Logo Nadawcy

| Tokio 2020

Pita Taufatofua (fot. Getty Images)
Pita Taufatofua (fot. Getty Images)

Nie każdy ma predyspozycje, by zostać mistrzem olimpijskim. Ale czy o to chodzi w igrzyskach? Przeszło 120 lat po ich wskrzeszeniu, pierwotna idea Pierre'a de Coubertina nie zginęła. Kultywują ją tacy jak Pita Taufatofua. Tongijczyk za rok ma szansę stać się legendą. W Tokio zamierza wystartować w dwóch zupełnie odmiennych dyscyplinach. Jeśli to się uda, będzie pierwszym takim sportowcem od 1952 roku.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Slogan mówiący o tym, że na igrzyskach liczy się udział, a nie medale, to truizm. Na dodatek zanikający pod naporem oczekiwań kibiców, krytykujących za każde potknięcie. Są jednak tacy, którzy wciąż w to wierzą. Taufatofua wszedł do historii, gdy półnagi, naoliwiony olejem kokosowym niósł flagę Tonga podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Rio. Droga do nich obfitowała w trudności. Zdołał ją jednak przebyć, by spróbować zapisać się w historii właśnie przez udział, a nie walkę o złoto.

Ojciec niczym przewodnik

Prywatnie żyje skromnie. Lubi majsterkować, co pomogło mu w uzyskaniu tytułu inżyniera. Gdy jest w domu, pomaga ojcu na roli. Ten wychował go surowo i wciąż trzyma w ryzach. – W 2018 roku książę Harry i Megan zaprosili mnie na spotkanie podczas podróży po krajach Pacyfiku. Poszedłem do taty i powiedziałem mu o tym, a on na to: "ach, to miłe. Ale chodźmy już na pastwisko, bo mamy dużo pracy". Gdy zaprotestowałem, mówiąc, że muszę się przygotować, odparł: "nie, dopóki krowy nie będą miały wody" – opowiada zawodnik.

Takie podejście pozwoliło mu jednak rozwinąć skrzydła. Bo życie nigdy go nie rozpieszczało. Gdy był dzieckiem, tropikalna burza zmiotła dom, w którym mieszkał wraz z rodzicami i sześciorgiem rodzeństwa. To właśnie ojciec nie pozwolił mu wtedy porzucić marzeń o byciu mistrzem olimpijskim.

– Pamiętam jak śniłem o tym, żeby być bogatym, nie wiedząc nawet, co zjem następnego dnia – wspomina Taufatofua w rozmowie z BBC. Gdy pytają go o idola, bez wahania wskazuje na tatę. Wspierał go od zawsze, prowadził i wierzył jak nikt inny w to, że chłopak z Polinezji może stać się znany w świecie.

Pita Taufatofua podczas ceremonii otwarcia igrzysk (fot. Getty Images)
Pita Taufatofua podczas ceremonii otwarcia igrzysk (fot. Getty Images)

Na igrzyska drogą przez mękę

Z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że nigdy nawet nie zbliży się do medalu. Kto wie, czy mimo to De Coubertin nie postawiłby go w olimpijskiej historii ponad Michaelem Phelpsem czy Łarysą Łatyniną. Przeszło 120 lat po wskrzeszeniu igrzysk, Taufatofua wciąż wierzy w ich ideę – w to, że liczy się udział i pokonywanie własnych słabości.

Droga do igrzysk była dla niego brutalnie długa. Próbował w taekwondo. Przez wiele lat nie mógł jednak uzyskać awansu przez kontuzje. "W trakcie swojej kariery doświadczył sześciu złamanych kości, trzech uszkodzeń więzadeł krzyżowych, trzech miesięcy na wózku inwalidzkim i półtora roku o kulach" – odnotowano w "The Fiji Times", gdy wreszcie zdołał wywalczyć kwalifikację na imprezę w Rio. To był cud.

Tam zachwycił. Co prawda nie wynikami, bo jego udział w zawodach nie trwał długo, ale w związku z… ceremonią otwarcia. Choć – jak sam przyznał – wiele osób doradzało mu założyć oficjalny strój, on wyszedł w przepasce, a nagi tors nasmarował olejem kokosowym. – Chciałem reprezentować kulturę mojego kraju. Nie miałem pojęcia, jakim echem się to odbije – mówił później dziennikarzom BBC. Następnego dnia był już jednym z najpopularniejszych olimpijczyków w mediach społecznościowych.

Taufatofua to jednak nie tylko specyficzny ubiór, lecz przede wszystkim atletyzm godny olimpijczyka. I chęć przekraczania swoich granic. Po igrzyskach w Rio zaczął trenować… biegi narciarskie. Nigdy wcześniej tego nie robił, ale wymyślił sobie, że zostanie pierwszym Tongijczykiem w historii zimowych igrzysk. Udało mu się. Wynik? W biegu na 15 kilometrów zajął 114. miejsce na 119 uczestników (116 dobiegło do mety), z czasem o prawie 23 minuty gorszym od zwycięzcy. Ale to nie miało znaczenia. W jego przypadku zwycięstwem było osiągnięcie linii mety. Tym większym, że wyprzedził przy tym Sebastiana Uprimnę z Kolumbii i Germana Madrazo z Meksyku.

