Hubert Hurkacz ma za sobą najlepsze miesiące w karierze. Polak zakończy sezon jako zawodnik czołowej czterdziestki rankingu ATP. – Wdrapać się na wysokie pozycje to jedno, ale potwierdzić to drugie – mówi Radosław Szymanik, kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa.
Hubert Błaszczyk, Maciej Łuczak, TVPSPORT.PL: – Rozmawialiśmy ponad rok temu i już wtedy mówił pan, że Hurkacz i Majchrzak grają na poziomie pierwszej setki rankingu ATP. Były to prorocze słowa.
Radosław Szymanik, kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa: – Cieszę się, że to się wydarzyło, bo można grać na dobrym poziomie, ale trzeba to udowodnić rankingiem. Hurkacz postawił krok milowy, wygrywając turniej w Winston-Salem. Majchrzak zrobił to kilka dni później, przechodząc pierwszą rundę w US Open. Kamil ciągle miał taką przypadłość, że nie mógł domknąć meczu. Jarry'ego pokonał wielką wolą walki, determinacją, a Cuevasa krótko mówiąc zajechał na korcie.
– Czy na tym etapie kariery turniejowe zwycięstwo to nie jest dużo więcej niż przejście kilku rund w Wielkim Szlemie?
– Wygranie turnieju to jest zapisanie się w historii i przełamanie wielu barier. Dla Hurkacza na chwilę obecną triumf w Winston-Salem jest większym osiągnięciem niż trzecia runda Wielkiego Szlema. Jestem łakomy i chciałbym oba wyniki, ale tak nie zawsze się udaje. Na przykład w US Open, gdyby Hubert przetrwał kryzys z Jeremym Chardym, to nie byłby bez szans ze Stanislasem Wawrinką. Szwajcar nie grał dobrego turnieju.
– Gdzie widzi pan obu naszych najlepszych zawodników na koniec 2020 roku?
– Jeśli za rok Majchrzak i Hurkacz utrzymają swoje pozycje to będę bardzo zadowolony. Oczywiście, biorę pod uwagę odchyły o piętnaście miejsc. Wdrapać się na wysokie pozycje to jedno, ale potwierdzić to drugie. Ma się inne oczekiwania, przeciwnicy inaczej podchodzą do ciebie.
– Utrzymuje pan bliski kontakt z Hurkaczem. Jak on reaguje na to wszystko, co dzieje się wokół jego osoby?
– Jest zdecydowanie bardziej dojrzały emocjonalnie. Dojrzewa jego tenis i decyzje. To co dzieje się na treningach mocno różni się od tego, co było wcześniej. Hubert na każdym polu się rozwija i to jest fajne. Muszę to porównać do Kamila, choć obaj mają swoje różne drogi i teamy. Kolegują się, ale jest u nich zdrowa rywalizacja. To, że są w dwójkę, jest dodatkową motywacją. Jeden i drugi, kiedy rozmawia ze mną, podpytuje, co dzieje się w drugim teamie. To jest jednak pozytywne. Jak jest gorzej, to się martwią. Rodzina Hurkacza jest bardzo blisko tego, co robi. Stosunki są bardzo ciepłe. Nasi najlepsi tenisiści stąpają jednak twardo po ziemi. Nie latają z głową w chmurach. To normalni, młodzi chłopacy, którzy ciężko pracują i dbają o siebie. Tenis jest ich zawodem i nie wiadomo, jak długo potrwają te kariery. Może to być dziesięć lat, a może rok. Zawsze może przytrafić się kontuzja. Sport jest niestety często bezwzględny.
– Wiosną doszło do dużych zmian w sztabie trenerskim Hurkacza. Ostatecznie wybór padł na Craiga Boyntona. To będzie dłuższa współpraca?
– Z moich informacji wynika, że Hubert Hurkacz jest projektem życia Craiga Boyntona. Amerykanin trenował wielu zawodników, ale nigdy nie prowadził tak młodego, a zarazem świadomego i zdeterminowanego tenisisty. Hurkacz bardzo chce się zmieniać i poprawiać. Słyszymy przecież jego wypowiedzi, że każdego dnia chce być lepszy. Boynton to osoba, która jest kultowa w świecie tenisa. Przeszedł przez wiele etapów, pracował z wielkimi mistrzami. Ma strasznie dużo informacji, doskonale widzi, co dzieje się z zawodnikiem. Doświadczenie szkoleniowca i chęć rozwoju Huberta to bardzo dobre połączenie.
– Współpraca od razu zaczęła przynosić efekty. Hurkacz mówił, że dzięki wskazówkom od nowego trenera rywalizował w Madrycie ze Zverevem jak równy z równym.
– Widziałem ich pierwszy trening w Indian Wells. Zobaczyłem, jaki mają kontakt i jak Craig Boynton podchodzi do tej współpracy. To nie jest człowiek, który osacza, tylko zostawia pewną przestrzeń. Ma swoje zasady, których się trzyma, ale jest bardzo stonowany i konsekwentny. Wszystkie treningi mają swój cel. Chce bardzo dużo zrobić z Hubertem, ale nie może wszystkiego wykonać teraz. Musi poczekać na okres przygotowawczy. Dlatego dotychczas wprowadzał detale do tenisa Hurkacza, a niebawem przyjdzie czas na duże rzeczy.
– Dużo ciepłych słów padło pod adresem Hurkacza i Majchrzaka, ale sytuacja zaplecza nie wygląda już tak różowo. Bilans zawodników grających z "dzikimi kartami" w turniejach rangi challenger jest zatrważający. Ma pan swoje przemyślenia na ten temat?
– Tak naprawdę to jest trudna sytuacja. Mało jest turniejów rangi challenger, które są na co dzień poza zasięgiem naszego zaplecza. Z jednej strony trzeba im przyznać "dziką kartę", bo na krajowym podwórku są najlepsi, a z drugiej mają tak mało tych szans, że jest im ciężko. Obserwowałem Kacpra Żuka i Daniela Michalskiego w Poznaniu i Sopocie. Obaj narzucili na siebie taką presję, że chcieli grać lepiej niż potrafią. To jest zupełnie niepotrzebne. Tak samo było jednak z Hurkaczem i Majchrzakiem na Pucharach Davisa.
– Patrząc na naszych dwóch najlepszych tenisistów, to oni też nie błyszczeli w challengerach w kraju. Ranking zbudowali, dzięki zagranicznym występom.
– Hubert bardzo krótko grał w Futuresach. Taka prawda, że im krócej tam się jest, tym lepiej. Ciśnienie naszych zawodników jest tak duże, ponieważ jest bardzo mało szans w challengerach. Narzucają na siebie presją, a mogliby może niekoniecznie wygrywać turnieje, ale zdobywać punkty. Trzecie rundy nie są poza ich zasięgiem.
– Najlepiej widać to było na przykładzie Wojciecha Marka. Rok temu w Sopocie zagrał wyrównany mecz z Danielem Gimeno-Traverem, w Poznaniu dostał w tym roku łatwiejszego przeciwnika – Sekou Bangourę – i zagrał dwa poziomy niżej.
– Niestety, tak bywa. W tym wieku ustabilizowanie dyspozycji jest trudne. Też trzeba pamiętać o umiejętności wykorzystywania szans w trakcie spotkania. Różnice pomiędzy Futuresami a challengerami są duże. Życzyłbym sobie, zawodnikom i władzom, żeby było więcej turniejów wyższej rangi. Wtedy nasi tenisiści trenowaliby częściej z lepszymi, obserwowali ich. Teraz to wygląda trochę tak, że pływamy w małym stawiku, a nagle każe się tym zawodnikom wskakiwać do dużego oceanu. Nie wszyscy potrafią sobie z tym poradzić. Komuś może się udać, ale nie jest to łatwe.
– Lepiej niż w singlu wygląda to w deblu. Marcin Matkowski zagrał w Atenach ostatni mecz w kadrze. Kto może go zastąpić?
– Mamy trochę rywalizacji. Jest Szymon Walków, Karol Drzewiecki, Jan Zieliński i Kacper Żuk. Mamy co najmniej czterech zawodników.
– Koncepcja jest taka, żeby Majchrzak i Hurkacz grali tylko singla?
– Prawda jest taka, że od przyszłego roku ma być pięciu zawodników w składzie. Chciałbym mieć dwóch deblistów i trzech singlistów. Trzeci miałby się uczyć i grać w kryzysowych sytuacjach. Jeśli Łukasz Kubot będzie chciał dalej grać w reprezentacji, to ma w niej zapewnione miejsce. O drugie miejsce będzie się ścigała ta czwórka. Musi przyjść zmiana warty.
– Chcieliśmy zapytać o Zielińskiego. To zawodnik, który studiował w USA i mówi się, że ma duży potencjał. Jak pan go ocenia?
– To jest jakaś droga. Janek też był cały czas ze mną w kontakcie. Obserwowałem jego wyniki w Stanach. Skończył już studia, wrócił do Polski. Przeżył też tragedię rodzinną. To wszystko go trochę wyhamowało, ale ma bardzo dużą szansę bycia dobrym debilstą. Widzę go dużo bardziej w tej roli niż w singlu. Wymaga to trochę determinacji i finansów. Ciężko w takim wieku grać tylko w debla. Prawda jest taka, że on próbuje grać w singla, bo ma takie ambicje. Ja jako kapitan widzę jego przyszłość w deblu.
Yuki Bhambri, Alexei Popyrin
TRWA 0 - 1
Harri Helioevaara, Henry Patten
Denis Shapovalov
0 - 2
Alejandro Davidovich Fokina
Sadio Doumbia, Fabien Reboul
2 - 0
Sriram Balaji, Miguel Angel Reyes
Tomas Machac
2 - 1
Brandon Nakashima
Alexander Erler, Constantin Frantzen
0 - 0
Christian Harrison, Evan King
Damir Džumhur
0 - 2
Sebastian Baez
Camilo Ugo Carabelli
2 - 0
Federico Coria
Francisco Cerundolo
2 - 1
Tomas Etcheverry
Guido Andreozzi, Theo Arribage
1 - 2
Nicolas Barrientos, Rithvik Bollipalli
Maximo Gonzalez, Andres Molteni
2 - 0
Ryan Seggerman, J. Smith
Stefanos Tsitsipas
15:00
Felix Auger-Aliassime
Maximo Gonzalez, Andres Molteni
18:00
Nicolas Barrientos, Rithvik Bollipalli
Francisco Cerundolo
21:00
Laslo Djere
Sebastian Baez
22:30
Camilo Ugo Carabelli
Christian Harrison, Evan King
0:30
Sadio Doumbia, Fabien Reboul
Tomas Machac
3:00
Alejandro Davidovich Fokina
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (955 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.