{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Bitwa o Mazowsze. Kto będzie nowym prezesem związku?
Piotr Kamieniecki /
Trwa piłkarska bitwa o Mazowsze. Na arenie zmagań pozostało trzech kandydatów, a wszyscy mają jeden cel – zastąpić Zdzisława Łazarczyka, który po 21 latach kończy swoje rządy. Finał zmagań już w piątek.
KTO ZASTĄPI BOŃKA? FAWORYT JUŻ JEST
Zdzisław Łazarczyk stał się częścią historii Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Jowialny prezes zdecydował się powiedzieć "pas" i nie walczy o kolejną kadencję. Doświadczony działacz przez 21 lat pełnił funkcję prezesa, co sprawiło, że zaczęto nazywać jednym z "betonowych filarów" lokalnych struktur. Czerwiec będzie czasem zmian.
Łazarczyk nie kandyduje w nadchodzących wyborach, które w MZPN odbędą się 11 czerwca 2021 roku. To czas na nowy ład. Swój program zaprezentowało trzech kandydatów. Najmocniej rozpoznawalny jest Roman Kosecki. Ale to nie konkurs popularności. Chęć na wygraną mają również Sławomir Pietrzyk oraz Artur Kolator. Wcześniej kandydował także Michał Żewłakow, który z czasem wypadł z wyścigu.
– Nie prowadzimy żadnych rankingów, ale każdy z tej trójki mówi, że wygra. Kogo poprę? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi – stwierdził Łazarczyk w rozmowie z RDC. Ustępujący prezes widzi potrzebę zmian w komisjach związku, a także twierdzi, że istotna będzie dyskusja o turniejach młodzieżowych oraz poradzenie sobie z kwestiami finansowymi.
Trzech chętnych
Swoją kampanię najwcześniej rozpoczął Kosecki. Były reprezentant Polski postawił na spotkania w klubach w małych grupach. 55–latek aktywnie rozmawiał z przedstawicielami lokalnych klubów i przekonywał do poparcia swojego programu. Potem do wyścigu dołączył Pietrzyk. Obaj panowie są członkami prezydium MZPN w obecnej kadencji.
Kluczem do kandydatury Pietrzyka jest Radomski Okręgowy Związek Piłki Nożnej, którego jest prezesem. To też pewna oś walki o głosy. Kluby z jego regionu nie chcą, by wygrał ktoś kojarzony ze stolicą. Wszystko wynika też z faktu odmiennych poglądów dotyczących restartu lig w trakcie pandemii. ROZPN zdecydował się wtedy wydać zgodę na powrót do rozgrywek najniższych szczebli wcześniej niż władze związane z Warszawą.
Czytaj też:

Cezary Kulesza chce być nowym prezesem PZPN. "Odchodzę z Jagiellonii, wystartuję w wyborach"
Jako ostatni grono kandydatów zasilił Kolator. Wokół jego osoby pośród delegatów pojawia się wiele plotek. Wielu utożsamia go jako koalicjanta Pietrzyka. To syn Eugeniusza, byłego działacza PZPN, a przy tym człowiek związany ze środowiskiem trenerskim i sędziowskim. Jeśli będzie miał przewagę, to na jego konto mogą powędrować głosy kandydata z okręgu radomskiego. Gdyby Pietrzykowi brakowało wystarczającego poparcia, to Kolator może przekierować je na obecnego rywala. Czy plotki znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości? Wszystko wyjaśni się w piątek.
Wyraźnego faworyta nie ma. Piątkowe wybory zapowiadają się na wyrównane. Każdy z kandydatów ma pewną grupę wsparcia. Wielu delegatów wciąż rozważa dostępne opcje. Niepewne jest nawet poparcie ze strony mistrzów Polski, działaczy Legii Warszawa. Przy Łazienkowskiej najpierw była mowa o głosowaniu na Pietrzyka, potem mocniej zaczął zyskiwać Kolator.
Programowe podobieństwa?
Każdy z kandydatów postrzega futbol i politykę prowadzenia związku na swój sposób. Pewne jest, że w ręce nowego prezesa trafi jedna z najbogatszych struktur piłkarskich w kraju. Interesujący jest przy tym fakt, że Kosecki, Pietrzyk i Kolator mają w wielu kwestiach podobne punkty w swoich programach wyborczych.
