| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet
Piłkarki Medyka Konin, jednej z najlepszych drużyn w kraju, przegrały 0:6 z 16-latkami z miejscowego Górnika. Niegdyś nastolatkom uległy również mistrzynie świata. Podobne historie prędko okrążają internet. Te "sensacje" są jednak... normą. Nie tylko w piłce nożnej.
Kibiców deprecjonujących kobiecą piłkę jest na szczęście coraz mniej. Nadal jednak zdarzają się zbyt często. Można było zobaczyć to po ostatnim sparingu zawodniczek Medyka, w którym zostały pokonane przez nastolatków lokalnego klubu 6:0.
Kilka lat wcześniej do legendy przeszło inne spotkanie. Mistrzynie świata, Amerykanki, przegrały 2:5 z 15-latkami FC Dallas. Oba mecze dające powody do śmiechu krytykom były dla przegranych cennymi lekcjami. Niezależnie od dyscypliny, gdy kobiety stają naprzeciwko chłopców, mierzą się bowiem z drużyną mającą przewagę fizyczną i motoryczną – drużyną lepszą.
Dowodów można doszukiwać się w każdej konkurencji. My wzięliśmy na warsztat jedne z najbardziej wymiernych i pokazujących znaczenie warunków fizycznych – lekkoatletykę i łyżwiarstwo szybkie.
Porównanie rekordów świata kobiet w biegach na poszczególnych dystansach do rekordów świata juniorów pokazało ogromną różnicę. Najlepsze na świecie sportsmenki nie dorównują jednak nawet rekordom... Polski juniorów. Wyjątki stanowią dystanse 3000 i 5000 metrów u panczenistów. Należy tłumaczyć to jednak przykrym faktem, że biało-czerwoni nie należą do elity na długich dystansach.
Podobnie wygląda zestawienie najlepszych wyników konkurencji technicznych. Kobiety nie dorównują juniorom, których są w stanie pokonać... jedynie w rzucie dyskiem (gdzie rzucają lżejszym niż mężczyźni). Pozostałe rezultaty pokazują ogromną przewagę nastolatków.
Kolosalną różnicę widać w niemal każdej dyscyplinie. Jeden z najbardziej znanych przykładów odnajdziemy w historii tenisa. W 1998 roku siostry Williams stwierdziły, że mogą pokonać każdego mężczyznę spoza "dwusetki" rankingu ATP. Wyzwanie przyjął Karsten Braasch, zajmujący wówczas 203. pozycję. Ograł 6:1 Serenę, a po chwili przerwy 6:2 Venus.
Była to jedna z wielu "wojen płci" na kortach. W 1888 roku zmierzyli się ze sobą aktualni mistrzowie Wimbledonu. Mimo że Lottie Dod zaczynała każdego gema z urzędową przewagą 30-0, ostatecznie przegrała z Ernestem Renshawem 6:2, 5:7, 5:7.
Przypadki pokroju Fallon Sherrock, która na mistrzostwach świata w darcie rywalizowała z mężczyznami, są rzadkością. W zdecydowanej większości mężczyźni, nawet w wieku juniorskim, mają ogromną przewagę nad kobietami. Ta jest tym większa, im bardziej fizyczna dyscyplina sportu.
Choć przykłady nierównej walki pań z chłopcami odnajdujemy wszędzie, to te z piłki nożnej są głównym powodem szyderczych uśmiechów. Być może dlatego, że to jedna z niewielu dyscyplin, gdy do takich starć dochodzi nierzadko. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że podobne wyniki padałyby także w koszykówce, hokeju czy siatkówce. Czy i tam panie spotkają się z opinią, że uprawiają "dyscyplinę niepoważną"?
Kobiecy sport z reguły jest nieco inny i wynika to z natury. Wciąż chodzi w nim jednak o to samo – ambicję, pokonywanie granic, rywalizację – z przeciwniczkami i samą sobą, a także walkę fair play i wzajemny szacunek. Tego ostatniego częściej niż grającym brakuje zazwyczaj oceniającym.
1 - 1
Hiszpania
0 - 2
Hiszpania
3 - 1
Włochy
1 - 1
Niemcy
2 - 0
Szwajcaria
2 - 2
Anglia
1 - 2
Włochy
6 - 1
Walia
2 - 5
Francja