| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Adnan Kovacević: muszę słuchać Edina Dzeko [wywiad]

Adnan Kovacević (fot. Getty Images)
Adnan Kovacević (fot. Getty Images)
Maciej Sierpień

Chcę trafić do jednej z pięciu najlepszych lig w Europie. Myślę, że poradziłbym sobie choćby w Bundeslidze. A jeśli już miałbym odchodzić do Turcji lub Rosji, to po to, żeby grać tam w którymś z czołowych klubów – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Adnan Kovacević, kapitan Korony Kielce i obrońca reprezentacji Bośni i Hercegowiny.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
PKO Ekstraklasa: Wisła vs. Piast. Oglądaj mecz online!

Czytaj też

Giorgi Merebaszwili, Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński (fot. PAP)

PKO Ekstraklasa: Wisła vs. Piast. Oglądaj mecz online!

Maciej Sierpień, TVPSPORT.PL: – Od juniora byłeś napastnikiem. Czy teraz, gdy patrzysz na to, co w ataku wyprawiają koledzy, nie ciągnie cię do przodu?
Adnan Kovacević: – I to jak! Patrzę na zmarnowaną sytuację i jestem przekonany, że lepiej bym się zachował i strzelił gola. Z daleka wszystko jednak wygląda na łatwiejsze. Nie ma co ukrywać, nasi napastnicy nie mają szczęścia w tym sezonie. Nie chodzi nawet o formę, bo do tych sytuacji dochodzą, ale brakuje im wykończenia, dobrej decyzji, czyli tego, co w przypadku napastnika jest najważniejsze.

– Dziś byłbyś pewnie typową "dziewiątką": silny, wysoki, dobrze grający głową.
– Zaskoczę cię, ale jak byłem nastolatkiem byłem mały i szybki. Dopiero pewnego lata tak urosłem. W miesiąc przybyło mi kilkanaście centymetrów. Grając w ataku miałem instynkt w polu karnym. Na początku sezonu, w drużynie juniorów NK Travnik, w pierwszych trzech meczach zdobyłem siedem bramek. Byłem najlepszym strzelcem w lidze juniorów. Jednak później trener coraz bardziej mnie cofał. Najpierw na "dziesiątkę", potem wystawiał jako defensywnego pomocnika, aż w końcu zrobił ze mnie stopera. I tak już zostało.

– Podczas meczu z Arką Gdynia, po kolejnej zmarnowanej okazji przez Urosa Djuranovicia podbiegłeś do niego i zrugałeś.
– Byłem zdenerwowany, bo wiem, z jakimi problemami borykamy się w tym sezonie. Musimy "wyszarpać" każdy punkt, a Uros w pierwszych 20 minutach miał trzy idealne sytuacje i wszystkie zepsuł. Staram się nie reagować nerwowo na boisku, ale wtedy nie wytrzymałem. Podbiegłem do niego i krzyknąłem, że ma się skoncentrować, przykładać i kolejną okazję musi wykorzystać. Niestety nie podziałało.

– Jako kapitan możesz więcej?
– Ta opaska to przede wszystkim wielki zaszczyt. Gdy Gino Lettieri ogłosił, że będę kapitanem, to była jedna z najważniejszych chwil w karierze. Zespół i trener uznali, że jestem liderem i zasługuję. Na początku nie byłem chyba w pełni przygotowany. Potrzebowałem kilku miesięcy, żeby dojrzeć do tej roli. Dziś jestem innym kapitanem niż byłem w lipcu i sierpniu. Dużo rozmawiam z drużyną, każdego dnia jestem do dyspozycji trenera, prezesa.

PKO Ekstraklasa: Wisła vs. Piast. Oglądaj mecz online!

Czytaj też

Giorgi Merebaszwili, Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński (fot. PAP)

PKO Ekstraklasa: Wisła vs. Piast. Oglądaj mecz online!

