| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Pomoc sprawia przyjemność. Nie męczy. Dużo więcej sił kosztuje organizacja meczu wyjazdowego, nie wspominając o finale Pucharu Polski z 2019 roku, czy tworzenie opraw meczowych – mówi Adam Tołoczko, prezes stowarzyszenia Dzieci Białegostoku. Narodowa kwarantanna nie obejmowała kibiców. Ci nieśli pomoc potrzebującym.
Dwie akcje – jeden cel
To dwa działania w jednym. Dwie akcje sympatyków Jagiellonii Białystok w jednym szczytnym celu – pomocy potrzebującym w czasie pandemii. #BiałostoczaniePomagają i #JagaPomaga rozpoczęli w drugiej połowie marca, by kilka dni później połączyć siły. – Impulsem był komunikat szpitala zakaźnego przy ul. Żurawiej. Brakowało maseczek. Wtedy nie myśleliśmy, że będziemy działać na szerszą skalę. Wśród znajomych zebraliśmy trochę pieniędzy, kupiliśmy maseczki i dowieźliśmy do placówki. Później rozkręciło się to wszystko na dobre – mówi Iwona Bańkowska z akcji #BiałostoczaniePomagają.
Z każdym dniem coraz więcej osób deklarowało zaangażowanie i datki, by pomóc regionalnej służbie zdrowia. #BiałostoczaniePomagają rozpoczęli internetową zbiórkę pieniędzy. W końcu nawiązali współpracę z przyjaciółmi z trybun. Pomoc w tym samym czasie niosło stowarzyszenie Dzieci Białegostoku. – W przypadku stowarzyszenia nie rozpoczęliśmy internetowej zbiórki. Wszystkie datki wpłacane były na konto bankowe naszej organizacji. Wypłacamy pieniądze i przeznaczamy zgodnie z zapotrzebowaniem szpitali. Połączyliśmy siły z akcją #BiałostoczaniePomagają – dodaje prezes stowarzyszenia Dzieci Białegostoku.
Potrzeby były konkretne. Brakowało maseczek, rękawiczek, płynów do dezynfekcji oraz przyłbic. Kibice nawiązali współpracę z lokalnymi firmami. Szwalnie szyły potrzebne artykuły, restauracje gwarantowały przygotowanie i dowóz obiadów. W poniedziałek placówki przekazywały listę artykułów, te najpóźniej w środę były już w szpitalu. – Oprócz przekazywania środków higienicznych, postanowiliśmy pomóc rodzicom będącym z pociechami w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym. Ci musieli zdecydować czy zostawać z dziećmi w placówce na czas kwarantanny. To wiązało się z wysokimi kosztami pobytu. Nie wszystkich stać na obiady w szpitalnej stołówce. Nawiązaliśmy kontakt z jedną z regionalnych restauracji – Kuchnią Vikinga. Codziennie dowoziliśmy rodzicom ciepłe posiłki. Później również zorganizowaliśmy catering pracownikom służby zdrowia. – mówi Adam Tołoczko.
Kombatanci, strażacy i dom samotnej matki
W kolejnych kilkunastu dniach akcja nabrała tempa. Do kibiców zgłaszały się następne szpitale i inne placówki opieki. Pojawiły się również prośby przyjaciół "po szalu".
Robert Bońkowski TVPSPORT.PL: – Pomoc nieśliście nie tylko szpitalom…
Iwona Bańkowska, #BiałostoczaniePomagają: – Nasza akcja skupiła się na placówkach medycznych i Domach Pomocy Społecznej. #JagaPomaga stawiła czoła jeszcze innym wyzwaniom.
Adam Tołoczko, #JagaPomaga: – W kwietniu otrzymaliśmy pytania od białostoczan będących poza granicami kraju czy moglibyśmy pomóc przy zrobieniu zakupów ich dziadkom i rodzicom. Znaleźliśmy wśród kibiców kilku wolontariuszy i rozpoczęliśmy kolejną akcję. Kupowaliśmy artykuły spożywcze, potrzebne lekarstwa, dostarczaliśmy je pod drzwi seniora, po czym rozliczyliśmy się już z tymi, którzy nam to zlecili.
– Są też kombatanci.
Adam Tołoczko: – W tym przypadku współpracujemy z Urzędem Marszałkowskim. Kilkunastu kombatantom dostarczamy obiady.
– Z jakimi reakcjami się spotykacie?
– Jest to szczera wdzięczność. Nasze spotkania trwają naprawdę krótko. Nie chcemy narażać zdrowia tych osób, więc jak to tylko możliwe, spędzamy z nimi minimalny czas, wymieniamy dwa zdania, przekazujemy obiad lub zakupy i odchodzimy. Co zapamiętałem? Uśmiechy i słowa wdzięczności.
– Jakie słowa?