Pita Taufatofua podczas rywalizacji w biegach narciarskich (fot. Getty Images)
Pita Taufatofua podczas rywalizacji w biegach narciarskich (fot. Getty Images)

W Tokio stanie się legendą

Jeszcze przed zakończeniem igrzysk w Pjongczangu zdradził, że jego kolejnym celem jest występ w "dyscyplinie związanej z wodą". Wielu sugerowało, że może chodzić o surfing, który włączono do olimpijskiej rodziny. Taufatofua miał jednak na myśli kajakarstwo.

– Polinezyjczycy podróżowali przez morza i oceany od tysięcy lat. Jedynym sposobem, by dostać się z wyspy na wyspę, była podróż kajakiem. Wybrałem sport, którym oddam hołd swojemu dziedzictwu i przodkom. A przy tym chcę zwrócić uwagę na zmiany klimatyczne i zanieczyszczenie wód – tłumaczył wybór.

W kwietniu 2019 dodał, że obok tego zamierza także cały czas doskonalić się w taekwondo i w tej dyscyplinie również uzyskać kwalifikację. "Ma jednak dwa problemy: w taekwondo nie startował od dwóch i pół roku, a treningi w kajaku zaczął w ubiegłym miesiącu i ciągle się przewraca" – odnotowali wówczas dziennikarze NBC.

– Trenuję w kajaku rekreacyjnym, który ma zupełnie inną wagę i rozmiar niż zawodowy. Czy ktoś mógłby kupić mi kajak? – apelował w rozmowie z BBC. Wówczas szukał też kolegów, z którymi mógłby stworzyć dwójkę lub nawet czwórkę.

Jak się okazało, w Polinezji nie trudno o szaleńców. Zgłosił się Malakai Ahokava, który wspólnie z Taufatofuą poleciał na mistrzostwa świata do Szeged. Swoiste mission impossible. Tongijczycy ledwie utrzymywali się na wodzie. W zawodach wzięli udział tylko przez zastrzeżenie prezydenta Federacji Kajakarstwa, że ich kraj musi mieć przedstawicieli na czempionacie, jeśli chce wziąć udział w igrzyskach.

Problemy zaczęły się już przed startem. Taufatofua nie umiał ustawić łodzi tak, by płynęła prosto. W rywalizacji "jedynek" już w przedbiegu dopłynął z gigantyczną stratą. W "dwójkach" egzotyczna osada nie ukończyła rywalizacji na 200 metrów, a na 500 z problemami przekroczyła linię mety. – To wina tego, że nie mamy normalnego kajaka. To łódź wycieczkowa, którą pomagamy starszym osobom przedostawać się między wyspami – wyjaśniał tuż po starcie, w rozmowie z oficjalnym serwisem ICF. Ale nawet jakbym miał wiosłować na gumowej kaczce, dopłynę do igrzysk – dodał natychmiast.

Pita Taufatofua podczas treningu kajakarskiego (fot. Instagram)
Pita Taufatofua podczas treningu kajakarskiego (fot. Instagram)

Droga do igrzysk… wciąż otwarta

Na co dzień trenuje w Brisbane – zarówno taekwondo, jak i kajakarstwo z tym samym szkoleniowcem. Jedynie w kwestiach technicznych doradzała mu Katrin Borchert – srebrna medalistka olimpijska z Barcelony (1992). Po mistrzostwach świata wziął udział w kwalifikacjach dla Oceanii. Tuż przed nimi doznał jednak kontuzji żebra, którą pogłębił podczas treningów taekwondo.

– Czułem ogromny ból, ale wiedziałem, że muszę spróbować. Nie udało się, ale nadal kocham sport. Do łodzi wrócę od razu po tym, jak będę mógł prosto chodzić – mówił w marcowej rozmowie z NBC. W kontynentalnych kwalifikacjach wyprzedził jedynie reprezentanta Palau. Nie zamknął sobie jednak na dobre drogi na igrzyska. Wciąż trenuje i liczy na to, że uzyska awans. Będzie mógł walczyć o niego w jednym z Pucharów Świata. Jeśli i tam się nie uda, jest szansa, że trafi mu się jedna z dwóch "dzikich kart", które przyznaje światowa federacja.

Mimo kontuzji, Taufatofua zdołał wywalczyć w lutym kwalifikację w bliższej sobie dyscyplinie. W kategorii +80kg w taekwondo pokonał jedynego rywala – Stevena Tommy’ego z Papui Nowej Gwinei 20:4. Jest więc pewny, że wystąpi na igrzyskach w Tokio.

