Przez historię nowożytnych igrzysk przewinęły się dziesiątki dyscyplin. Poza tymi, bez których dziś nie wyobrażamy sobie rywalizacji, były także te, które z perspektywy czasu wydają się śmieszne. Medale olimpijskie rozdano w wielu "dziwnych" konkurencjach. Były patrol wojskowy, przeciąganie liny czy… strzelanie do gołębi.
KROKIET
Dyscyplina często kojarzona z krykietem – błędnie. Polega na jak najszybszym przetoczeniu kuli za pomocą drewnianego młotka z jednej linii końcowej boiska na drugą i z powrotem. Zawodnicy muszą pamiętać przy tym, by nie pominąć żadnej z ustawionych na placu bramek.
Na igrzyskach zagościł w 1900 roku w Paryżu. Nie przyciągnął większej uwagi. Startowali wyłącznie reprezentanci gospodarzy, którzy między sobą starli się w trzech konkurencjach – singlu z jedną piłką, singlu z dwoma piłkami oraz deblu.
Co ciekawe, cztery lata później – podczas igrzysk w St. Louis – również praktykowano tę dyscyplinę, ale w nieco zmienionej, amerykańskiej wersji. Nazwa "roque" pochodzi właśnie od "croquet", z którego wyrzucono pierwszą i ostatnią literę. Różnica leżała w… kijach. Te były nieco krótsze niż w krokiecie, a ich końcówki zostały wykonane z kamienia.
Nie zmieniło się to, że w rywalizacji wzięli udział tylko gospodarze. Piątka Amerykanów walczyła nie tylko o olimpijskie złoto, ale przy okazji o mistrzostwo USA. W przeciwieństwie do paryskiej edycji, tym razem konkurs zakładał wyłącznie singiel z jedną kulą. Każdy zagrał z każdym po dwa razy. Triumfował Charles Jacobus z zaledwie jedną porażką.
OLIMPIJSKI KONKURS LITERATURY I SZTUKI
Pierre de Coubertin, wskrzesiciel igrzysk olimpijskich, bardzo chciał, by organizowano przy nich także konkurs dla artystów. Droga ku temu była kręta. Mimo licznych sprzeciwów postawił jednak na swoim, a od 1912 do 1948 roku przyznawano medale w dziecinach takich jak: architektura, literatura, muzyka, malarstwo i rzeźbiarstwo. Z czasem ta część igrzysk ewoluowała i pojawiło się w niej nawet… szybownictwo czy alpinizm. Wiąże się to z wieloma anegdotami – m.in. o tym, jak sam baron de Coubertin wywalczył złoty medal, czy o udziale Polaków w zawodach. Więcej o tym w TYM artykule.
PATROL WOJSKOWY
Tę niecodzienną dyscyplinę rozegrano tylko raz – na pierwszych zimowych igrzyskach olimpijskich (Chamonix 1924). Można uznać ją za poprzednika biathlonu. Było jednak kilka znaczących różnic. Najważniejszą – fakt, że startować mogli wyłącznie wojskowi, a zespół składał się z jednego oficera, jednego podoficera i dwóch szeregowych.
Na około 30-kilometrową trasę wyruszali z plecakami, których ładunek przekraczał 24 kilogramy. Oficer dowodził – miał przy sobie pistolet. Niżsi rangą biegli zaś z karabinami. To oni właśnie byli odpowiedzialni za strzelanie. Mniej więcej w połowie musieli oddać 18 strzałów, a za każde pudło, do ich czasu doliczano 30 sekund.
Niektórzy błędnie sugerują, że dyscyplina ta w Chamonix była jedynie pokazową. Ture Widlund – pierwszy wiceprezydent stowarzyszenia historyków olimpijskich – dowiódł, że podobnie jak curling była to wówczas pełnoprawna konkurencja. Później, już rzeczywiście jako pokazową, rozegrano ją zaś w 1928, 1936 i 1948 roku.
Co ciekawe, w Chamonix w patrolu wojskowym udział wzięli także Polacy. Zbigniew Wóycicki, Szczepan Witkowski, Stanisław Chrobak i Stanisław Kądziołka wycofali się jednak w trakcie rywalizacji z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych. Podobną decyzję podjęli Włosi. Do mety dotarły cztery drużyny (liczył się czas ostatniego, który przekroczył metę), a zwyciężyli Szwajcarzy.