Adnan Kovacević w walce o piłkę z Christianem Gytkjaerem (fot. Getty Images)
Adnan Kovacević w walce o piłkę z Christianem Gytkjaerem (fot. Getty Images)

– Sporo masz tej pracy "urzędowej" poza boiskiem?
– Jestem przede wszystkim łącznikiem między prezesem i zespołem, zespołem i trenerem. Jako kapitan częściej biorę udział w różnych akcjach marketingowych i bardzo to lubię. Na początku gorzej było z wywiadami po meczu. Po jednej z pierwszych porażek, wchodzi do szatni nasz kierownik i mówi: "Dawaj „Kova” do mediów!". Nie byłem chętny, ale przypomniał mi szybko, że jestem kapitanem i to też mój obowiązek. Dziś już nie mam z tym kłopotu.

– W Koronie jest wielu z Bałkanów. Podobno w trudnych momentach bywa w szatni – delikatnie mówiąc – gorąco.
– Każdego dnia o coś się spieramy, każdy z nas ma inny charakter, swoje zdanie. Po porażkach dochodzi do sprzeczek, ale to normalne w szatni. Wszystkim zależy na dobrych wynikach, a gdy ich nie ma, to dają o sobie znać gorące głowy. Ale uważam, że to dobre dla zespołu. Po porażce z Arką długo siedzieliśmy w szatni, padło wiele mocnych słów. Może bez nich, grając w dziewięciu, nie wygralibyśmy tydzień później z Cracovią?

– Wy z Bałkanów walkę macie we krwi?
– Historia nas nie oszczędzała. Wojna odcisnęła piętno. Wiemy, że bez walki, poświęcenia, nic nie da osiągnąć. Ludzie z Bałkanów są dla siebie jak rodzina. Nawet, gdy żyją w innej części świata, zawsze trzymają się razem. Jesteśmy drużyną na obczyźnie.

– Bośnia to kraj trzech narodowości.
– Na jedynym terytorium żyją Boszniacy, czyli rdzenna ludność, ale też Chorwaci i Serbowie. Nawet w Koronie to widać. Ivan Jukić jest chorwackim Bośniakiem, a Ognjen Gnjatić bośniackim Serbem. Każdy z nas ma inną religię. Ja jestem muzułmaninem, "Juki" katolikiem, a "Ogi" jest wyznania prawosławnego.

– W reprezentacji nie ma na tym tle konfliktów?
– Sport rządzi się innymi prawami. Każdy, kto przyjeżdża na zgrupowanie kadry, wie po co. Gramy dla naszego kraju, rodaków. Choć mocno się różnimy, jeśli chodzi o religię, to w szatni tego nie widać. Mamy drużynę, dobrych piłkarzy i kilku liderów. Ich musimy słuchać.

– Gdy po raz pierwszy przyjechałeś na zgrupowanie i usiadłeś obok Seada Kolasinaca, Edina Dzeko i Miralema Pjanicia, to nie czułeś się jak ich ubogi krewny?

– Na początku trochę się stresowałem. Do tej pory mogłem ich tylko podziwiać w telewizji, a teraz miałem z nimi zagrać. Bardzo szybko skrócili dystans. Podszedł Dzeko i mówi: "Bądź sobą, odzywaj się jak najwięcej, uśmiechaj. Jeśli czegoś potrzebujesz, przyjdź i powiedz. We wszystkim ci pomogę". Pjanić – to samo. To są porządni goście, nie dają po sobie poznać, w jakich klubach grają, ile zarabiają.

Adnan Kovacević w barwach reprezentacji Bośni i Hercegowiny (fot. Getty Images)
Adnan Kovacević w barwach reprezentacji Bośni i Hercegowiny (fot. Getty Images)

– Trener Smyła mówi, że z każdego zgrupowania reprezentacji piłkarz wraca lepszy.
– Dla mnie możliwość trenowania z takimi zawodnikami to nauka. Grając przeciwko Dżeko nie mogę sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji, zawahania, bo on to natychmiast wykorzystuje. Z drugiej strony, jak w meczu coś zepsuję, nie krzyczy, tylko motywuje. To jest lider.

– A po samobójczym golu z Grecją nie było bury w szatni?
– Bolało mnie to bardzo, ale od razu dostałem wsparcie chłopaków. Powiedzieli, że nie mogę się tym przejmować, bo wcześniej miałem mnóstwo dobrych decyzji. Gdyby nie moje interwencje przegralibyśmy 1:6. "To nie twoja wina, że przegraliśmy. Taki czasem bywa futbol".