Jeśli do tego uda mu się dołożyć kwalifikację w kajakarstwie, stanie się pierwszym olimpijczykiem startującym w dwóch zupełnie odmiennych dyscyplinach od 1952 roku. Wówczas, w Helsinkach, oszczepnik Aristidis Roubanis wystąpił także w drużynie koszykarzy.

To, że w obu dyscyplinach Taufatofua odpadnie już w pierwszych rundach, jest więcej niż bardzo prawdopodobne. Mimo to 35-latek ma szansę stać się olimpijską legendą i pokazać przy tym, że wciąż w igrzyskach sam udział ma znaczenie. Że w XXI wieku idea De Coubertina jest żywa.

Phelps pokonany! Niesamowita walka podczas IO w Londynie
Chad Le Clos po wygranej na 200 metrów motylkiem (fot. TVP)
Phelps pokonany! Niesamowita walka podczas IO w Londynie

Zobacz też
Sensacja w Sydney. 18-letnia Skolimowska zdobyła złoto [RETRO]
Kamila Skolimowska (fot. Getty)

Sensacja w Sydney. 18-letnia Skolimowska zdobyła złoto [RETRO]

| Retro 
Korupcja przy organizacji IO. Milionowe łapówki, są aresztowani
Japoński policjant w trakcie Tokio 2020

Korupcja przy organizacji IO. Milionowe łapówki, są aresztowani

| Tokio 2020 
Wszystkie medale Ireny Szewińskiej na igrzyskach
Irena Szewińska (fot. Getty)

Wszystkie medale Ireny Szewińskiej na igrzyskach

| Retro 
"Śpiulkolot" w Polsce, olimpijskie słowo w Japonii. Gospodarze IO wybrali
Ceremonia wręczenia medali olimpijskich polskiej sztafecie mieszanej. "Złoto" zostało w Japonii słowem roku (fot. Getty)o-fot-tvp

"Śpiulkolot" w Polsce, olimpijskie słowo w Japonii. Gospodarze IO wybrali

| Tokio 2020 
Tokio. Nieobecność kibiców pozwoliła obniżyć koszty igrzysk
Koła olimpijskie w Tokio (fot. Getty Images)

Tokio. Nieobecność kibiców pozwoliła obniżyć koszty igrzysk

| Tokio 2020 
wyniki
Wyniki
07 sierpnia 2021
Koszykówka

Słowenia

Australia

Francja

USA

05 sierpnia 2021
Koszykówka

Francja

Słowenia

USA

Australia

03 sierpnia 2021
Koszykówka

Australia

Argentyna

Włochy

Francja

Hiszpania

USA

Słowenia

Niemcy

01 sierpnia 2021
Koszykówka

Hiszpania

Słowenia

Argentyna

Japonia

Polecane
Najnowsze
Szokujący transfer Legii? Wojskowi interesują się byłym reprezentantem!
nowe
Szokujący transfer Legii? Wojskowi interesują się byłym reprezentantem!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Arkadiusz Reca budzi zainteresowanie Legii Warszawa (fot: Getty)
To ona dba o Świątek. Wspomniała o tajnikach współpracy
Daria Abramowicz i Iga Świątek (fot. Getty).
nowe
To ona dba o Świątek. Wspomniała o tajnikach współpracy
| Tenis / WTA (kobiety) 
Były asystent Szymona Marciniaka w LM ofiarą dyskryminacji w PZPN!
Tomasz Wajda sędziował dziesiątki meczów czołowych drużyn, zarówno w Ekstraklasie, jak i w I lidze. Pracował nawet w Lidze Mistrzów i na Wembley. Nagle PZPN skrócił jego karierę o całe trzy lata... (zdjęcie: Getty Images)
tylko u nas
Były asystent Szymona Marciniaka w LM ofiarą dyskryminacji w PZPN!
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Były piłkarz o Urbanie: zjednoczy kadrę
Jan Urban (fot. Getty Images)
Były piłkarz o Urbanie: zjednoczy kadrę
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Wielki Tadej Pogacar. Rywale zdeklasowani [WIDEO]
Tadej Pogacar (fot. TVP SPORT)
nowe
Wielki Tadej Pogacar. Rywale zdeklasowani [WIDEO]
| Kolarstwo 
Czas na ćwierćfinały Euro 2025 kobiet. Zobacz wyniki i plan transmisji w TVP
Euro 2025 kobiet w TVP! Zobacz terminarz i plan transmisji (fot. Getty Images)
Czas na ćwierćfinały Euro 2025 kobiet. Zobacz wyniki i plan transmisji w TVP
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Trudna sytuacja zawodnika Barcelony. Prawdopodobna operacja
Marc-Andre ter Stegen znów może pauzować przez wiele miesięcy (fot. Getty).
Trudna sytuacja zawodnika Barcelony. Prawdopodobna operacja
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry