| Czytelnia VIP

Futbol gaelicki na czerwonym dywanie. Czy Paul Mescal ustrzeli Oscara?

Paul Mescal został gwiazdą Hollywood. Wcześniej zachwycał widzów na boiskach futbolu gaelickiego (na zdjęciu z juniorskich mistrzostw w białej koszulce). (fot. Getty)
Paul Mescal został gwiazdą Hollywood. Wcześniej zachwycał widzów na boiskach futbolu gaelickiego (na zdjęciu z juniorskich mistrzostw w białej koszulce). (fot. Getty)
Sebastian Muraszewski

Dwudziestosiedmioletni Irlandczyk jest jednym z nominowanych do nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za rolę w filmie Aftersun. Mało brakowało, a brałby udział w innych ceremoniach, nagradzany w sporcie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Normalny człowiek

Świat poznał Paula Mescala w serialu "Normalni ludzie". Ekranizacja książki Sally Rooney była bardzo oczekiwana, bo dobrze sprzedawała się na całym świecie, w tym w Polsce. Przeniesienie na ekran telewizyjny opowieści o dwójce młodych ludzi ciągnącej się od czasów szkoły średniej i przeżywającej burzliwe przygody również na studiach okazała się strzałem w dziesiątkę. Duża była w tym zasługa aktorów wcielających się w główne role, czyli Daisy Edgar-Jones i właśnie Mescala.

Serial stał się hitem w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Irlandii. Nie sposób zliczyć nominacji do licznych nagród, jakie otrzymał w tych państwach, a Paul Mescal został uznany aktorem roku przez Brytyjską Akademię Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (BAFTA).

Nadzwyczajny sportowiec

W książce główny bohater, Connell, był miłośnikiem piłki nożnej. Pisarka Sally Rooney uznała, że będzie to stosowne, biorąc pod uwagę popularność tego sportu w Sligo, gdzie toczyła się akcja. Connell grywał w szkolnej drużynie, miał plakaty piłkarzy na ścianach, oglądał mecze mundialu. W serialu dokonano modyfikacji, by podkreślić irlandzką tożsamość bohaterów. Wszystkie piłkarskie symbole zostały zamienione na inne, związane z futbolem gaelickim. Większość widzów zobaczyła tę dyscyplinę pierwszy raz i miała skojarzenia z rugby.

Na planie zdjęciowym pełno było Paula Mescala. Reżyser "Normalnych ludzi" Lenny Abrahamson opowiadał, że aktor ustawiał nawet graczy na boisku, owładnięty chęcią rywalizacji. Przełożyło się to na realizm nakręconych scen - eksperci od futbolu gaelickiego bardzo chwalili kadry przedstawiające ten sport. Ale czy mogło być inaczej? Mescal ma bowiem za sobą dość udaną karierę na poziomie juniorskim i cały czas marzy o powrocie do rodzinnego klubu.

O tym, jak dobrym był zawodnikiem świadczy fakt, że w wieku 19 lat trafił do reprezentacji U-21 hrabstwa Kildare. Był młodszy od reszty futbolistów, ale i tak wyróżniał się warunkami fizycznymi, grając na pozycji obrońcy. Może dlatego, że w dzieciństwie uprawiał inne sporty. Do 14. roku uczestniczył w treningach rugby oraz hurlingu, drugiej równie popularnej dyscypliny w jego ojczyźnie. Potem skupił się wyłącznie na tej pierwszej.

Czterokrotnie grał w finale młodzieżowych rozgrywek regionu Leinster. W 2013 był w zwycięskiej drużynie, a rok później kapitanem kadry hrabstwa, która zajęła drugie miejsce. A w drużynie U-21 dwukrotnie był w finale regionalnego czempionatu. Za każdym razem Kildare ustępowało drużynie ze stolicy. Mescal rywalizował udanie z tymi, którzy później stali się ważnymi postaciami w seniorskich drużynach.

Inteligencja na scenie i na boisku

Wiele wskazuje na to, że futbolista z Maynooth powtórzyłby ich drogę, bo marzył o tym od najmłodszych lat. Los pomógł i pokazał także talent w aktorstwie. W wywiadzie dla magazynu GQ wspomniał, że przełomem był musical "Upiór w operze", którzy przygotowywał ze znajomymi ze szkoły. Polubił występy na scenie i zdecydował się na szkołę teatralną w Dublinie.

Przez dwa lat studiów grał nadal w rodzimej drużynie, ale dwa dni przed rozpoczęciem ostatniego roku zajęć doznał poważnej kontuzji. Złamano mu szczękę i nos. Musiał zrezygnować z dalszych występów sportowych, ale myślał, że przerwa potrwa tylko do końca edukacji. Talent aktorski sprawił jednak, że stał się gwiazdą dublińskich teatrów, grając między innymi w "Wielkim Gatsbym" i w "Śnie nocy letniej".

