Nie udawać Greka, powinien być karny dla Austrii

Sędzia Anastasios Sidiropoulos i Robert Lewandowski podczas meczu Austria – Polska (fot. PAP/Leszek Szymański)
Sędzia Anastasios Sidiropoulos i Robert Lewandowski podczas meczu Austria – Polska (fot. PAP/Leszek Szymański)

Nie ma co udawać Greka. Gdyby w 70. minucie sędzia Anastasios Sidiropoulos z Grecji dostrzegł, że Tomasz Kędziora sfaulował w polu karnym Floriana Grillitscha, musiałby podyktować rzut karny dla Austrii i wynik mógłby się zmienić.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Gdy byłem dzieckiem, trzecia na mundialu w Hiszpanii w 1982 Polska okazała się za słaba, żeby awansować na Euro 1984 we Francji. Wtedy w finałach mistrzostw Europy grało tylko osiem drużyn. W Euro 2020 zagra prawie połowa Europy – 24 reprezentacje. Sukces w Wiedniu cieszy, ale warto go zmiarkować. Tym bardziej, że był dosyć szczęśliwy.

Polacy zaprezentowali kilka bardzo dobrych akcji i potwierdzili, że to pokolenie naszych piłkarzy ma ogromny potencjał. Moim zdaniem stać ich nawet na medale najważniejszych imprez, czego im i kibicom serdecznie życzę. Możliwości reprezentacji potwierdza też gra naszych bramkarzy w klubach zagranicznych, zwłaszcza Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego, czy choćby napastników: Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka, który konsekwentnie pracuje na tytuł europejskiego odkrycia tego sezonu.

Jednak chyba nikt obiektywny nie zaprzeczy, że gdyby w 70. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Austrii, to siedząc przed telewizorem, widząc powtórkę tej sytuacji, nie można byłoby protestować.

Faul Kędziory w polu karnym? Sędzia popełnił błąd?
Austria - Polska. Tomasz Kędziora fauluje? (fot. TVP)
Faul Kędziory w polu karnym? Sędzia popełnił błąd?

Arbiter nie miał wczoraj ani wsparcia dodatkowych sędziów asystentów, czyli tzw. sędziów bramkowych, z których w czasach VAR UEFA rezygnuje, ani nie miał wsparcia systemu VAR, z którego w eliminacjach mistrzostw Europy UEFA jeszcze nie korzysta. Sędziowie pracowali więc w warunkach tradycyjnych i mieli takie szanse na uniknięcie skutków swoich błędów, jak ich starsi koledzy w przeszłości.

Gdy Tomasz Kędziora walczył o piłkę w polu karnym z Florianem Grilitschem, Anastasios Sidiropoulos obserwował ich od tyłu z odległości około 16 metrów. Widział plecy zawodników i chyba odniósł wrażenie, że polski zawodnik wygrał pojedynek ciałem zgodnie z przepisami. Być może nie dostrzegł pracy ręką lub ocenił, że kontakt ręką ze strony Polaka został wyolbrzymiony przez Austriaka, który liczył na podyktowanie rzutu karnego. Niczego więcej Sidiropoulos w tej sytuacji nie zauważył.

W dalekim planie, w ujęciu z kamery głównej, ustawionej na środku trybuny głównej, decyzja sędziego raczej nie wzbudzała podejrzeń. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w ujęciu z kamery ustawionej za linią bramkową, obok polskiej bramki.

Z tej strony widać wyraźnie, że kontakt ręką z tułowiem Grillitscha inicjuje Kędziora, ale jest to raczej naturalne ułożenie ręki w walce ciałem o piłkę. Polak niejako amortyzuje ręką skutki swojego ataku ciałem – nie odpycha przeciwnika ani go nie uderza. W takiej sytuacji nie da się schować ręki, ani jej przesunąć. To trzeba zaakceptować.

Tomasz Kędziora i Florian Grillitsch (fot. TVP)
Tomasz Kędziora i Florian Grillitsch (fot. TVP)

Natomiast znacznie gorzej wygląda to, co stało się niżej. Lewą stopą Kędziora wyraźnie nadepnął na prawą stopę Grillitscha i w ten sposób spowodował jego upadek. Grillitsch musiał się przewrócić, ponieważ był rozpędzony, a jego stopa została niejako przygwożdżona do boiska korkami Polaka. W tej sytuacji trudno się dziwić, że upadek Austriaka mógł wyglądać trochę nienaturalnie – po pierwsze został sfaulowany, a po drugie mógł chcieć to podkreślić. Tuż po upadku Grillitsch chwycił się za stopę, bo takie faule – nadepnięcie korkami na stopę w okolicy palców – bywają bardzo bolesne.

Niezależnie od rzutu karnego, który należał się Austrii, Kędziora powinien zobaczyć żółtą kartkę za faul, który kwalifikuje się jako nierozważny.

