Chyba nikt nie spodziewał się, że w 2018 roku fani tenisa będą przeżywali tyle emocji. Kibice przecierali oczy ze zdumienia nie tylko obserwując wydarzenia na korcie, ale też i poza nim. To był triumfalny powrót Novaka Djokovicia, niesłychany finał kobiecego US Open z Sereną Williams w roli głównej skandalistki, a także rok, w którym pożegnaliśmy Agnieszkę Radwańską.
Nasze podsumowanie 2018 roku w tenisie podzieliliśmy na zawody pań i panów. Oto lista najciekawszych wydarzeń z sezonu ATP i WTA.
Novak Djokovic and Rafael Nadal hit 146 winners between them on Centre Court - but these were the pick of the bunch ��#Wimbledon pic.twitter.com/qWSMVsldwE
— Wimbledon (@Wimbledon) 14 lipca 2018
Reflecting back on 2018 feeling grateful & blessed. What were your favorite moments? ������ #ATPTour pic.twitter.com/fh7JiD6mzY
— Novak Djokovic (@DjokerNole) 30 grudnia 2018
Na fali tego sukcesu przebijał się w kapitalnym stylu na tron listy ATP. Od turnieju w Toronto, gdzie miał wpadkę ze wschodzącą gwiazdą tenisa – Stefanosem Tsitsipasem Serb wygrał aż 22 (!) spotkania z rzędu. Dzięki niebywałej serii pokwitował tytuły w Cincinnati (finał ze Szwajcarem Rogerem Federerem), Nowym Jorku (kolejny wielkoszlemowy triumf po finale z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro), Szanghaju (po finale z Chorwatem Borną Coriciem). Powstrzymał go dopiero młody Rosjanin Karen Chaczanow w finale turnieju w Paryżu. Na koniec sezonu Djoković doszedł jeszcze do finalu ATP Finals w Londynie, gdzie uległ Alexandrowi Zverevowi, ale mimo porażki w decydującym meczu mógł się cieszyć z niezwykle udanego sezonu. Jeśli tak dalej pójdzie Serb ma szansę na zostanie tym, który ma wszystkie aktualne tytuły wielkoszlemowe. Pozostało mu wygrać Australian Open i Roland Garros. A wówczas jego rywalizacja z Federerem i Nadalem o miano najlepszego tenisisty wszech czasów nabierze dodatkowego smaku.
2. Najlepszy mecz: Novak Djoković – Rafael Nadal 6:4, 3:6, 7:6 (11-9), 3:6, 10:8 w półfinale Wimbledonu
To było 52. starcie Djokovicia z Nadalem w historii ich niesamowicie zaciętej rywalizacji. Przed półfinałem na trawiastych kortach w Londynie Serb wygrał 26 razy, a Hiszpan – 25. Nikt nie był w stanie przewidzieć, kto tego dnia zejdzie z kortu zwycięski, ale też chyba nikt nie spodziewał się aż takiego widowiska.
Djokovic vs Nadal
— Tennis Channel (@TennisChannel) 14 grudnia 2018
10-8 in the fifth,
This one has to be great.
Our top match of the year is the two-day @Wimbledon semifinal between @DjokerNole and @RafaelNadal that reminded us why their rivalry is among the all-time greats. pic.twitter.com/UEKuh1CFpm
Warto wspomnieć o jeszcze jednym meczu w 2018, bo w męskim tenisie poziom mieliśmy w tym sezonie wyjątkowo wysoki. Na korcie w Nowym Jorku kibice zobaczyli kapitalne spotkanie Nadala z Thiemem, które trwało niemal 5 godzin. I choć to Hiszpan triumfował było to, jak się później okazało, zwycięstwo pyrrusowe. W półfinale z del Potro nie był w stanie podjąć walki i skreczował w trzecim secie i do końca sezonu nie wrócił na kort. Thiema zapamiętamy szczególnie z pierwszej partii, gdy oddał Nadalowi jedynie 7 (!) piłek, wygrywając seta do 0.
Rafael Nadal se llevó el triunfo en cinco intensos sets ante Dominic Thiem. El partido se extendió por 4 horas y 49 minutos, finalizó a las 2:04 am y así lo celebró el español (��: US Open). pic.twitter.com/GguNe8KgMX
— Drive Cruzado (@DriveCruzado) 5 września 2018
The ITF AGM has voted in favour of the ITF and Kosmos’ transformational reforms to the #DavisCup by BNP Paribas, which will secure the long-term status of the competition.
