Jeśli zapisalibyśmy to w formie listy, to jednym z najbardziej liczących się turniejów jest... Liga Narodów. Dlaczego? Żeby utrzymać wysoką pozycję w rankingu FIVB i dostać łatwiejszego rywala w kwalifikacjach, trzeba dobrze wypaść w VNL. Niezależnie od tego, z kim przegramy, stracimy punkty. Nie możemy więc pozwolić sobie na porażki – mówi o kalendarzu na kolejny sezon kadrowy i o kwalifikacjach do igrzysk w Paryżu Nikola Grbić, selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy, który obecnie nie prowadzi żadnego klubu.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – W poprzednich sezonach był pan dość zajętym człowiekiem w okresie klubowym. Teraz, gdy pracuje pan tylko w kadrze, zdarza się panu nudzić?
Nikola Grbić: – Nie nudzę się. Nie mam tendencji do robienia niczego. Od czasu do czasu trzeba pozwolić sobie na lenistwo i tego potrzebowałem. Nie zmienia to faktu, że od chwili, kiedy wróciłem z Polski, moi synowie zaczęli chodzić do szkoły, co wiąże się z tym, że wstajemy o 6:30 każdego dnia, by przygotować im śniadanie i zawieźć do szkoły, a później odebrać i dostarczyć na treningi. Jestem więc dość zajęty (śmiech).
Kiedy mam wolne chwile, oglądam mecze, rozmawiam ze sztabem szkoleniowym czy z Sebastianem Świderskim o kalendarzu na przyszły rok, bo najwcześniej jak to możliwe chciałbym rozpocząć przygotowania. Nawet jeśli nie wiemy, gdzie konkretnie będziemy grać w grupie w Lidze Narodów, nic się nie zmienia. Wciąż możemy wiele zaplanować. Zaczynam więc organizować mniej więcej to, co należy umieścić spisie rzeczy do zrobienia w lato – mecze towarzyskie, koniec PlusLigi i tak dalej.
Dodatkowo czytam książki, oglądam sport włoski i polski. Tym mniej więcej się zajmuję.
– Co pan czyta?
– Sięgnąłem po kilka książek na temat komunikacji, gdyż niekiedy jest ona moim problemem. Staram się dowiedzieć, jak być bardziej klarowny w rozmowach z ludźmi, by rozmówcy rozumieli to, co chce im przekazać. W grudniu wybieram się na konwencję do Stanów Zjednoczonych. Przedstawię tam prezentację, którą obecnie przygotowuję. W styczniu będę miał kolejną, ale tym razem we Francji. Nie mam wiele czasu na nudę.
– Był pan na Superpucharze w Polsce. To obowiązek czy pana wybór, bo chce pan raz na jakiś czas oglądać mecze kadrowiczów na żywo?
– Nie mam obowiązku przykładowo raz na miesiąc przyjeżdżać do Polski. Żeby jednak wykonywać pracę lepiej, dobrze jest przyjeżdżać od czasu do czasu, by zobaczyć się z chłopakami i z nimi osobiście porozmawiać. Poza tym statystyk podsyła mi występy zawodników, którzy mogą być dla nas interesujący w kontekście kolejnego lata. Rzecz jasna obserwuję też postępy siatkarzy, którzy już są w kadrze. Teraz mam na to czas. Kiedy pracowałem w klubie, nie mogłem tego robić. Obecnie mogę wypocząć, naładować baterie, popracować nad sobą, nauką języka polskiego i nad kolejnym sezonem.
– Co pan umie powiedzieć po polsku?
– Współpracuję z chłopakiem z Polski, ale jest on dość zajęty (śmiech). Do tej pory mieliśmy jedną lekcję. Zacząłem jednak dopiero w poprzednim tygodniu, a na ten mam już zarezerowane kolejne trzy terminy. W czasie, kiedy nie mamy zajęć, podsyła mi rzeczy do czytania.
