{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Polskie piłkarki wreszcie z awansem? Oto pięć powodów

Od cennego remisu z Hiszpanią w Lublinie rozpoczęły eliminacje Euro 2021 piłkarki reprezentacji Polski. I choć to dopiero pierwszy mecz, a biało-czerwone jeszcze nigdy w historii nie grały na wielkim turnieju, tym razem do rywalizacji o awans przystąpiły ze sporym optymizmem. Wiele bowiem wskazuje na to, że wreszcie wszystko może pójść po ich myśli!
Biało-czerwone do gry przystąpiły jako ostatnie w grupie. Pozostałe zespoły rozegrały już po dwa lub trzy mecze. Sytuacja po nich wydaje się być klarowna. Hiszpanki są zdecydowanie najmocniejszymi z rywalek, a w walkę o awans mogą włączyć się też Czeszki. Reprezentantki Mołdawii i Azerbejdżanu pozostają zdecydowanymi outsiderkami.
Na mistrzostwa Europy do Anglii pojadą zwyciężczynie każdej z grup oraz trzy najlepsze zespoły z drugich miejsc. Pozostałe wiceliderki grup zmierzą się w barażach o ostatnie trzy przepustki. Co sprawia, że Polki z dużą dozą pewności mogą być wskazywane jako zespół, który trafi na Euro? Oto pięć atutów biało-czerwonych.
1. Złote pokolenie
W 2013 roku w Szwecji biało-czerwone sięgnęły po mistrzostwo Europy do lat 17. Dziś to "złote pokolenie" polskiej piłki kobiecej zaczyna swój prime time. W drużynie, która sięgała wówczas po złoto były m.in. Paulina Dudek, Ewa Pajor i Ewelina Kamczyk. Ta ostatnia strzeliła nawet gola w finale. Dziś wszystkie wymienione stanowią trzon kadry.
2. Supersnajperka
Nie sposób nie docenić tej najlepszej. Pajor to napastniczka, ktorą w swojej drużynie chciałby mieć każdy trener. Jest podstawową piłkarką Wolfsburga i postrachem każdej z bramkarek kobiecej Bundesligi. Ubiegły sezon kończyła z dorobkiem 24 zdobytych bramek, co dało jej tytuł królowej strzelczyń. Ten rozpoczęła od siedmiu goli w sześciu meczach, w których zagrała. Choć w ostatnim czasie pauzowała ze względu na uraz kolana, wróciła do gry w najbardziej odpowiednim momencie – by być gotową na początek eliminacji.
3. Cenione w Europie
Od kilku lat Polki wyjeżdżają do silnych klubów europejskich i bynajmniej nie okupują tam ławek rezerwowych. Poza Pajor w Lidze Mistrzyń z powodzeniem mogą rywalizować zawodniczki PSG – Katarzyna Kiedrzynek i Paulina Dudek. Smak wielkiego europejskiego futbolu zna też grająca w Juventusie Aleksandra Sikora. Na mecz z Hiszpanią zostało powołanych także, obok Pajor, pięć innych piłkarek grających na co dzień w Niemczech. W Bundeslidze występują: Małgorzata Mesjasz (Turbine Poczdam), Agnieszka Winczo (SC Sand) i Patrycja Balcerzak (SC Sand), a na jej zapleczu Julia Matushewski (1.FC Saarbrucken) i Agata Tarczyńska (Wolfsburg II).
4. Ostoja w bramce
W naszej grupie eliminacyjnej nie ma lepszej bramkarki od Kiedrzynek. Nie może równać się z nią nawet występująca na co dzień w Barcelonie Sandra Panos. Doświadczona piłkarka zagrała w dwóch finałach Ligi Mistrzyń, pięciokrotnie zdobywała wicemistrzostwo Francji. Jest pewnym punktem między słupkami w jednym z najsilniejszych klubów na kontynencie. I w reprezentacji także potrafi wybronić cenne punkty.
5. Szczęście w losowaniu
Do atutów w składzie czasem dołożyć trzeba szczęście. To niewątpliwie Polki miały, bo w losowaniu eliminacji Euro 2021 można było trafić dużo gorzej. Biało-czerwone najważniejsze spotkania rozegrają z Hiszpankami i Czeszkami. Te drugie są zdecydowanie w ich zasięgu, a z pierwszymi… także można powalczyć o punkty – a przynajmniej będzie to teoretycznie łatwiejsze, niż choćby podczas starć z Niemkami, Francuzkami czy Holenderkami, na które też można było trafić będąc losowanym z trzeciego koszyka.