Zdejmowanie koszulki z radości po strzelonym golu nie powinno być karane żółtą kartką – taki apel na łamach "The Telegraph", wystosował dziennikarz James Corrigan.
Jego zdaniem w dzisiejszych czasach ten przepis jest niezrozumiałym absurdem. Irytuje on zawodników, ale także samych sędziów, którzy nie mają wyboru i za każdym razem muszą karać zawodników żółtą kartką.
Przepis wprowadzony w 2004 roku w zamyśle miał przeciwdziałać prowokowaniu kibiców nadmiernie ekspresyjną radością, za którą uznano ściąganie koszulki i wymachiwanie nią po zdobytej bramce. Zdaniem dziennikarza w ostatnich latach sytuacja na trybunach na tyle się ucywilizowała, że jeśli ktoś ma kłopot z taką formą cieszenia się, to nie powinien pojawiać się na stadionie.
Corrigan uważa, że celebrowanie goli jest jednym z elementów piłkarskiego widowiska i nic by się nie stało, gdyby zawodnicy mogli to robić również poprzez zdjęcie koszulki. Przy okazji sędziowie nie musieliby wyciągać żółtych kartek w sytuacjach, w których często nie chcą tego robić.
Nie wiadomo jakie szanse na powodzenie ma ten apel. Na razie trzeba go chyba jedynie traktować jako pojedynczy głos, który być może dopiero rozpocznie debatę nad ewentualnym zniesieniem tego przepisu.