Uważam, że nauka języka jest ważna w kontekście wspomnianej komunikacji. Jeśli chcę być konkretny, a moje pomysły jasne, to ważne, by rozmówcy mnie rozumieli. Jeśli zacznę mówić po polsku, a nie będę robił tego płynnie, może stać się to powodem do żartów, ludzie mogą przestać mnie traktować poważnie. Ważne jest więc dla mnie to, bym mówił dobrze zanim przystąpię do komunikacji w waszym języku podczas treningów. Co jest jeszcze pewne, kiedy zacznę mówić po polsku, wywiady ze mną będą znacznie krótsze (śmiech).
– Kiedy planuje pan znów przylecieć do Polski?
– Pod koniec listopada mam mieć prezentację dla Ministerstwa Sportu. Moją rolą jest przedstawienie drogi do Paryża. Muszę wyszczególnić, jakie wyzwania są przed nami, w których turniejach będziemy grać. Dzień przed lub po udam się pewnie na treningi niektórych z reprezentantów, porozmawiam z nimi. Taki mam plan.
– Powiedział pan, że ogląda pan mecze PlusLigi. Czy ktoś zrobił na panu szczególne wrażenie?
– Jest jeden chłopak z Nysy, przyjmujący. Jest młody i ma ponad dwa metry. Gra bardzo dobrze mimo że jego zespół przegrał ostatni mecz. Nie obiecuję, że będzie na liście powołanych, ale na pewno sportowo jest interesujący.
– Michał Gierżot.
– Tak, to on.
– Co sądzi pan o tym, że drużynę zbuduje w dużej części z reprezentantów PlusLigi, która w tym sezonie grana jest na szesnaście zespołów? Dodatkowo dojdzie jeden turniej, na który będzie trzeba się przygotować, czyli kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Paryżu.
– Cały czas o tym rozmawiamy. Na koniec wszystko pozostaje jednak takie samo. Narzekamy na to, ile zawodnicy muszą grać, rozrastają się rozgrywki krajowe, europejskie puchary zawsze pojawiają się w kalendarzu, dochodzą do tego kolejne turnieje międzynarodowe, kwalifikacje... Za każdym razem jest tego coraz więcej i za każdym razem jest się zobligowanym do gry najmocniejszym zespołem, by najlepsi zawodnicy byli na boisku. To dla nich wyczerpujące.
Szczerze? Widząc wyniki niektórych meczów wydawało mi się, że ich jakość spadła w stosunku do tego, co było wcześniej. Nie wiem, na ile jest to dobre dla siatkówki. Może lepiej postawić na mniej drużyn niż na więcej meczów? Dzięki temu jest szansa, że wzrośnie jakość. Kiedy gra się w lidze szesnastozespołowej, dodatkowo każdy mecz jest u siebie i na wyjeździe, a do tego dochodzi faza play-off, sezon robi się baaardzo długi.
Wydaje mi się, że powinna być organizacja lub po prostu ktoś dedykowany, kto koordynowałby FIVB, CEV i poszczególne krajowe federacje w odniesieniu do mistrzostw. W piłce nożnej czy NBA są stosowne regulacje, dzięki którym zawodnicy mogą wypocząć i dojść do siebie po zawodach. Na ten moment jednak możemy o tym rozmawiać, a i tak niewiele się zmienia.
– Olimpijskie kwalifikacje w przyszłym sezonie to priorytet względem pozostałych gier, prawda?
– Jeśli zapisalibyśmy to w formie listy, to jednym z najbardziej liczących się turniejów jest... Liga Narodów. Dlaczego? Żeby utrzymać wysoką pozycję w rankingu FIVB i dostać łatwiejszego rywala w kwalifikacjach, trzeba dobrze wypaść w VNL. Niezależnie od tego, z kim przegramy, stracimy punkty. Nie możemy więc pozwolić sobie na porażki.
Jednocześnie, żeby dobrze zaprezentować się w kwalifikacjach, należy użyć mistrzostw Europy, by podnieść poziom gry. Nie można przejść obojętnie obok tego turnieju. Dwa tygodnie po nim jest przecież walka o Paryż. Każde zawody są więc ważne. Całe szczęście, że mamy tak wielu graczy, którzy mogą grać i utrzymywać wysoki poziom. Nie powinniśmy mieć problemu, by zorganizować wakacje tak, by na kwalifikacje dojechać w najlepszej dyspozycji.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.