), Wioletta Ryś oraz dwójka Andrzej Laszczak i Damian Waniczek (LKS Jastrząb Szczyrk) wystąpią w mistrzostwach świata w saneczkarstwie na torze naturalnym, które w dniach 28-30 stycznia odbędą się w Umhausen.
Rok temu na tym austriackim obiekcie Laszczak z Waniczkiem zajęli trzecie
miejsce w zawodach Pucharu Świata, przegrywając jedynie z Włochami Patrickiem Pigneterem i Florianem Clarą oraz Rosjanami Pawłem Porszniewem i Iwanem Łazariewem. O powtórkę będzie, według trenera kadry Pawła Jędrzejki, trudno.
– Zbyt wielkich oczekiwań nie mamy, bo w tym roku mieliśmy mało treningów, a kiedy już na początku stycznia tutaj przyjechaliśmy przyszła odwilż i wiele nie udało się zrobić. Będziemy zadowoleni z miejsca w szóstce dwójki i drużyny – powiedział Jędrzejko.
Laszczak z Waniczkiem mają w dorobku trzy brązowe medale MŚ (2001, 2005, 2009) oraz srebrny (2010) i brązowy (2002) ME, ale saneczkarstwo z
konieczności traktują tylko jako hobby, zarabiają na życie pracując zawodowo. Z tego powodu w obecnym sezonie wyraźnie przegrywają rywalizację z najlepszymi.
MŚ w Umhausen rozpoczną się piątkową drużynówką. – Liczy się nie czas przejazdu w jedynce kobiecej i męskiej oraz dwójce, a punkty za zajęte miejsca. W sobotę walczyć będzie dwójka i rozpoczną się zmagania w jedynce. Ich dokończenie w niedzielę – dodał szkoleniowiec.