{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu


Jordan Pickford – 7/10
Uratował zespół w obu połowach – w pierwszej poradził sobie w sytuacji sam na sam z Wernerem, a w drugiej błysnął refleksem po mocnym strzale Havertza. Wybijał piłkę ze zmiennym szczęściem, ale pokazał sporo spokoju zwłaszcza przy dośrodkowaniach rywali.
Luke Shaw – 8/10
W nowym ustawieniu początkowo nie czuł się komfortowo, ale rozkręcał się z każdą minutą. W pierwszej połowie popisał się jednym dobrym rajdem, ale po przerwie zrobił różnicę w obu podbramkowych sytuacjach. W 75. minucie zaliczył asystę po precyzyjnym dośrodkowaniu, a przy akcji na 2:0 błysnął kreatywnością zagrywając piłkę do Grealisha. Bez dwóch zdań jeden z najlepszych na boisku.
Harry Maguire – 7/10
Wyróżniał się pod obiema bramkami, ale w pierwszej połowie jego dwa strzały niespecjalnie zaniepokoiły Neuera. Największe wrażenie robił tradycyjnie w pojedynkach główkowych i starciach fizycznych. Zdecydowaną i nieprzejednaną postawą odebrał radość gry Wernerowi.
John Stones – 7/10
Jeden z największych beneficjentów nowego systemu. Przez cały mecz dobrze ustawiony i pewny w pojedynkach. Najważniejszą interwencję zaliczył w 56. minucie, gdy jako ostatni z linii obrony zatrzymał Wernera.
Kyle Walker – 7/10
Z trójki stoperów reagował zdecydowanie najszybciej. Przydatny w rozegraniu – przez 90 minut nie popełnił żadnego większego błędu i cały czas pamiętał o asekuracji.
Declan Rice – 6/10
Żółta kartka otrzymana w pierwszych minutach nie odebrała mu odwagi. Pomógł zdominować środek pola i do końca nie unikał bezpośredniej walki.
Kalvin Phillips – 7/10
Zaliczył wiele udanych podań – imponować mogły zwłaszcza długie przerzuty. Nie odstawiał nogi także w defensywie, a grając przez ponad 40 minut z żółtą kartką pokazał sporo boiskowej dojrzałości.
Bukayo Saka – 5/10
Przez pierwszych 20 minut jeden z najlepszych na boisku. Potrafił rozerwać szyki obronne rywali niekonwencjonalnym rajdem, ale potem nagle zgasł i właściwie już do tego meczu nie wrócił. Zmieniony jako pierwszy – przebieg spotkania pokazał, że to była dobra decyzja.
Kieran Trippier – 6/10
Zamknął prawą stronę dla Gosensa. Skupiał się przede wszystkim na zadaniach defensywnych, ale bywał użyteczny także w rozegraniu. Zaliczył kilka ważnych odbiorów i jedno groźne dośrodkowanie.
Raheem Sterling – 7/10
Autor najgroźniejszej akcji w pierwszej połowie – w 16. minucie jego strzał zza pola karnego odbił Neuer. Po przerwie kilka razy wpadł z piłką w pole karne, ale długo nic z tego nie wynikało. Wszystko zmieniło się w 75. minucie, gdy błysnął boiskową inteligencją i czujnie zamknął akcję strzałem z kilku metrów. Cieniem na jego występie kładzie się koszmarna strata z 81. minuty, która mogła zakończyć się golem Muellera.
Harry Kane – 7/10
Przez wiele minut sprawiał wrażenie sfrustrowanego i w konsekwencji coraz głębiej wycofywał się po piłkę. Potrafił ciekawe rozegrać akcję, ale w 86. minucie wreszcie pokazał to, co Anglicy chcieli obejrzeć w jego wykonaniu przez cały turniej. Doświadczenie i refleks zdecydowały o tym, że dość trudny strzał głową wyszedł mu wprost idealnie.
Jack Grealish – 8/10
Superrezerwowy. Po wejściu na boisko momentalnie rozruszał grę Anglików. Przy pierwszym golu zaliczył asystę drugiego stopnia, a w 86. minucie podsumował udany występ już bezpośrednią asystą z lewego skrzydła.
Jordan Henderson – grał zbyt krótko, by go ocenić
Manuel Neuer – 5/10
Przy obu straconych golach bezradny. W pierwszej połowie odbił jeden groźny strzał, a poza tym nie miał trudnych zadań.
Mats Hummels – 6/10
Przez ponad godzinę jeden z najlepszych na boisku. Regularnie wygrywał pojedynki główkowe – nikt nie radził sobie lepiej w tych akcjach w niemieckim zespole. Przy straconych golach bardziej zawiedli koledzy ze środka obrony.
Antonio Ruediger – 4/10
W kluczowym momencie pierwszej akcji bramkowej odpuścił krycie. Nerwowych chwil miał więcej także w pierwszej połowie, ale wtedy jeszcze bez poważniejszych konsekwencji.
Matthias Ginter – 4/10
W obu akcjach bramkowych mógł zachować się lepiej. Za pierwszym razem zignorował Sterlinga i popisał się nieudolnym wślizgiem, a za drugim nie zdołał zablokować dośrodkowania, choć dobrze ocenił trudną sytuację.
Joshua Kimmich – 5/10
Serce cały czas popychało go w kierunku środka pola, ale jako prawy wahadłowy znów radzi sobie poprawnie. Notę obniża fakt, że obie bramki padły po akcjach rozegranych w jego sektorze.
Robin Gosens – 4/10
W pierwszej połowie właściwie niewidoczny. Po przerwie wyróżnił się głównie ostrym i niepotrzebnym faulem.
Leon Goretzka – 6/10
Najpewniejszy punkt w środku pola zespołu Loewa. Na początku spotkania spróbował strzału, ale dobrze radził sobie także w rozegraniu i destrukcji. Po przerwie mniej widoczny i już nie tak efektywny.
Toni Kroos – 5/10
Rozgrywający w takim meczu nie mógł się zbytnio wykazać kreatywnością. Podejmował bezpieczne decyzje, ale nieco zawiódł kiepsko wykonując stałe fragmenty.
Kai Havertz – 6/10
Aktywny i wyjątkowo produktywny. Powinien skończyć mecz z asystą, ale jego dobre podanie zmarnował Mueller. Takich przebłysków Havertz miał więcej – tuż po przerwie mocno strzelał z woleja, a potem rozprowadził jeszcze jedną groźną akcję.
Thomas Mueller – 3/10
W pierwszej połowie potrafił stracić piłkę dwukrotnie w odstępie kilkunastu sekund. Przez całe spotkanie miał znikomy wpływ na grę, a do tego zmarnował najlepszą okazję do strzelenia gola. Od tak doświadczonego na wielkich turniejach zawodnika trzeba wymagać więcej.
Timo Werner – 4/10
Napastnik, który nie strzela goli, to na tym poziomie zawodnik niepotrzebny. Werner w pierwszej połowie zmarnował sytuację sam na sam, a w drugiej tylko raz dobrze pokazał się do gry. Brak skutecznego egzekutora był jednym z najpoważniejszych problemów kadry Loewa na tym turnieju.
Serge Gnabry – 3/10
Wchodził na boisko w tym samym czasie co Grealish, który rozruszał mecz i miał bezpośredni udział w obu akcjach bramkowych. Paradoksalnie przy tej drugiej sporo dał od siebie też Gnabry – to od jego straty zaczęła się tragedia.
Emre Can, Leroy Sane, Jamal Musiala – grali zbyt krótko, by ich ocenić.
Oceny po meczu Anglia – Niemcy. Shaw i Grealish zrobili show

Reprezentacja Anglii wygrała z Niemcami 2:0 (0:0) w meczu 1/8 finału Euro 2020. O zwycięstwie zespołu Garetha Southgate'a zadecydował ostatni kwadrans. Anglicy w tym turnieju nie stracili jeszcze bramki.
Euro 2020 tylko w Telewizji Polskiej! Zobacz plan naszych transmisji
Czytaj też:

Skrót meczu Euro 2020: Anglia – Niemcy. Ostatni kwadrans wyłonił zwycięzcę szlagieru na Wembley
ANGLIA – NIEMCY: OCENY ANGLIKÓW
Jordan Pickford – 7/10
Uratował zespół w obu połowach – w pierwszej poradził sobie w sytuacji sam na sam z Wernerem, a w drugiej błysnął refleksem po mocnym strzale Havertza. Wybijał piłkę ze zmiennym szczęściem, ale pokazał sporo spokoju zwłaszcza przy dośrodkowaniach rywali.
Luke Shaw – 8/10
W nowym ustawieniu początkowo nie czuł się komfortowo, ale rozkręcał się z każdą minutą. W pierwszej połowie popisał się jednym dobrym rajdem, ale po przerwie zrobił różnicę w obu podbramkowych sytuacjach. W 75. minucie zaliczył asystę po precyzyjnym dośrodkowaniu, a przy akcji na 2:0 błysnął kreatywnością zagrywając piłkę do Grealisha. Bez dwóch zdań jeden z najlepszych na boisku.
Harry Maguire – 7/10
Wyróżniał się pod obiema bramkami, ale w pierwszej połowie jego dwa strzały niespecjalnie zaniepokoiły Neuera. Największe wrażenie robił tradycyjnie w pojedynkach główkowych i starciach fizycznych. Zdecydowaną i nieprzejednaną postawą odebrał radość gry Wernerowi.
John Stones – 7/10
Jeden z największych beneficjentów nowego systemu. Przez cały mecz dobrze ustawiony i pewny w pojedynkach. Najważniejszą interwencję zaliczył w 56. minucie, gdy jako ostatni z linii obrony zatrzymał Wernera.
Kyle Walker – 7/10
Z trójki stoperów reagował zdecydowanie najszybciej. Przydatny w rozegraniu – przez 90 minut nie popełnił żadnego większego błędu i cały czas pamiętał o asekuracji.
Declan Rice – 6/10
Żółta kartka otrzymana w pierwszych minutach nie odebrała mu odwagi. Pomógł zdominować środek pola i do końca nie unikał bezpośredniej walki.
Kalvin Phillips – 7/10
Zaliczył wiele udanych podań – imponować mogły zwłaszcza długie przerzuty. Nie odstawiał nogi także w defensywie, a grając przez ponad 40 minut z żółtą kartką pokazał sporo boiskowej dojrzałości.
Bukayo Saka – 5/10
Przez pierwszych 20 minut jeden z najlepszych na boisku. Potrafił rozerwać szyki obronne rywali niekonwencjonalnym rajdem, ale potem nagle zgasł i właściwie już do tego meczu nie wrócił. Zmieniony jako pierwszy – przebieg spotkania pokazał, że to była dobra decyzja.
Kieran Trippier – 6/10
Zamknął prawą stronę dla Gosensa. Skupiał się przede wszystkim na zadaniach defensywnych, ale bywał użyteczny także w rozegraniu. Zaliczył kilka ważnych odbiorów i jedno groźne dośrodkowanie.
Raheem Sterling – 7/10
Autor najgroźniejszej akcji w pierwszej połowie – w 16. minucie jego strzał zza pola karnego odbił Neuer. Po przerwie kilka razy wpadł z piłką w pole karne, ale długo nic z tego nie wynikało. Wszystko zmieniło się w 75. minucie, gdy błysnął boiskową inteligencją i czujnie zamknął akcję strzałem z kilku metrów. Cieniem na jego występie kładzie się koszmarna strata z 81. minuty, która mogła zakończyć się golem Muellera.
Harry Kane – 7/10
Przez wiele minut sprawiał wrażenie sfrustrowanego i w konsekwencji coraz głębiej wycofywał się po piłkę. Potrafił ciekawe rozegrać akcję, ale w 86. minucie wreszcie pokazał to, co Anglicy chcieli obejrzeć w jego wykonaniu przez cały turniej. Doświadczenie i refleks zdecydowały o tym, że dość trudny strzał głową wyszedł mu wprost idealnie.
