Dobra w Lidze Europy, zła w PKO Ekstraklasie – tak najkrócej można opisać postawę Lecha w tegorocznych rozgrywkach. Pogodzenie gry na dwóch lub trzech frontach to wyzwanie, z którym nie poradzili sobie tacy trenerzy, jak Maciej Skorża czy Jacek Zieliński. Zespół Dariusza Żurawia również notuje w lidze straty, które w dalszej części sezonu mogą być już nie do odrobienia. Najbliższe spotkanie Lecha w Lidze Europy ze Standardem Liege już w czwartek w TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
Modelowym przykładem połączenia dwóch piłkarskich światów – Europy i Ekstraklasy – był Lech Franciszka Smudy. Po wyeliminowaniu Austrii Wiedeń w dramatycznym dwumeczu, Kolejorz wyszedł z wymagającej grupy z Nancy, CSKA Moskwa, Deportivo La Coruna i Feyenoordem Rotterdam. Piłkarze z Poznania zostawiali sporo zdrowia na europejskich boiskach, lecz tego zmęczenia jakby nie było widać w ligowej rzeczywistości. Lech nie tylko wygrał niemal wszystkie mecze w Ekstraklasie, rozegrane tuż przed lub tuż po starciach w Pucharze UEFA, ale też stracił ledwie dwa gole! W parze z wynikami szedł również efektowny styl gry. To właśnie tuż przed rozpoczęciem dwumeczu z Austrią Lech rozegrał jedno z najlepszych spotkań w swojej współczesnej historii, deklasując wręcz aktualnego mistrza kraju Wisłę Kraków 4:1.
Trener Smuda zbudował niezwykle silny zespół. W swojej armii miał kilku kluczowych żołnierzy, z których korzystał niemal co trzy dni. Kapitalną rundę rozgrywał Semir Stilić, bardzo skuteczny był Hernan Rengifo, drużyną w środku pola dowodził Rafał Murawski, w obronie – Manuel Arboleda, natomiast Robert Lewandowski i Sławomir Peszko rozwijali się z meczu na mecz. Dużo jakości dawali również zawodnicy z drugiego szeregu, zwłaszcza w spotkaniach ligowych. Dla przykładu, o wynikach dwóch spotkań zdecydowali obrońcy, dla których nie zawsze było miejsce w jedenastce – Zlatko Tanevski i Ivan Djurdjević. Tak dobrze dysponowany Lech zakończył rok 2008 na szczycie ligowej tabeli. Mistrzostwa jednak nie zdobył – paradoksalnie zadecydował o tym okres, w którym funkcjonował w normalnym, tygodniowym rytmie. W 13 wiosennych meczach Kolejorz zremisował aż ośmiokrotnie. Przy takich wynikach nie było mowy o wygraniu ligi.
Po tytuł nie sięgnęła również drużyna, która wyeliminowała Juventus z europejskich pucharów. Jesienią 2010 roku wielu kibiców przecierało oczy ze zdumienia, gdy Lech mierzył się jak równy z równym z czołowymi drużynami na Starym Kontynencie. Niemniej zaskakujące było jednak to, że Kolejorz nie potrafił przełożyć wyników z Ligi Europy na rozgrywki ligowe. W 10 pierwszych spotkaniach Lech przegrał pięciokrotnie i znalazł się tuż nad strefą spadkową. Ważne zwycięstwo nad Wisłą – znowu 4:1 – nie uratowało posady Jacka Zielińskiego i tuż przed pamiętnym meczem z Manchesterem City w Poznaniu nowym szkoleniowcem został Jose Maria Bakero. Hiszpan do końca roku niczego nie zepsuł, ale również i niczego nie naprawił. Lech przed rundą wiosenną tracił 11 punktów do Jagiellonii, taka sama liczba widniała również w rubryce "miejsce w tabeli".
Ówczesny skład Kolejorza zbudowany był w zasadzie na tych samych fundamentach, co Smudy. Nowymi, ważnymi filarami stali się Siergiej Kriwiec i Artjoms Rudnevs. Lech był zatem bardzo zgranym zespołem, jednak w pierwszych tygodniach nowego sezonu przeżywał poważny kryzys formy. Drużyna z Poznania w złym stylu odpadła z eliminacji do Ligi Mistrzów. Ponadto jesienią wielu zawodników – m.in. Grzegorz Wojtkowiak, Tomasz Bandrowski i Bartosz Bosacki – zmagało się z kontuzjami. Do tego niezbyt korzystna okazała się przedsezonowa wymiana napastników, bo o ile sprowadzenie Rudnevsa było strzałem w dziesiątkę, tak Joel Tshibamba i Artur Wichniarek zawiedli na całej linii. Ligowe porażki nawarstwiały złe emocje w klubie, czego efektem okazało się zwolnienie Zielińskiego. Bakero nie potrafił już odrobić tego, co zostało zaprzepaszczone jesienią. Choć w ostatecznej klasyfikacji Lech przesunął się na piąte miejsce, to straty punktowej nie zmniejszył.
