Prawidłowo postawione pytanie powinno dotyczyć tego w co gra prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale tu nie ma się nad czym zastanawiać – w ciuciubabkę. Ze wszystkimi. Począwszy rzecz jasna od dziennikarzy, którzy mają zajmować kibiców coraz to nowymi nazwiskami, mylić tropy. Jak bowiem na prezesa organizacji, która komunikacyjnie i PR-owo leży na łopatkach, Cezary Kulesza bardzo umiejętnie wykorzystuje możliwości angażowania wszystkich dookoła w to, co jest jego wyłączną decyzją. Mówiąc krótko, Kulesza się nami wszystkimi bawi.