Jack Grealish – 8/10
Superrezerwowy. Po wejściu na boisko momentalnie rozruszał grę Anglików. Przy pierwszym golu zaliczył asystę drugiego stopnia, a w 86. minucie podsumował udany występ już bezpośrednią asystą z lewego skrzydła.
Jordan Henderson – grał zbyt krótko, by go ocenić
ANGLIA – NIEMCY: OCENY NIEMCÓW
Manuel Neuer – 5/10
Przy obu straconych golach bezradny. W pierwszej połowie odbił jeden groźny strzał, a poza tym nie miał trudnych zadań.
Mats Hummels – 6/10
Przez ponad godzinę jeden z najlepszych na boisku. Regularnie wygrywał pojedynki główkowe – nikt nie radził sobie lepiej w tych akcjach w niemieckim zespole. Przy straconych golach bardziej zawiedli koledzy ze środka obrony.
Antonio Ruediger – 4/10
W kluczowym momencie pierwszej akcji bramkowej odpuścił krycie. Nerwowych chwil miał więcej także w pierwszej połowie, ale wtedy jeszcze bez poważniejszych konsekwencji.
Matthias Ginter – 4/10
W obu akcjach bramkowych mógł zachować się lepiej. Za pierwszym razem zignorował Sterlinga i popisał się nieudolnym wślizgiem, a za drugim nie zdołał zablokować dośrodkowania, choć dobrze ocenił trudną sytuację.
Joshua Kimmich – 5/10
Serce cały czas popychało go w kierunku środka pola, ale jako prawy wahadłowy znów radzi sobie poprawnie. Notę obniża fakt, że obie bramki padły po akcjach rozegranych w jego sektorze.
Robin Gosens – 4/10
W pierwszej połowie właściwie niewidoczny. Po przerwie wyróżnił się głównie ostrym i niepotrzebnym faulem.
Leon Goretzka – 6/10
Najpewniejszy punkt w środku pola zespołu Loewa. Na początku spotkania spróbował strzału, ale dobrze radził sobie także w rozegraniu i destrukcji. Po przerwie mniej widoczny i już nie tak efektywny.
Toni Kroos – 5/10
Rozgrywający w takim meczu nie mógł się zbytnio wykazać kreatywnością. Podejmował bezpieczne decyzje, ale nieco zawiódł kiepsko wykonując stałe fragmenty.
Kai Havertz – 6/10
Aktywny i wyjątkowo produktywny. Powinien skończyć mecz z asystą, ale jego dobre podanie zmarnował Mueller. Takich przebłysków Havertz miał więcej – tuż po przerwie mocno strzelał z woleja, a potem rozprowadził jeszcze jedną groźną akcję.
Thomas Mueller – 3/10
W pierwszej połowie potrafił stracić piłkę dwukrotnie w odstępie kilkunastu sekund. Przez całe spotkanie miał znikomy wpływ na grę, a do tego zmarnował najlepszą okazję do strzelenia gola. Od tak doświadczonego na wielkich turniejach zawodnika trzeba wymagać więcej.
Timo Werner – 4/10
Napastnik, który nie strzela goli, to na tym poziomie zawodnik niepotrzebny. Werner w pierwszej połowie zmarnował sytuację sam na sam, a w drugiej tylko raz dobrze pokazał się do gry. Brak skutecznego egzekutora był jednym z najpoważniejszych problemów kadry Loewa na tym turnieju.
Serge Gnabry – 3/10
Wchodził na boisko w tym samym czasie co Grealish, który rozruszał mecz i miał bezpośredni udział w obu akcjach bramkowych. Paradoksalnie przy tej drugiej sporo dał od siebie też Gnabry – to od jego straty zaczęła się tragedia.
Emre Can, Leroy Sane, Jamal Musiala – grali zbyt krótko, by ich ocenić.
Źródło: TVPSPORT.PL