Brytyjskie media żyją w ostatnich dniach dramatycznym wyznaniem George'a Batesa. Koszykarz rozważa poddanie się amputacji nogi. Bez tego może nie mieć szansy, by kontynuować karierę w sporcie.
26-latek jest jedną z największych gwiazd reprezentacji Wielkiej Brytanii w koszykówce na wózkach. Po raz pierwszy trafił do niej w 2017 roku i już w debiucie sięgnął po wicemistrzostwo Europy. W ćwierćfinale Brytyjczycy 96:69 ograli Polaków. Jeszcze lepiej spisał się rok później, podczas mistrzostw świata. W Hamburgu poprowadził Brytyjczyków do historycznego tytułu, a w finale w ciągu siedemnastu minut rzucił siedemnaście punktów. Obecnie w dorobku ma już też tytuł mistrza kontynentu.
Kolejnym krokiem w sportowej ścieżce Batesa powinien być wyjazd na igrzyska paraolimpijskie w Tokio. Sęk w tym, że na drodze stanęły mu przepisy. Aby startować w paraolimpijskiej rywalizacji, każdy zawodnik musi przejść badania i na ich podstawie jest klasyfikowany do odpowiedniej grupy niepełnosprawności. Wtedy rywalizacja o medale może odbywać się w sposób sprawiedliwy, bo zawodnicy o podobnych schorzeniach walczą między sobą. W styczniu Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (IPC) zagroził, że wyrzuci koszykówkę z programu igrzysk, o ile federacja nie wprowadzi nowych zasad klasyfikowania zawodników. Na nieco ponad pół roku przed Tokio (igrzyska zostały później przełożone na 2021 rok), Bates dowiedział się, że najprawdopodobniej nie będzie mógł w nich wystąpić.
– To była dla mnie ogromna niespodzianka, bo przez piętnaście lat byłem zarejestrowany jako niepełnosprawny sportowiec. Poświęciłem całe życie dla sportu, przez ostatnią dekadę koncentruję się na treningach, więc nowe wytyczne mnie zaszokowały. Byłem zdruzgotany – mówi koszykarz w rozmowie ze Sky Sports. – Od stycznia przechodziłem proces ponownej klasyfikacji, ale okazało się, że moja choroba nie jest wystarczająca, by pojechać na igrzyska. Te regulacje są bardzo rygorystyczne, nie biorą pod uwagę wielu różnych schorzeń. A przecież niepełnosprawność nie jest czarno-biała – dodaje.
Bates cierpi na zespół Sudecka charakteryzujący się bólem i obrzękiem kończyny, połączony z zaburzeniami krążenia. Choroba prowadzi do stopniowego zaniku mięśni i kości. Brytyjczyk znakomicie radzi sobie na koszykarskim parkiecie, ale na co dzień musi poruszać się o kulach. Jego marzeniem jest paraolimpijski medal, stąd chęć dobrowolnego poddania się amputacji nogi.
– Już kiedy miałem 14-15 lat mogłem przejść taki zabieg, ale zrezygnowałem. Byłem młody i wierzyłem, że wyzdrowieję. Gdybym mógł cofnąć czas, prawdopodobnie zrobiłbym to już wtedy. Z całą pewnością byłoby mi zdecydowanie łatwiej, ale też nigdy nie przypuszczałem, że będę "zbyt zdrowy", by rywalizować na paraolimpiadzie – podkreśla Bates, który postanowił wejść na drogę sądową. Niewiele wskazuje jednak na to, by IPC zmieniło stanowisko. W historii ruchu paraolimpijskiego znane były już przypadki osób, które w wyniku nowych przepisów dotyczących klasyfikacji, musiały zakończyć karierę.
– To przykre, że organizacja, której celem jest integracja osób niepełnosprawnych, wyklucza zawodników, którzy nie mieszczą się w sztywnych ramach. Nie chcę podejmować decyzji o amputacji bez dokładnych przemyśleń. Zostało mi jeszcze około dziesięciu lat kariery, a nogi nie będę miał już do końca życia – komentuje Bates. Poparcie dla koszykarza wyrazili już inni zawodnicy, którzy są gotowi zbojkotować przyszłoroczne igrzyska, choć mieliby ogromną szansę na złote medale.
![Słowenia – Czechy. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-21, Nitra [SKRÓT]](https://s3.tvp.pl/images2/3/4/f/uid_34f6342b020f47e8969e3447875c8759_width_390_play_0_pos_0_gs_0_height_202_slowenia-czechy-mistrzostwa-europy-mezczyzn-u-21-nitra-skrot.jpg "Słowenia – Czechy. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-21, Nitra [SKRÓT]")
![KMŚ 2025 – terminarz, wyniki, tabele klubowych mistrzostw świata [AKTUALIZACJA]](https://s2.tvp.pl/images2/b/8/5/uid_b851058dd10c449196f085c5421db24d_width_390_play_0_pos_0_gs_0_height_202_real-madryt-to-jeden-z-faworytow-klubowych-mistrzostw-swiata-2025-fot-getty-images.jpg "Real Madryt to jeden z faworytów klubowych mistrzostw świata 2025 (fot. Getty Images)")