PŁYWANIE Z PRZESZKODAMI
Rywalizacja pływaków na igrzyskach nie zawsze była prosta. W 1900 roku jedna z konkurencji zakładała pokonanie 200 metrów z przeszkodami. Podczas trasy zawodnik musiał wspiąć się na słup, przepłynąć obok jednej linii łodzi, a następnie… pod nimi. Biorąc pod uwagę, że zawody rozegrano na środku Sekwany, przez co pływacy dodatkowo musieli radzić sobie z nurtem rzeki, zwycięzca – Australijczyk Fred Lane – musiał być niezłym atletą.
PŁYWANIE… W DAL
Było kolejną z dość wymyślnych konkurencji pływackich. Rozegrano ją w 1904 roku w St. Louis, a na liście startowej znaleźli się wyłącznie Amerykanie (konkretnie było ich pięciu). Chodziło o to, by… skoczyć jak najdalej do wody. Próba była zaliczana jedynie, gdy po skoku zawodnik nie wynurzał się określoną ilość czasu (prawdopodobnie około minuty). Wygrał Billy Dickey, który osiągnął 19,05 metra.
PELOTA
Piłka baskijska, czyli dyscyplina przypominająca nieco squasha, pojawiła się na igrzyskach w Paryżu (1900). Złoto zdobyli Hiszpanie – Francisco Villota z Madrytu i Jose de Amezola z Bilbao. Nie napocili się przy tym. Ba! W ogóle nie wyszli na plac gry. Jedyna zgłoszona obok nich para, Francuzi Maruice Durquetty i Etchegaray, wycofała się z powodu niejasności w regulaminie.
Co ciekawe w tym samym czasie inna para z Kraju Basków – Marina Angel Barrenechea i Juan Ituarte – wygrała w Paryżu znacznie lepiej obsadzony turniej. Nagrodą za ten było jednak 800 franków, co czyniło ich profesjonalistami. Według filozofii ówczesnych igrzysk, zakładającej start wyłącznie amatorów, nie mogli zostać więc uznani za mistrzów olimpijskich.
Pelota wracała na igrzyska w późniejszych latach. Jako dyscyplinę pokazową, a zatem bez walki o medale, rozgrywano ją w 1924, 1968 i 1992 roku.
POJEDYNEK NA PISTOLETY
Brzmi jak scena rodem z westernu? Spokojnie, nikt nie zginął. Była to jedna z konkurencji strzeleckich w 1906 (Ateny) i 1912 (Sztokholm) roku. Zawodnik niczym kowboj w amerykańskich filmach miał za zadanie stoczyć "pojedynek", w którym odwracał się i celował do przeciwnika, którym w tej sytuacji był manekin. Na nim narysowano tarczę, z "dziesiątką" na środku klatki piersiowej.
PRZECIĄGANIE LINY
Można się śmiać, ale ta dyscyplina była na igrzyskach aż sześć razy. Ma zatem większy staż niż taekwondo czy triathlon, a taki sam jak siatkówka plażowa. Zasad nie trzeba raczej nikomu tłumaczyć. Warto jednak zaznaczyć, że żeby awansować do kolejnej rundy, należało zwyciężyć dwukrotnie.
Do ciekawej sytuacji doszło w 1900 roku, podczas pierwszej olimpijskiej edycji tej dyscypliny. Otóż… nie do końca wiadomo kto startował. Według większości źródeł wspólna ekipa Szwedów i Duńczyków w jedynym starciu pokonała Francuzów z Racing Clubu, a trzecia z drużyn – Amerykanie – nie przystąpiła do zawodów. Niektórzy donoszą zaś o spotkaniu USA ze Skandynawami. Miało dojść przy nim do utarczek z powodu… obuwia drużyny zza oceanu, które rzekomo miało jej pomagać. Zawodnicy z Ameryki zdjęli więc buty i wygrali pierwsze przeciąganie. Podczas drugiego miało dojść zaś do bójki, ponieważ do ich drużyny dołączyli niezgłoszeni zawodnicy, którzy pomogli zmęczonym kolegom. Niezależnie od przyjętej wersji wydarzeń, za złotych medalistów uznaje się mieszaną drużynę ze Szwecji i Danii.
Przeciąganie liny na igrzyskach było praktykowane aż do 1920 roku. Nigdy jednak w tej dyscyplinie nie wzięło udziału więcej niż sześć drużyn. Co więcej – często kilka pochodziło z jednego kraju. Najwięcej zyskali Brytyjczycy, którzy wywalczyli dwa złote, dwa srebrne i brązowy medal.
STRZELANIE DO GOŁĘBI
Dziś na igrzyskach oglądamy skeet – konkurencję strzelecką, w której zawodnicy celują do ceramicznych rzutków. Ma ona dość makabrycznego poprzednika. W XX wieku strzelano do… żywych gołębi, które były wypuszczane z klatek. Podczas igrzysk w 1900 roku w Paryżu zginęło niemal 300 ptaków. Ostatecznie wyniki tej konkurencji nie są jednak uznawane. Nie ze względu na miłosierdzie wobec zabitych gołębi, a przez to, że zwycięzca otrzymał pieniądze, co dyskwalifikowało go jako amatora.
Wobec protestów obrońców praw zwierząt już cztery lata później na igrzyskach celowano do glinianych "gołębi". A z czasem narodził się skeet. Więcej o tej niecodziennej dyscyplinie TUTAJ.
SKOK WZWYŻ… KONIEM
Choć z perspektywy czasu może wydawać się to dziwne, nazwa konkurencji nie kłamie. Była ona popularna w XX wieku i nieprzypadkowo trafiła w poczet olimpijskich w 1900 roku.
Rywalizacja rozpoczęła się od 1,20 metra. Konie – podobnie jak ludzie w tej wersji dyscypliny, którą znamy dziś – miały po trzy próby na każdej wysokości.
Nie zabrakło emocji, gdyż każdy ze śmiałków przekroczył 1,50 metra. Konkurs sprawił jednak zawód pod względem poziomu. Złote medale ex-aequo dla Włocha Giangiorno Trissino i Francuza Dominique Gardaresa zostały przyznane za pokonanie zaledwie 1,85 metra. Dla porównania, dwa lata później w Wirginii Dick Donnelly na Heatherbloomie pobił rekord świata, przeskakując 2,40 m.
WCHODZENIE PO LINIE
Była to jedna z konkurencji gimnastycznych. O medale walczono w niej już na pierwszych igrzyskach – w 1896 roku. Wówczas triumfował Grek Nikolaos Andriakopoulos. Cała zabawa polegała na wspięciu się po 15-metrowej linie, wykorzystując do tego jedynie siłę rąk. Wygrywał ten, który na szczycie zameldował się najszybciej.
Dyscyplinę tę rozgrywano na igrzyskach pięciokrotnie. Ostatnio w Los Angeles w 1932 roku. Długość liny, po której musiał wejść zawodnik, stopniowo jednak skracano. Finalnie wynosiła ona osiem metrów.
WYŚCIGI MOTORÓWEK
Rywalizacja na igrzyskach to wyłącznie praca ludzkich mięśni? Nie zawsze tak było! W 1908 roku w Londynie zagościły motorówki. Ich wyścigi nie były jednak specjalnie widowiskowe, bo ówczesne maszyny były znacznie wolniejsze od tych, które znamy.
Trasa liczyła pięć około dziewięciokilometrowych okrążeń. Przyznajmy szczerze – nie miało to jednak większego znaczenia. Startowało mało osad, a wygrywała ta, której de facto udało się dopłynąć do mety bez awarii. W zależności od wagi i długości łodzi, podzielono je na trzy konkurencje. W klasie B i C triumfowała załoga "Gyrinusa", którego rywale zostali wyeliminowani przez defekt.
Do ciekawej sytuacji doszło w wyścigu klasy A. Tam, wzorem pozostałych, na starcie stawiły się wyłącznie brytyjskie załogi. Wyścig trzeba było przerwać po trzech kółkach, gdyż zarówno "Wolseley-Siddeley" jak i "Dylan" uległy awarii. Na powtórkę rywalizacji kolejnego dnia stawiła się załoga tylko pierwszej z wymienionych łodzi. Dołączyła do niej francuska "Camille". Trójkolorowi mieli szczęście. "Wolseley-Siddeley" ponownie nie był w stanie dopłynąć do mety, a oni świętowali zwycięstwo.
… I INNE
Do wyliczanki być może nie dziwnych, ale z pewnością zapomnianych konkurencji, w których niegdyś walczono o medale olimpijskie należy dodać także te, które zaledwie raz zagościły na igrzyskach: roquets, jeu de paume i krykiet, a także lacrosse i polo, w których rywalizowano odpowiednio w trzech i pięciu edycjach. Z pewnością nie są to wszystkie tego typu konkurencje.
Można się zdziwić lub uśmiechnąć. Lista ta zmusza jednak także do refleksji nad tym, czy któreś z dzisiejszych dyscyplin w przyszłości nie będą wywoływały podobnych reakcji.
Bibliografia:
- www.sports-reference.com
- www.lavanguardia.com
- www.britannica.com
- "Historia igrzysk olimpijskich i MKOl" - D. Miller
93 - 107
Australia
82 - 87
USA
90 - 89
Słowenia
97 - 78
Australia
97 - 59
Argentyna
75 - 84
Francja
81 - 95
USA
94 - 70
Niemcy
87 - 95
Słowenia
97 - 77
Japonia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.