– Nadal macie szansę zakwalifikować się do finałów Euro 2020. Wiosną czeka was barażowy dwumecz z Irlandią Północną. Brak bezpośredniego awansu odebrano w Bośni jako porażkę?
– Na pewno przyjęto z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony wciąż jesteśmy w grze o finały, a z drugiej była duża, a nawet największa w historii szansa na awans. Kilka razy w prosty sposób straciliśmy punkty. Dlatego z pracą musiał pożegnać się trener Robert Prosinecki. W barażach graliśmy już trzy razy i ani razu nie udało się ich przejść. Oby teraz było inaczej.

– W przypadku awansu traficie do grupy z Polską.
– Byłoby wspaniale zagrać w wielkim turnieju przeciwko Polsce!

– Do meczów barażowych będziesz przystępował jeszcze jako piłkarz Korony?
– Nie umiem na razie na to pytanie odpowiedzieć. Jest spore zainteresowanie klubów i wkrótce coś będę musiał zdecydować. Nie chcę za wszelką cenę odchodzić z Kielc, ale wiem, że mogę zrobić duży krok naprzód w karierze. Jeśli miałbym odejść zimą, to chciałbym, żeby Korona też coś z tego miała, żeby zarobiła na mnie.

– Oferta z tureckiego Goztepe Izmir spełnia ambicje?
– Nie do końca… Chciałbym trafić do jednej z pięciu najlepszych lig w Europie. A jeśli już miałbym odchodzić do Turcji albo Rosji, to do któregoś z czołowych klubów. Myślę, że poradziłbym sobie w Bundeslidze. Znam niemiecki, pewnie szybko udałoby mi się zaaklimatyzować. Ale zobaczymy co się wydarzy w styczniu.

"W Ekstraklasie długo nie pobędzie". Trening Karbownika z bliska
(fot. tvp)
"W Ekstraklasie długo nie pobędzie". Trening Karbownika z bliska

– Z drużyny, która broni się przed spadkiem w Ekstraklasie może być trudno dostać się do kadry nowego selekcjonera.
– Zdaję sobie sprawę, że tylko dobrymi występami w klubie mogę go do siebie przekonać. Wciąż nie wiadomo jednak, kto zastąpi Procineckiego. Nowy trener może uznać, że skoro gram o utrzymanie z Koroną, to nie przydam się kadrze, nie będzie realnie oceniał, tego co robię na boisku. Trener Procinecki mnie obserwował i mimo słabszych wyników zespołu powoływał do kadry. Jak będzie teraz? Bardzo zależy mi na grze w reprezentacji.

– Piątkowy mecz z Pogonią Szczecin może być twoim pożegnalnym z Koroną?
– Bez względu na wszystko zagram na 100 procent. Mamy kadrowe problemy, ale Pogoń też je ma. Nie jedziemy po to, by wywieszać białą flagę. Chcemy wrócić do Kielc z trzema puntami, a co najmniej z remisem.

– Dla ciebie to będzie 20. mecz w sezonie. Od początku rozgrywek zszedłeś z boiska tylko na minutę.
– Nie przypominam sobie takiej rundy w karierze. Zmieniłem nawyki, dużo odpoczywałem po meczach, lepiej się odżywiałem. Mimo to urazy mnie nie omijały. W wielu meczach grałem z kontuzjami, po lekach przeciwbólowych. Wiedziałem jednak, że jestem kapitanem i drużyna mnie potrzebuje. Przed Pogonią wreszcie nic mi nie dolega, jestem w pełni zdrowy, nawet głowa mnie nie boli. Aż się dziwnie z tym czuję...