— ITF (@ITF_Tennis) 16 sierpnia 2018
More: https://t.co/f9EX0EASq0 pic.twitter.com/Mj9KnKqRUZ
Na początku sezonu 20-letni Grek był sklasyfikowany na 91. pozycji w światowych rankingach. Jednak szybko rosły zawodnik (193 cm wzrostu) przebił się do czołówki. Początek roku nie był zbyt udany dla Tsitsipasa, ale już w kwietniu błysnął na kortach w Barcelonie, gdzie dopiero w finale nie sprostał Nadalowi. Sytuacja powtórzyła się w Toronto, bo znów w finale lepszy był Hiszpan. Triumf przyszedł pod koniec sezonu w Sztokholmie, gdzie Tsitsipas wygrał swój pierwszy turniej ATP w karierze. Potem były jeszcze wygrane zawody Next Gen ATP Finals (występują zawodnicy do lat 21) w Mediolanie, tam Grek wyróżnił się na tle innych utalentowanych.
To tylko potwierdza teorię, że przed Tsitsipasem kariera stoi otworem. Szczególnie jeśli uwzględnimy, że w tym sezonie ograł Novaka Djokovicia i to wtedy, gdy Serb był na fali. Poza tym zawodnik urodzony w Atenach sport ma w genach. Pochodząca z Rosji matka Julija Apostoli jest byłą zawodową tenisistką.
Nie zapominamy też o innych zawodnikach młodego pokolenia. 21-letni Niemiec Alexander Zverev jest już uważany za tenisistę ze ścisłej czołówki, szczególnie po wygraniu ATP Finals na koniec sezonu. Świetnie rozwija się też 22-letni Rosjanin Karen Chaczanow, czy 22-letni Chorwat Borna Corić.
5. Polska nadzieja – Hubert Hurkacz
21-letni tenisista z Wrocławia sezon zaczynał poza czołową "200" na światowych listach. Szturmem udało mu się jednak wejść do top 100 na koniec sezonu. Zajmuje – 87. miejsce w rankingu ATP. Dobre występy w challengerach (m.in. finał w Zhuhai, zwycięstwo w Poznaniu i Breście) a także debiuty w głównej drabince na najbardziej prestiżowych turniejach wielkoszlemowych – Roland Garros, Wimbledonie i US Open, mogą napawać sporym optymizmem przed kolejnym sezonem. Szczególnie, że Hurkacz z dobrej strony pokazał się w zawodach Next Gen ATP Finals, gdzie w założeniu grają przyszłe gwiazdy tenisa.
27-letnia Rumunka była niekwestionowaną liderką rankingu WTA przez prawie cały sezon. Tylko na niecały miesiąc oddała panowanie Caroline Wozniacki. Nie sposób oprzeć się jednak wrażeniu, że zawodniczka z Konstancy nie zdominowała światowego tenisa kobiet tak, jak wskazuje na to punktacja. Halep dopiero w tegorocznym Roland Garros w Paryżu wygrała pierwszy w karierze (!) turniej wielkoszlemowy. Jak to porównać do 20 (!) wielkoszlemowych wygranych Federera? Nie da się.
And the No1 for the best shot of @WTAFinalsSG goes to... @Simona_Halep! Congrats champ! ���������� pic.twitter.com/pANu5tmAKd
— In Halep We Trust (@InHalepWeTrust) 5 listopada 2016
Match of the year?@Simona_Halep wins a thriller against Stephens to claim the @CoupeRogers! pic.twitter.com/iD4ot3m7Vs
— WTA (@WTA) 19 grudnia 2018
Drugi set to już dominacja Stephens, która po początkowej stracie podania trzykrotnie przełamała rywalkę. O wszystkim zdecydowała trzecia partia. Tu wydawało się, że szybko dopnie swego liderka światowych list. Nic bardziej mylnego. Stephens od stanu 2:5 w gemach obroniła trzy piłki meczowe i nagle zrobiło się 4:5. Serwis nie zawiódł jednak Halep w końcówce i przy czwartej piłce meczowej nie dała szans Amerykance. Znów mogła się cieszyć ze zwycięstwa po 2 godzinach i 39 minutach gry.
3. Największa kontrowersja - Serena Williams w finale US Open
Gdy po skomplikowanej ciąży i długim rozbracie z kortami Serena Williams wracała do WTA Tour nikt chyba nie spodziewał się, że 37-letnia Amerykanka będzie jeszcze w stanie wznieść się na wyżyny możliwości. I choć rzeczywiście nie zdołała przebić się do pierwszej "10" rankingu, a porażka w pierwszej rundzie w San Jose z Brytyjką Johanną Kontą (1:6, 0:6) na długo pozostanie w pamięci, to dwa finały wielkoszlemowe – Wimbledon i US Open – robią niesamowite wrażenie.