W powtórce z kamery ustawionej za linią bramkową obok polskiej bramki sytuacja nie jest nawet w najmniejszym stopniu kontrowersyjna. To po prostu ewidentny błąd sędziowski w ocenie zdarzenia. Można go tłumaczyć tylko tym, że od środkowej strony boiska, gdzie był sędzia, sytuacji nie było widać tak dobrze jak od strony kamery. Właśnie dla naprawiania takich błędów sędziów potrzebny jest system VAR. Pomijając tę jedną sytuację, sędziowanie w meczu Austria – Polska można uznać za dobre.

Rafał Rostkowski – był sędzią przez 30 lat: liniowym, głównym, sędzią asystentem i sędzią technicznym. Sędziował m.in. w Ekstraklasie w latach 1991-2017, w rozgrywkach UEFA w latach 1997-2017, FIFA 2001-2017, w tym mecze mistrzów świata, mistrzów trzech kontynentów i mecze Ligi Mistrzów.

Świetny początek eliminacji. Austria – Polska [SKRÓT]
(fot. PAP/EPA)
Świetny początek eliminacji. Austria – Polska [SKRÓT]

Ankieta
Czy sędzia powinien podyktować rzut karny dla Austrii w tej sytuacji?
Fot. TVP
Rafał Rostkowski Był sędzią przez 30 lat: liniowym, głównym, asystentem, technicznym i VAR. Sędziował m.in. w Ekstraklasie w latach 1991-2017, mecze UEFA: 1997-2017, FIFA: 2001-2017. Prowadził również mecze Ligi Mistrzów UEFA i mistrzów świata FIFA. W TVP przybliża niuanse przepisów gry, odsłania kulisy piłki nożnej i stara się pisać takie artykuły, aby młodszym pokoleniom było lepiej niż było starszym.

Rafał Rostkowski jest też między innymi:
● autorem projektu i inicjatorem wprowadzenia zawodowstwa sędziów piłki nożnej w Polsce, autorem kampanii medialnej promującej ten pomysł i autorem trzech pierwszych edycji kontraktów zawodowych dla polskich sędziów;
● autorem wielu publicznych wystąpień przeciwko korupcji w piłce nożnej, autorem różnych propozycji antykorupcyjnych i pomysłodawcą weksli antykorupcyjnych dla sędziów zawodowych;
● pomysłodawcą, inicjatorem i organizatorem programu Referees Exchange Programme Japan/Poland, czyli wymiany sędziów między Japonią i Polską, programu uznawanego za najlepszy tego typu program szkoleniowy na świecie, trwającego od roku 2008 do 2017;
● autorem aplikacji, po otrzymaniu której UEFA przyjęła PZPN do Konwencji Sędziowskiej;
● promotorem idei umożliwienia sędziom korzystania z powtórek wideo, promotorem systemu VAR i autorem kampanii medialnej w celu wdrożenia tego systemu w Polsce;
● autorem propozycji zmian w "Przepisach gry", między innymi interpretacji przepisu o spalonym wdrożonej przez The IFAB w roku 2022;
● autorem petycji do Senatu RP w celu wprowadzenia zmian w polskim prawie i objęcia sędziów sportowych taką samą ochroną prawną, jaką mają funkcjonariusze publiczni.
Najnowsze
PKO BP Ekstraklasa: Motor – Lech [SKRÓT]
PKO BP Ekstraklasa: Motor – Lech [SKRÓT]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech Poznań wygrał z Motorem Lublin (fot. PAP)
GKS – Wieczysta. Oglądaj mecz Betclic 2 Ligi [NA ŻYWO]
GKS Jastrzębie – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga, 26. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (13.04.2025)
trwa
GKS – Wieczysta. Oglądaj mecz Betclic 2 Ligi [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Ruch Chorzów – Stal Stalowa Wola. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
Ruch Chorzów – Stal Stalowa Wola. Betclic 1 Liga, 28. kolejka (fot. TVP SPORT)
Ruch Chorzów – Stal Stalowa Wola. Betclic 1 Liga [SKRÓT]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Kolejna klęska Manchesteru United. To już 14. porażka!
Piłkarze Manchesteru United (fot. Getty)
Kolejna klęska Manchesteru United. To już 14. porażka!
| Piłka nożna / Anglia 
Nerwy Lecha w Lublinie! Przed wpadką uratował... słupek
Lech Poznań wygrał z Motorem Lublin (fot. PAP)
Nerwy Lecha w Lublinie! Przed wpadką uratował... słupek
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Były piłkarz Legii dosadnie o Goncalo Feio. "Po co to robi?"
Dariusz Czykier krytykuje trenera Legii (Fot. Getty Images, 400mm.pl)
Były piłkarz Legii dosadnie o Goncalo Feio. "Po co to robi?"
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
50. zwycięstwo kolarza, ale... pierwsze w polskich barwach
Jakub Mareczko (fot. Getty Images)
50. zwycięstwo kolarza, ale... pierwsze w polskich barwach
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Do góry