– Zapadły mi w głowie słowa jednego starszego mężczyzny z DPS-u. Powiedział "Chociaż wy kibice, zainteresowaliście się nami, wiedzieliśmy, że można na was liczyć"
– Pomoc dotarła do domów pomocy społecznej i domów samotnej matki.
Iwona Bańkowska: – Na początku nie spodziewaliśmy się, że będziemy dowozić produkty do takich placówek. Z domem samotnej matki wiąże się historia, którą zapamiętam na długo. Zakupiliśmy produkty spożywcze, do tego słodycze dla dzieci. Na miejscu przyjęła nas siostra zakonna, która była sama w tym miejscu ze względu na remont. Siostra miała kontakt z matkami. Zaczęła nam opowiadać, co przekaże poszczególnym osobom, wskazując na produkty. Dostrzec można było zadowolenie. Zaczęła przy nas dzwonić do tych rodzin i opowiadać co ma dla nich w prezencie. To był moment, gdy dotarło do mnie, że przeprowadzamy bardzo potrzebną akcję. Siostra dodała jeszcze, że wiedziała od dawna o dobrym sercu kibiców.
– Cały świat walczy z koronawirusem. W kwietniu województwo musiało stawić też czoła ogromnemu pożarowi Biebrzańskiego Parku Narodowego. Kibice Jagiellonii zgłosili się, by gasić pożar i to dosłownie.
– Policzyliśmy się. Ponad stu z nas zadeklarowało pomoc w gaszeniu. Byliśmy gotowi pojechać nad Biebrzę z łopatami i przyłączyć się do walki z pożarem.
– Bez przeszkolenia?
– To właśnie stanęło na przeszkodzie. Rozmawialiśmy ze sztabem dowodzącym akcją. Doceniono nasze chęci, ale komendant zadecydował, że jest to zbyt duża odpowiedzialność i nie mogą pozwolić na to, by osoby bez wyszkolenia wzięły bezpośredni udział w akcji.
– Ale i tak ich nie zostawiliście.
– Nie mogliśmy gasić, ale pomogliśmy w inny sposób. Przeprowadziliśmy zbiórkę. Zebraliśmy tysiące butelek wody i napojów, mnóstwo chleba, kiełbasy, batonów i owoców. Wszystko zawieźliśmy do Goniądza i przekazaliśmy strażakom.
– Nie jesteście zmęczeni?
Iwona Bańkowska: – Ten czas wyzwalał duże pokłady energii. Poza tym nie było czasu na zmęczenie.
Adam Tołoczko: – Pomoc nie męczy. Dużo więcej sił kosztuje organizacja meczu wyjazdowego, nie wspominając o finale Pucharu Polski z 2019 roku, a nawet oprawy meczowe.
– Akcje chyba powolutku wyhamowują.
Iwona Bańkowska: – Internetową zbiórkę już zakończyliśmy. Zebraliśmy na pomoc szpitalom ponad 13 tysięcy złotych. Była też pomoc rzeczowa. Niektóre firmy kupowały niezbędny sprzęt i przekazywały nam, a my zawoziliśmy szpitalom.
Adam Tołoczko: – Z akcją #JagaPomaga dajemy sobie czas do końca maja, choć nie da się ukryć, że zapotrzebowanie jest już mniejsze. Dowozimy już tylko obiady rodzicom będącym z dziećmi w szpitalu klinicznym.
– Czym jest altruizm?
Iwona Bańkowska: – Bezinteresowną pomocą.
– Tak jest też w waszym przypadku? Zyskaliście wizerunkowo.
Adam Tołoczko: – Nawet o tym nie myśleliśmy. Nie o to chodziło, by poprawić wizerunek. Chcieliśmy nieść pomoc i to robiliśmy. Za chwilę i tak wrócą komentarze, że kibice są najgorsi. My na to nie patrzymy i robimy swoje.
– Wraca liga, ale… bez kibiców.
Adam Tołoczko: – Takie są wytyczne władz. My to rozumiemy i się dostosujemy. Nie planujemy dopingu pod stadionem, ale prowadzimy rozmowy z nadawcą sygnału telewizyjnego, by zorganizować kino samochodowe. Moglibyśmy spotkać się i kibicować Jagiellonii.
W ramach akcji #JagaPomaga Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku" zebrało blisko 45 tys. zł. Do 15.05 wydano blisko 37 tys. zł. A konkretnie:
– 16 tys. zł na artykuły medyczne (maseczki, rękawiczki);
– 2,3 tys. zł na środki do dezynfekcji;
– 5,8 tys. zł na żywność dla personelu medycznego oraz rodziców przebywających z pociechami w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym;
– 5 tys. zł na przyłbice;
– 1,8 tys. zł na koncentrator tlenu;
– 6 tys. zł na ozonatory.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.