18 gru 2020 | Piłka nożna / Inne ligi

Najbogatsi właściciele zespołów sportowych. Bez szejków i oligarchów

Choć Roman Abramowicz dużo inwestuje w Chelsea, nie ma porównania z największymi bogaczami (fot. Getty)

Piotr Stefanowski

Świat sportu to świat wielkich pieniędzy. Kontrakty zawodników od lat liczy się w dziesiątkach milionów euro. Nie dziwi więc, że "zabawa w futbol" przyciąga uwagę najzamożniejszych ludzi świata.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

The Best FIFA Football Awards 2020. Gala tylko u nas! (transmisja)

Nie od dziś wiadomo, że posiadanie własnego klubu sportowego to marzenie niejednego miliardera. Możliwość stworzenia drużyny od podstaw jest doskonałą okazją do zapisania się w historii sportu. Nawet w sytuacji, gdy z tym sportem jak dotąd nie miało się wiele wspólnego. Przybliżmy więc najbogatszych ludzi, którzy zdecydowali się na takie inwestycje. Są zaskoczenia, bo wyniki zespołu nie zawsze korespondują z zamożnością jego właściciela.

Mukesh Ambani jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie (fot. Getty)

1. Mukesh Ambani – Mumbai Indians
Wartość: £54,710,012,500
Na pierwszym miejscu w naszym zestawieniu znalazł się Mukesh Ambani. Hinduski miliarder jest światowym potentatem w zakresie petrochemii oraz wydobycia ropy naftowej i gazu. Biznesmen posiada największy na świecie kompleks rafinerii naftowej. Zaczynał jednak od przemysłu tekstylnego, po tym jak rozwinął małą firmę produkująca ubrania, która została założona przez jego ojca. Według Forbes’a Ambani jest dziewiątym najbogatszym człowiekiem na świecie.

Ambani zainwestował w sport, który jest najbliższy mu i jego krajanom. W 2008 roku kupił grający w Indian Premier League klub Mumbai Indians, który stał się krykietową potęgą. Od tego czasu zespół zdobył pięć tytułów mistrzowskich, co stanowi najlepszy wynik ze wszystkich klubów ligi. Indians są też najpopularniejszym zespołem w kraju, ich rozgrywki śledzi na bieżąco ponad 200 milionów fanów w całych Indiach.

Steve Ballmer niegdyś blisko współpracował z Billem Gatesem (fot. Getty)

2. Steve Ballmer – Los Angeles Clippers
Wartość: £53,256,180,000
Do 2008 roku to Ballmer był uznawany za najbogatszego właściciela zespołu sportowego na świecie. Został jednak zdetronizowany przez Ambaniego. Tym niemniej wciąż pozostaje największym potentatem w świecie koszykówki.

Ballmer przez lata zasiadał w radzie nadzorczej Microsoft’u i to zyski z firmy Billa Gatesa pozwoliły mu na kasowy zakup klubu z miasta aniołów. Tego dokonał za nieco ponad dwa miliardy dolarów.

Clippersi od lat są stałym uczestnikiem play-offów, jednak nigdy nie udało im się zostać mistrzami NBA. Trzykrotnie zostali jednak mistrzami dywizji. Ostatnie dwa sezony to dla nich porażki w półfinałach. Widać, że nawet w kasowej lidze koszykówki pieniądze nie gwarantują dobrych wyników.

Amancio Ortega stroni od kontaktów z mediami (fot. Getty)

3. Amancio Ortega – Deportivo La Coruna
Wartość: £47,670,402,500
Amancio Ortega to właściciel znanej sieci sklepów z odzieżą – Zara – i niegdyś jeden z najbogatszych ludzi świata. Całkiem niedawno zajmował trzecie miejsce w rankingu Forbesa, jednak teraz uplasował się na miejscu siedemnastym. Oprócz Zary, posiadana przez Ortegę spółka Inditex ma w swoim portfolio inne znane marki.

Ortega jest właścicielem Deportivo La Coruna – utytułowanego klubu z Hiszpanii. Ekipa z La Coruny ma na swoim koncie mistrzostwo kraju, trzy puchary i dwa superpuchary. Ostatnie lata to jednak pasmo porażek. W ciągu ostatnich dziesięciu lat na zmianę spadali do Secunda Division i awansowali do hiszpańskiej ekstraklasy. Wszystko do zeszłego roku, kiedy to spadli szczebel niżej, na trzeci szczebel rozgrywkowy. Widać bogactwo właściciela to jedno, a jego szczodrość wobec klubu, to co innego.

Do 2000 roku Ortega stronił od kontaktów z mediami. Można było trafić na pojedyncze zdjęcie, jednak Hiszpan słynął z tego, że woli dbać o swoją prywatność i wieść normalne życie z dala od fleszów reporterów.

Carlos Slim tworzy w Meksyku własne piłkarskie imperium (fot. Getty)

4. Carlos Slim – Club Leon
Wartość: £38,947,407,500
Meksykanin Carlos Slim jest magnatem telekomunikacyjnym i właścicielem firmy Telmex, która jest niemalże monopolistą w tej branży w całym Meksyku. Niegdyś był drugim, po Billu Gatesie, najbogatszym człowiekiem świata, jednak w ostatnich latach wypadł poza drugą dziesiątkę.

Club Leon nie jest jedynym zespołem w portfolio Slima. Jest też właścicielem CF Pachuca, która również występuje w meksykańskiej ekstraklasie. Tym samym jest największym potentatem w lidze, bo oba zespoły co roku walczą o najwyższe cele. Slim jest też właścicielem Realu Oviedo, który gra na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Hiszpanii.

Francois Pinault wie, jak zarabiać na piłkarzach (fot. Getty)

5. Francois Pinault and Family – Stade Rennes FC
Wartość: £31,525,210,000
Listę zamyka rodzina Pinault z Francji, z ojcem rodu – Francois na czele. 84-letni Pinault dorobił się swojej fortuny na dobrach luksusowych. Jego firma – Kering, zaczynała od handlu drewnem, po czym przeszła do branży sprzedażowej, aż zakotwiczyła w branży towarów premium. Obecnie zajmuje się firmami, jak Gucci, Alexander McQueen, czy Balenciaga.

W 1998 roku Pinault zainwestował w futbol. Wybór padł na Stade Rennes, grające w Ligue 1. Od tego czasu zespół z północy Francji zdążył święcić parę sukcesów. Zwyciężył w Pucharze Intertoto, zdobył Puchar Francji i trzykrotnie grał w Pucharze UEFA. Co więcej, przez klub przewinęło się wielu klasowych zawodników, jak Yoan Gourcuff, Tiemoue Bakayoko, czy Ousmane Dembele. Epizod w Rennes zaliczył też Kamil Grosicki.

Co ciekawe, w zestawieniu zabrakło miejsca dla szejka Mansoura, właściciela Manchesteru City, New York City FC i Melbourne City. Dziedzic rodziny królewskiej ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyceniany jest na "zaledwie" 23 miliardy funtów. Daleko w tyle jest tez Roman Abramowicz, którego wartość jest dużo mniejsza od reszty wymienionych potentatów, ta wynosi 11,6 miliarda funtów.