Pietrzyk odnosił się do podobieństw nawet w trakcie swojej konferencji prasowej. – Czytałem program Koseckiego i w wielu punktach jest on zbieżny z moim. Pytanie, czy wynika to z faktu, że od dawna robimy w Radomiu dobre rzeczy i warto je przekazać wszystkim czy to może brak pomysłów... Roman, zapraszam do Radomia, bo mam jeszcze kilka punktów, które mogę ci przekazać – zaczepnie twierdził Pietrzyk.
Jednym z aspektów wyborów jest reforma niższych klas rozgrywkowych. Pietrzyk zapowiedział chęć zmian, a także stworzenie dodatkowych zmagań pomiędzy ligą czwartą a okręgową. – Rozmawiam z dużym sponsorem, który przy reorganizacji lig jest gotów już teraz przekazać sto tysięcy złotych na rozgrywki – twierdzi Pietrzyk.
Podobny punkt znajduje się u Koseckiego. Były reprezentant chce znaleźć sponsorów tytularnych dla poszczególnych lig. Reformy zapowiada w rozgrywkach seniorskich i juniorskich. Podział terytorialny dla klubów dostrzegalny jest także w programie Kolatora, który chce stworzyć w czwartej lidze cztery grupy liczące po dziesięć zespołów.
Sam Pietrzyk swój program opiera na sześciu hasłach. Są nimi szkolenie, organizacja i finanse, sprzyjanie rozgrywkom piłkarskim, scalenie środowiska, wsparcie dla piłki kobiecej i futsalu oraz budowanie wizerunku MZPN. Ostatni punkt pojawia się u wszystkich kandydatów. Kosecki oraz Kolator także zwracają uwagę na kwestie mocniejszego zaistnienia w internecie oraz social mediach. Mowa między innymi o nowej stronie internetowej czy stworzeniu związkowej telewizji na YouTube.
Kosecki, poza futsalem i piłką kobiecą, deklaruje też wsparcie dla futbolu plażowego oraz teqballu. W pierwszych trzech przypadkach zapowiada chęć znalezienia sponsorów oraz przeznaczenie na dyscypliny minimum dwóch procent budżetu MZPN na wspomniane. Dodatkowo chce organizacji kursów dla trenerów juniorów, którzy mogliby uczestniczyć w nich bezpłatnie. Wśród jego pomysłów jest też reforma płatności dla sędziów (jeden, wspólny PIT), pomoc prawna dla klubów czy szkolenia dla kadr zarządzających drużynami.
Były reprezentant Polski chce, by w związku byli zatrudnieni trenerzy na wyłączność. Kolator postuluje za to stworzenie kadr powiatowych. Chce także likwidacji kar za kartki zespołowe. W programach obu kandydatów przewidywana jest także pomoc w uzyskiwaniu funduszy z inicjatyw państwowych czy unijnych.
Wśród pomysłów kandydatów pojawiają się też takie, jak wprowadzenie konkursów z nagrodami dla najlepszych rodziców, typerów wyników mazowieckich lig czy wprowadzenia oficjalnej piłki w IV lidze (Kolator), przeznaczenie dla każdego klubu, co dwa lata, czterech tysięcy złotych (Kosecki) czy przeprowadzanie kursów pierwszej pomocy (Pietrzyk).
Nowy prezes na stulecie
Mazowiecki Związek Piłki Nożnej będzie obchodził setne urodziny. Nowy prezes wprowadzi struktury w kolejny etap działania. Dwa miesiące później będzie on miał również przełożenie na wybory w centrali. Mazowsze dysponuje głosami czterech delegatów, choć już teraz pojawiają się zdania, że ktokolwiek zostanie wybrany, ten i tak zagłosuje na Cezarego Kuleszę. Jedynie Koseckiego wymienia się jako tego, który mógłby zdecydować się na Marka Koźmińskiego.
Do piątku będą trwały rozmowy i spotkania mające przekonać delegatów do głosu na konkretnego kandydata. Zapowiada się, że wybory w MZPN mogą przynieść wiele emocji. Walne zgromadzenie delegatów MZPN odbędzie się 11 czerwca i rozpocznie o godzinie 13:30 w Warszawie. Zanim dojdzie do wyborów, każdy z kandydatów będzie mógł wygłosić przemówienie. Potem wszystko już będzie w rękach głosujących delegatów.