Z Ekstraklasy do reprezentacji? Szanse Niezgody na powołanie
(fot. tvp/getty)
Z Ekstraklasy do reprezentacji? Szanse Niezgody na powołanie

Zobacz też
Piłkarz Legii trafi do USA? Jest chętny klub!
Marc Gual odejdzie z Legii Warszawa do Stanów Zjednoczonych? Jest chętny klub (fot: PAP)

Piłkarz Legii trafi do USA? Jest chętny klub!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Padła liczba transferów w Legii. "Musimy stawiać na Polaków"
Fredi Bobić został szefem operacji piłkarskich w Legii Warszawa. Ma współpracować z dyrektorem sportowym Michałem Żewłakowem (fot: PAP)

Padła liczba transferów w Legii. "Musimy stawiać na Polaków"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech bliski tytułu, ale wciąż bez stabilności [KOMENTARZ]
Lech podczas ostatniego meczu z GKS-em nie ustrzegł się błędów w obronie (fot. PAP)

Lech bliski tytułu, ale wciąż bez stabilności [KOMENTARZ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Talent z Polski! "Ten chłopak może niedługo grać na dużo większych stadionach"
Filip Rózga (fot. PAP)

Talent z Polski! "Ten chłopak może niedługo grać na dużo większych stadionach"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wślizgiem gra nawet bez buta. "Mam nadzieję, że wróci do kadry"
Maxi Oyedele w meczu z Cracovią (fot. PAP)

Wślizgiem gra nawet bez buta. "Mam nadzieję, że wróci do kadry"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ostatnia kolejka Ekstraklasy: ten mecz pokażemy w TVP!
Przed nami ostatnia kolejka Ekstraklasy. Ten mecz pokażemy w TVP! (fot. PAP)

Ostatnia kolejka Ekstraklasy: ten mecz pokażemy w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech nie zachwycił, ale Frederiksen był pod wrażeniem
Niels Frederiksen podczas meczu z GKS-em Katowice (fot. PAP)

Lech nie zachwycił, ale Frederiksen był pod wrażeniem

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nowy trener w Ekstraklasie! Zaskakująca zmiana
Dusan Kerkez (fot. Getty Images)

Nowy trener w Ekstraklasie! Zaskakująca zmiana

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Trener Lecha po remisie: to był najtrudniejszy mecz w sezonie
Niels Frederiksen (fot. PAP)

Trener Lecha po remisie: to był najtrudniejszy mecz w sezonie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Piłkarz Lecha: wcześniej w takich sytuacjach przegrywaliśmy
Antoni Kozubal docenił to, że Lech poradził sobie z ogromnymi problemami (fot. PAP)
tylko u nas

Piłkarz Lecha: wcześniej w takich sytuacjach przegrywaliśmy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Polacy poznali rywala w przyszłorocznych MŚ!
Polacy poznali rywala w przyszłorocznych MŚ!
| Hokej 
Francuscy hokeiści będą musieli walczyć o powrót do Elity (fot. Getty Images)
Piłkarz Legii trafi do USA? Jest chętny klub!
Marc Gual odejdzie z Legii Warszawa do Stanów Zjednoczonych? Jest chętny klub (fot: PAP)
Piłkarz Legii trafi do USA? Jest chętny klub!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Alonso już rządzi w Realu! Pierwsza decyzja nowego trenera
Xabi Alonso (fot. Getty)
Alonso już rządzi w Realu! Pierwsza decyzja nowego trenera
| Piłka nożna / Hiszpania 
Padła liczba transferów w Legii. "Musimy stawiać na Polaków"
Fredi Bobić został szefem operacji piłkarskich w Legii Warszawa. Ma współpracować z dyrektorem sportowym Michałem Żewłakowem (fot: PAP)
Padła liczba transferów w Legii. "Musimy stawiać na Polaków"
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Rywalizował z Piątkiem, idzie do MU. Transfer za 75 mln euro!
Piłkarze Manchesteru United (fot. Getty Images)
Rywalizował z Piątkiem, idzie do MU. Transfer za 75 mln euro!
FOTO
Wojciech Papuga
Duże osłabienie. Klub PlusLigi stracił ważnego zawodnika
Na głównym planie: Nicolas Szerszeń (fot. Getty Images)
Duże osłabienie. Klub PlusLigi stracił ważnego zawodnika
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Fatalne informacje dla Grbicia. Problemy wicemistrza olimpijskiego
Norbert Huber (w środku, fot. PAP)
Fatalne informacje dla Grbicia. Problemy wicemistrza olimpijskiego
fot. Facebook
Sara Kalisz
Do góry