| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ostatnie dwa lata dla Josipa Juranovicia były świetne. Z Legią sięgnął po tytuł mistrza Polski. Potem trafił do Celticu, z którym wygrał mistrzostwo Szkocji oraz Puchar Ligi. Wywalczył sobie miejsce w składzie reprezentacji Chorwacji, w której zagrał na ostatnich Mistrzostwach Europy, a później awansował na mundial. W rozmowie z TVPSPORT.PL opowiada o swoich wspomnieniach z Legii, okolicznościach transferu do Celticu, specyfice gry na szkockich boiskach. Ponadto Juranović dzieli się wrażeniami z reprezentacji Chorwacji oraz zdradza jakim partnerem z drużyny jest Luka Modrić.
– Wokół twojego transferu z Legii narosło wiele legend. Rzadko się zdarza, żeby jeden z liderów drużyny został sprzedany między pierwszym meczem a drugim w tak ważnym starciu jak ze Slavią Praga. Czujesz się wypchany z Legii?
– Absolutnie nie. Przyszła dobra oferta, klub ją zaakceptował, jednocześnie ja zgodziłem się na przejście do Celticu. Wszystko przebiegło z wzajemnym szacunkiem. Nie wiem, ile Legia finalnie za mnie dostała, trzy miliony euro? Kupiła mnie za coś około czterysta tysięcy euro, więc był to dobry interes dla obu stron. Duży krok w mojej karierze, a Legia mogła zarobić spore pieniądze. Było mi przykro, że odchodzę, szczególnie po bramce strzelonej w pierwszym meczu ze Slavią. Ale ostatecznie Legia awansowała do grupy Ligi Europy i bardzo się z tego cieszyłem.
– Miałeś alternatywę?
– Na stole było kilka ofert. Wybrałem Celtic, bo uznałem, że to będzie dla mnie najlepszy krok z Ekstraklasy i jestem szczęśliwy, że tu jestem.
– Miałeś w Polsce trudne początki. Potem zostałeś najlepszym piłkarzem w Ekstraklasie na swojej pozycji. Jak oceniasz swoją karierę w Legii z perspektywy czasu?
– Na pewno jestem zadowolony z liczb. Miałem chyba 13 asyst we wszystkich rozgrywkach. Strzeliłem też kilka goli. Jestem zadowolony z całej drogi, jaką przebyłem z Legią. Miasto i kibice sprawiali, że gra dla tego klubu była frajdą i zaszczytem. Mieliśmy świetną drużynę.
Tak samo pozytywnie mogę mówić o sztabie trenerskim. Dzięki temu wygraliśmy Ekstraklasę na trzy kolejki przed końcem.
– Wkrótce po twoim odejściu Legia wpadła w tarapaty. Ostatnie miejsce w grupie Ligi Europy i najgorszy sezon w lidze od wielu lat. Czy masz swoje przemyślenia, dlaczego tak się stało?
– Nie mam pojęcia. Oglądałem każdy mecz Legii i byłem rozczarowany. Podejrzewam, że jeśli grasz w tygodniu tak trudne mecze jak ze Spartakiem Moskwa, Napoli i Leicester City, to potem odbija się to na lidze krajowej, poświęcasz ją w pewnym sensie. Legia była w grupie śmierci i myślę, że w przyszłym sezonie bez pucharów Legii będzie dużo łatwiej w lidze.
– Jak już mówiliśmy, trafiłeś do Celticu. Wielka baza kibiców, Celtic Park, atmosfera brytyjskiego futbolu. Musisz tam czerpać z gry niezłą frajdę, co?
– W Celticu jest wszystko niesamowite. Na każdym naszym meczu sześćdziesiąt tysięcy ludzi i to niezależnie, o której godzinie gramy – w południe czy wieczorem. Glasgow łączy w sobie tradycję i nowoczesność. Bardzo dobrze mi się tam mieszka.
– Raptem kilka dni po transferze wyszedłeś na wielkie starcie z Rangers i grałeś na lewej obronie. Jak do tego doszło?
– To był trochę przypadek, ponieważ nasz lewy obrońca doznał kontuzji w poprzednim meczu. Graliśmy wtedy chyba w sobotę, a dosłownie dzień przed meczem podszedł do mnie trener Postecoglu i zapytał, czy jestem gotowy, by pomóc drużynie na lewej obronie. Przekonywał mnie, że potrafię i mam odpowiednie doświadczenie. Odpowiedziałem trenerowi twierdząco, że chcę grać, chcę wystąpić w tym meczu. Old Firm Derby to jeden z największych klasyków na świecie. Chcę wykorzystać tę okazję i udowodnić, że potrafię grać na innej pozycji niż zwykle.
– Jak porównałbyś Ekstraklasę i ligę szkocką?
– Obie ligi są trudne pod względem fizycznej gry. Natomiast niektóre szkockie kluby mają piłkarzy z większymi umiejętnościami technicznymi niż w Ekstraklasie.
– W Celticu wykonałeś pięć rzutów karnych, wszystkie skutecznie. Kto wpadł na pomysł, żebyś je wykonywał?
– Asystent trenera zapytał się mnie o możliwość wykonywania karnych. Wykorzystałem swoją jedenastkę w serii rzutów karnych w Superpucharze Polski, więc zgłosiłem gotowość. Próbowaliśmy na treningu i nie spudłowałem ani razu.
– Z Bayerem Leverkusen w Lidze Europy uderzyłeś w stylu Panenki i piłka wpadła od poprzeczki. Miałeś farta? Przyznaj się.
(śmiech) Po prostu kopnąłem piłkę. Dobrze, że wpadło.
– Często fajnie się was ogląda, bo macie z przodu kilku dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy. Jota, Maeda, Furuhashi, dla mnie przede wszystkim Liel Abada. Kto z Celticu według ciebie ma największe szanse, żeby osiągnąć elitarny poziom?
– Trudno mi wskazać jedno nazwisko. Uważam, że mamy kilku piłkarzy z takim potencjałem, jeśli dalej będą pracować jak dotychczas. Zaletą Celticu jest to, że system mamy dostosowany do drużyny, a nie do jednostek. To nam pomogło zdobyć mistrzostwo Szkocji.
– Wracając do ciebie. Jesteś dzisiaj ważnym piłkarzem reprezentacji Chorwacji. Jak wspominasz EURO i czego wam zabrakło z Hiszpanią w tym szalonym meczu 1/8 finału?
– Podczas Mistrzostw Europy czułem, że spełnia się jedno z moich największych piłkarskich marzeń. Zagrałem dwa mecze: ze Szkocją i z Hiszpanią. Dla mnie osobiście EURO było perfekcyjne. No prawie perfekcyjne, bo nie przeszliśmy Hiszpanów. Mieliśmy w dogrywce kilka sytuacji do strzelenia bramki. Nie wykorzystaliśmy ich, a piłka nożna lubi karać za taką nieskuteczność. Hiszpanie strzelili dwa gole i było po wszystkim.
– W reprezentacji trenujesz i dzielisz szatnię z Luką Modriciem. Jaki on jest w bezpośrednim kontakcie i co czyni go tak genialnym?
– Luka jest niesamowitym człowiekiem, bo mimo tego, że jest gwiazdą futbolu i zdobywcą Złotej Piłki, nie ma głowy w chmurach. Twardo stąpa po ziemi, Kiedy przyjechałem na zgrupowanie reprezentacji pierwszy raz, Luka podszedł do mnie i zapytał, czy czegoś nie potrzebuję. Powiedział, że jest do mojej dyspozycji. To dla mnie czyni go niesamowitym. Pamiętam nasz ostatni mecz eliminacji MŚ, graliśmy z Rosją w Splicie, musieliśmy wygrać. Do przerwy było 0:0. Luka był spokojny. Mówił nam, że my też musimy być spokojni i kontynuować to, co graliśmy, bo zagraliśmy dobre 45 minut. Wtedy osiągniemy cel. Wygraliśmy 1:0 i zapewniliśmy sobie mundial.
– Myślę, że niedługo możecie zderzyć się z problemem starzejących się gwiazd. Modrić, Perisić, Rakitić Vida - wszyscy grubo po trzydziestce. Macie kilku utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia, ale nie wiem, czy macie ich aż tylu, żeby zaspokoić potrzeby wciąż aktualnie drugiej reprezentacji świata.
– To twoja opinia. Mamy w TOP 5 lig Europy takich piłkarzy jak Nikola Vlasić w West Hamie. Josko Gvardiol w Lipsku, o którym wspomniałeś. Kristijan Jakić wygrał teraz Ligę Europy z Eintrachtem. Kolejni to Brekalo, Pasalić. Myślę, że nasza przyszłość jest świetlana, zobaczysz.
– Niedługo skończysz 27 lat, to świetny wiek dla piłkarza. Celtic zakwalifikował się do fazy grupowej Ligi Mistrzów, Chorwacja zagra na mundialu, zostałeś powołany na mecze Ligi Narodów w czerwcu. Stawiasz sobie konkretne cele, czy cieszysz się chwilą?
– Cieszę się chwilą. Jestem naprawdę szczęśliwy w Celticu, mam za sobą niesamowitych kibiców, którzy nawet stworzyli o mnie piosenkę. Mam tam dobry czas i cieszę się z gry w piłkę. Ostatnie dwa lata w mojej karierze były bardzo dobre i chciałbym po prostu kontynuować – może bez kontuzji, bo miałem trochę pecha. Ale jednocześnie Celtic zdobył tytuł mistrza i to się przede wszystkim liczy.
Josip Juranović - były piłkarz m.in. Legii Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo Polski w 2021 roku. Obecnie piłkarz Celticu, z którym zdobył mistrzostwo Szkocji oraz Puchar Ligi. Szesnastokrotny reprezentant Chorwacji, uczestnik EURO 2020.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.