Niestety przy okazji tego drugiego finału bardzo negatywne wrażenie na większości obserwatorów zrobił też brak klasy Sereny Williams. Amerykanka nie sprostała młodziutkiej Japonce Naomi Osace i przegrała 2:6, 4:6. Zanim jednak zeszła z kortu pokonana wdała się w awanturę z głównym arbitrem spotkania Portugalczykiem Carlosem Ramosem.
Wszystko zaczęło się w drugim secie. Amerykanka miała poważne problemy. Pewnie dlatego z trybun zaczął jej podpowiadać trener Patrick Mouratoglou. Za niedozwolony coaching (komunikacja werbalna lub niewerbalna trenera z graczem) tenisistka otrzymała ostrzeżenie. Williams nie potrafiła się z tym pogodzić. Twierdziła, że nie otrzymała żadnych rad i nie zauważyła żadnych gestów szkoleniowca. Trzymała się tej wersji nawet na pomeczowej konferencji prasowej, gdy Mouratoglou już przyznał się w wywiadzie dla telewizji ESPN, że dopuścił się nieprzepisowego coachingu.
La tenista Serena Williams se robó la atención durante la decimocuarta final del #USOpen , tras enfrentarse al árbitro del partido que perdió por 6-2 y 6-4 ante la japonesa Naomi Osaka. "No hago trampa para ganar, prefiero perder", se escuchó a Williams decirle a Ramos. pic.twitter.com/qpv4WhQXNF
— CaraotaDigital (@CaraotaDigital) 8 września 2018
Osaka zaczynała z 68. pozycji na świecie. W marcu sięgnęła już po pierwszy skalp, gdy wygrała turniej w Indian Wells, po drodze pokonując Halep. Potem bywało lepiej lub gorzej aż przyszedł turniej w Nowym Jorku. Pod koniec roku osiągnęła jeszcze finał w Tokio. Sezon zakończyła trzema porażkami w WTA Finals, ale nie ma żadnych wątpliwości, że talent ma olbrzymi.
Na uwagę zasługuje też 20-letnia Białorusinka Aryna Sabalenka, z którą Osaka miała już bardzo ciężką przeprawę w US Open. Sabalenka rok zakończyła z pierwszymi triumfami w turniejach WTA. Wygrała zawody w New Haven i Wuhan, co dało jej awans na 13. miejsce w rankingu. Nic dziwnego, że tenisistka z Mińska została wybrana nowicjuszką roku (WTA Newcomer of the Year), a warto dodać, że w 2016 roku ta nagroda przypadła Osace. Szykuje się zatem pasjonująca rywalizacja tych dwóch bardzo uzdolnionych.
5. Polska nadzieja - Iga Świątek
Miejmy nadzieję, że do rywalizacji na najwyższym poziomie włączy się też Iga Świątek. 17-letnia Polka na razie sukcesy osiąga w niżej notowanych od WTA zawodach ITF, ale biorąc pod uwagę jej wyniki (wygrane turnieje w Szarm el-Szejk, Pelham, Budapeszcie i Montreux) już niedługo powinna spróbować sił na wyższym poziomie. Szczególnie, że wygrała też wielkoszlemowy turniej juniorski w Wimbledonie i w grze podwójnej – juniorski French Open. Trzymamy kciuki, aby postęp młodej warszawianki był tak widoczny, jak jej awans w rankingu. Polka zaczynała ten rok na 690. miejscu WTA, aby zakończyć go na 186. pozycji.
6. Pożegnanie Agnieszki Radwańskiej
14 listopada 2018 roku Agnieszka Radwańska w wieku 29 lat i po 13 latach zawodowej gry na korcie ogłosiła zakończenie kariery. Ulubienica publiczności w ostatnim czasie miała coraz większe problemy ze zdrowiem. Ponadto coraz bardziej skupiała się na sprawach pozasportowych. W lipcu 2017 poślubiła swojego wieloletniego partnera Dawida Celta.
Los 5 mejores puntos de la "Ninja" Agnieszka Radwanska (��: WTA). pic.twitter.com/rX3l5BWSy0
— Drive Cruzado (@DriveCruzado) 14 listopada 2018
Jannik Sinner
3 - 1
Carlos Alcaraz
Amanda Anisimova
0 - 2
Iga Świątek
Jannik Sinner
3 - 0
Novak Djokovic
Taylor Fritz
1 - 3
Carlos Alcaraz
Belinda Bencic
0 - 2
Iga Świątek
Aryna Sabalenka
1 - 2
Amanda Anisimova
Flavio Cobolli
1 - 3
Novak Djokovic
Jannik Sinner
3 - 0
Ben Shelton
Mirra Andreeva
0 - 2
Belinda Bencic
Iga Świątek
2 - 0
Ludmilla Samsonova