Po raz pierwszy pojawił się na ekranie telewizyjnym w "Normalnych ludziach". Zyskał powszechną sympatię widzów. Jego popularność pomogła też futbolowi gaelickiemu. Przy każdej możliwej okazji pojawiał się w szortach charakterystycznych dla tej dyscypliny sportu. Tak było też w zeszłym roku podczas wizyty na znanym festiwalu muzycznym Coachella w Kalifornii

Producent takich ubrań, czyli firma O'Neills, cieszy się dzięki temu z zysków, a inne znane firmy jak choćby Gucci próbują kopiować te wzory. Oryginalne szorty irlandzkiej firmy kosztują 19 euro, ale te od Gucciego - 550. Para szortów z popularnego serialu, podpisana przez aktora, trafiła nawet na licytację, a zebrane w ten sposób pieniądze trafią na pomoc Ukrainie.

Mescal stał się powszechnie znany już za Oceanem, co zawdzięcza filmom "Córka" oraz "Aftersun". Ten drugi przypadł do gustu krytykom i przyniósł Irlandczykowi nominację do Oscara. Aktor gra młodego ojca, który zmaga się z depresją podczas wakacji z córką. Przed premierą tego filmu otrzymał zaproszenie do znanego amerykańskiego programu telewizyjnego "Late Night with Seth Myers". Prowadzący i znany komik poprosił aktora o opisanie publiczności jego ukochanego sportu. Odpowiedź była zwięzła. "Połączenie rugby i piłki nożnej, tylko dużo bardziej brutalne. Po prostu chaos. Czysty chaos"


Mescal skromnie umniejsza dokonania w juniorskich czasach. Jego byli trenerzy próbują to cały czas prostować. Brendan Murphy, szkoleniowiec kadry U-21 Kildare, podkreśla jego umiejętność podejmowania decyzji na boisku, również w roli kapitana i lidera. Podobnego zdania jest Cian O'Neill, który zna Mescala z gry dla hrabstwa Kildare w nastoletnich latach.

Aktor ma dziś wypełniony grafik. Otrzymał sporo ofert z Hollywood (zagra główną rolę w kontynuacji "Gladiatora" Ridleya Scotta) i gra na deskach teatrów w Londynie, gdzie mieszka. Nie zapomina o ojczyźnie. Również lokalnej. W Maynooth trenuje podczas wizyt juniorską drużynę futbolu gaelickiego.

Zielona krew i klątwa

Wielki głód w połowie XIX wieku zmusił miliony Irlandczyków do emigracji. Większość z nich znalazła nowy dom w Stanach Zjednoczonych. Irlandzkie korzenie ma obecnie co dziesiąty Amerykanin. Wśród nich jest 46. prezydent USA, Joe Biden. Podkreśla swoje pochodzenie i kibicuje reprezentacji rugby przy okazji ważnych meczów. Biden uprawiał bowiem tę dyscyplinę sportu na studiach. A podczas jednej z licznych wizyt w Irlandii, jeszcze za wiceprezydentury, dostał kij i piłkę dobrze znane z aren hurlingowych. Obdarowany stwierdził, że oglądał tylko jeden mecz hurlingowy w życiu, ale żałuje nieprzyjęcia się tego sportu w USA. Z futbolem gaelickim łączą go teraz jeszcze głębsze więzi. Joe Brolly, jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii tej dyscypliny, a teraz dziennikarz sportowy, ożenił się niedawno z kuzynką prezydenta.

Przodkowie Bidena pochodzili z hrabstwa Mayo w północno-zachodniej części Irlandii. Po wygranych wyborach prezydenckich dwa lata temu pojawiła się szansa na przerwanie pewnej klątwy. Jakiej? Reprezentacja hrabstwa w futbolu gaelickim wygrała ostatni raz ogólnokrajowe mistrzostwo ponad siedemdziesiąt lat temu. Od tego czasu występowała w finale rozgrywek jedenastokrotnie i poniosła 11 porażek. Dlaczego? Zdaniem kibiców ta ostatnia zwycięska drużyna nie okazała szacunku kolumnie pogrzebowej w drodze powrotnej z Dublina, więc zespół nie wygra finału, aż nie umrze ostatni z tamtych mistrzów.

A jednak liczono, że wygrana Bidena przyniesie szczęście też jego rodzinnym stronom. Finał mistrzostw był zaplanowany miesiąc po wyborach. Przez pandemię nie mogli się pojawić na nim imigranci. Wyrazy ich wsparcia były jednak widoczne na budynkach w Chicago. Narratorem wstępu do meczu był właśnie Paul Mescal. Nie udało się, choć ten finał śledził przed ekranem nowy prezydent, ponoć w koszulce hrabstwa. Była kolejna porażka, a... ostatni z przeklętej drużyny zmarł dwa tygodnie po finałowym meczu. Jeśli klątwa jest faktem, to należy się spodziewać mistrzostwa Mayo w tym roku.