Po raz kolejny Kolejorz zakwalifikował się do fazy grupowej Ligi Europy w sezonie 2015/16. Do opisania jesiennych perypetii Lecha w tamtym czasie moglibyśmy w zasadzie skopiować poprzednie akapity, bowiem sytuacja do złudzenia przypominała tą sprzed pięciu lat. Drugi raz z rzędu lechici podjęli nieudaną próbę awansu do Ligi Mistrzów. Początek rozgrywek ligowych był jednak prawdziwą katastrofą. Po 11 kolejkach Lech był czerwoną latarnią Ekstraklasy, z zaledwie pięcioma punktami i aż ośmioma porażkami na koncie. W tej sytuacji europejskie puchary dla Kolejorza stały się wręcz zbędnym balastem, bowiem trzeba było ratować sytuację w lidze. W październiku zwolniono Macieja Skorżę. Trener, którego jeszcze w lipcu kibice chcieliby nosić na rękach, błyskawicznie stracił zaufanie właścicieli, fanów, a także i zawodników Lecha. Ostatnim aktem tej współpracy była przykra porażka 2:5 z Cracovią.
Następca Skorży, Jan Urban, potrafił w pewnym stopniu podnieść drużynę. Zaczął wygrywać w lidze i z ostatniego miejsca w tabeli Lech przesunął się do górnej ósemki. Nie udało się jednak wiele zwojować w Europie. Oprócz sensacyjnego zwycięstwa z Fiorentiną, Kolejorza stać było tylko na dwa bezbramkowe remisy z Belenenses. Lech znów zmagał się również z licznymi kontuzjami, czego najlepszym dowodem jest mecz z Włochami, w którym nie mogło zagrać aż pięciu podstawowych zawodników.
Mówi się, że awans polskiego klubu do kwalifikacji europejskich pucharów jest "pocałunkiem śmierci". Lech po części może podpisać się pod tym stwierdzeniem. Do tej pory nikt, oprócz Franciszka Smudy, nie pogodził gry w fazie pucharowej europejskich pucharów z udanymi występami w lidze. Tamten Lech zdobywał jesienią średnio ponad dwa punkty na mecz, natomiast pozostałe drużyny nie przekroczyły nawet 1,5 oczka. Najgorszą średnią do tej pory notuje zespół Dariusza Żurawia i to może niepokoić kibiców z Wielkopolski w kontekście reszty sezonu. Historia pokazuje, że straty poniesione w pierwszej części rozgrywek są niemal niemożliwe do odrobienia.
Ligowe wyniki Lecha Poznań podczas gry w europejskich pucharach:
Sezon 2008/09:
- bilans meczów bezpośrednio przed i po spotkaniach w grupie*: osiem zwycięstw, jeden remis, zero porażek, bilans bramkowy 19:2
- miejsce w tabeli na koniec roku: 1., tyle samo punktów, co wicelider (Legia Warszawa), średnia punktów na mecz: 2,12
- miejsce w lidze na koniec sezonu: 3., pięć punktów straty do mistrza (Wisła Kraków), średnia punktów na mecz: 1,97
Sezon 2010/11:
- bilans meczów bezpośrednio przed i po spotkaniach w grupie: dwa zwycięstwa, dwa remisy, pięć porażek, bilans bramkowy 9:11
- miejsce w tabeli na koniec roku: 11., 11 punktów straty do lidera (Jagiellonia Białystok), średnia punktów na mecz: 1,27
- miejsce w lidze na koniec sezonu: 5., 11 punktów straty do mistrza (Wisła Kraków), średnia punktów na mecz: 1,5
Sezon 2015/16:
- bilans meczów bezpośrednio przed i po spotkaniach w grupie: sześć zwycięstw, trzy remisy, trzy porażki, bilans bramkowy 16:14
- miejsce w tabeli na koniec roku: 6., 17 punktów straty do lidera (Piast Gliwice), średnia punktów na mecz: 1,33
- miejsce w lidze na koniec sezonu: 7., 16 punktów straty do mistrza (Legia Warszawa), średnia punktów na mecz: 1,16**
Sezon 2020/21:
- bilans meczów bezpośrednio przed i po spotkaniach w grupie: jedno zwycięstwo, dwa remisy, dwie porażki, bilans bramkowy 9:10***
- obecne miejsce w tabeli: 10., 12 punktów straty do lidera (Legia Warszawa)****, średnia punktów na mecz: 1,11
* ze względu na inny format rozgrywek, w celu proporcjonalnego porównania, do meczów grupowych wliczany jest także dwumecz z Austrią Wiedeń
** po 30. kolejce doszło do podziału punktów oraz ligi na grupę mistrzowską i spadkową
*** uwzględniono mecz pucharowy ze Zniczem Pruszków, który odbył się między spotkaniami z Rangersami i Standardem Liege
**** Lech ma rozegrany jeden mecz mniej od Legii
18:00
Athletic Bilbao/Manchester United
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.