Można być już dziś pewnym występów drużyny z Nowego Jorku w ogólnoirlandzkich mistrzostwach. Pierwszy klub hurlingu i futbolu gaelickiego powstał tam w 1857 roku. W latach sześćdziesiątych sportowcy z tego regionu byli lepsi od graczy z macierzy. Teraz nie idzie im już tak dobrze. W ostatnich 22 latach odpadali w pierwszej rundzie rozgrywek w futbolu gaelickim, czyli ćwierćfinale regionu Connacht. Nie mogli wziąć udziału w nich w 2020 i 2021 ze względu na pandemiczne obostrzenia. A drugą drużyną spoza Irlandii dopuszczoną do mistrzostw jest reprezentacja Londynu.

Triumf kultury, języka i sportu

Tegorocznych irlandzkich mistrzów futbolu gaelickiego i hurlingu poznamy dopiero pod koniec lipca, ale... w nocy z niedzieli na poniedziałek triumfy może święcić irlandzka kinematografia. Doczekali się aż czternastu oscarowych nominacji. Dziewięć z nich otrzymały "Duchy Inisherin" w reżyserii Martina McDonaugh. A nominowany w kategorii "najlepszy aktor" Colin Farrell wybrał w dzieciństwie tradycyjną piłkę nożną. Jego ojciec zdobył Puchar Irlandii z drużyną Shamrock Rovers, w której grał też jego wujek. Brendan Gleeson, który ma szansę na nagrodę dla najlepszego aktora drugoplanowego, uczestniczył trzy lata temu w hołdzie ofiarom Krwawej Niedzieli. Było to w stulecie masakry dokonanej przez Brytyjczyków podczas meczu futbolu gaelickiego.


W kategorii "najlepszy film anglojęzyczny" z polskim IO Jerzego Skolimowskiego będzie rywalizował film "Cicha dziewczyna" nagrany w języku irlandzkim. Gaelicki Związek Sportowy oprócz organizacji zawodów sportowych ma też na celu też obronę rodzimego języka. Irlandczykom, mimo wielu dramatów, udało się zachować narodową tożsamość. Tradycyjnymi dyscyplinami sportu żyje cała wyspa, niezależnie od tego czy jest to Eire, czy Ulster. Ich kulturę będzie można podziwiać przy okazji zbliżającego się dnia świętego Patryka, już 17 marca. Idealnym zwieńczeniem świątecznego weekendu byłoby zwycięstwo rugbystów w Pucharze Sześciu Narodów. W takim przypadku wyrazy uznania nadejdą też pewnie z Białego Domu.

Najnowsze
GKS Tychy – Polonia Warszawa walczą o baraże. Oglądaj mecz [NA ŻYWO]
transmisja
GKS Tychy – Polonia Warszawa walczą o baraże. Oglądaj mecz [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
GKS Tychy – Polonia Warszawa. Betclic 1 Liga, 30. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.04.2025)
O której dzisiaj mecz Świątek w Madrycie? Relacja na żywo w TVP
Kiedy Iga Świątek gra mecz 3. rundy w WTA Madryt 2025? O której mecz Świątek – Noskova? (26.04.2025)
nowe
O której dzisiaj mecz Świątek w Madrycie? Relacja na żywo w TVP
| Tenis / WTA (kobiety) 
"Obali to każdy prawnik". Norweskie skoki w kropce, FIS... też
Marius Lindvik zdyskwalifikowany, Magnus Brevig zawieszony. To echa skandalu na MŚ (fot. PAP)
polecamy
"Obali to każdy prawnik". Norweskie skoki w kropce, FIS... też
foto1
Michał Chmielewski
Pełnosprawni (26.04). Trwa pomarańczowy kwiecień - czas solidarności z osobami po amputacjach
Pełnosprawni (26.04). Trwa pomarańczowy kwiecień - czas solidarności z osobami po amputacjach
nowe
Pełnosprawni (26.04). Trwa pomarańczowy kwiecień - czas solidarności z osobami po amputacjach
| Pełnosprawni 
Szef La Liga nie wytrzymał. Zaatakował Real Madryt
Javierowi Tebasowi nie spodobało się zachowanie najważniejszych osób w Realu Madryt (fot. Getty).
Szef La Liga nie wytrzymał. Zaatakował Real Madryt
| Piłka nożna / Hiszpania 
Wymagająca rywalka Świątek. W tym roku sprawiła jej problemy
Iga Świątek (fot. Getty Images)
Wymagająca rywalka Świątek. W tym roku sprawiła jej problemy
| Tenis / WTA (kobiety) 
Barca czy Real? Dziś finał Pucharu Króla w TVP [szczegóły]
FC Barcelona – Real Madryt. Finał Pucharu Króla. Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.04.2025)
transmisja
Barca czy Real? Dziś finał Pucharu Króla w TVP [szczegóły]
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry