Aurelio De Laurentiis po raz kolejny zaskoczył opinię publiczną. Choć był już po słowie z Igorem Tudorem, to na stanowisku trenera zatrudnił Waltera Mazzarriego. Powrót dawnego szkoleniowca SSC Napoli zwiastuje zmiany taktyczne w zespole. Te – najprawdopodobniej – odczuje też Piotr Zieliński.
Mazzarri, w przeciwieństwie do swoich poprzedników – Rudiego Garcii i Luciano Spallettiego – nie jest zwolennikiem systemu 4-3-3. Najchętniej korzysta z taktyki z trójką środkowych obrońców – 3-4-2-1.
To właśnie w takim ustawieniu przed ponad dekadą grało prowadzone przez niego Napoli. Kluczowymi postaciami zespołu byli wówczas Ezequiel Lavezzi, Edinson Cavani i Marek Hamsik. Dziś podobne role mają odgrywać trzej inni piłkarze.
Zdaniem dziennikarzy "La Gazzetty dello Sport" nowymi "tenorami Mazzarriego" zostaną Chwicza Kwaracchelia, Victor Osimhen i Piotr Zieliński. Pierwszy z nich spróbuje wejść w buty Argentyńczyka, drugi – Urugwajczyka, a trzeci – Słowaka.
Choć w teorii wydaje się to do zrobienia, to w praktyce może wyglądać to inaczej. Zwłaszcza w przypadku dwóch piłkarzy – Kwaracchelii i Zielińskiego. Obaj, za kadencji poprzednich trenerów, występowali bowiem na innych pozycjach, niż mieliby grać u Mazzarriego.
Kwaracchelia był dynamicznym skrzydłowym, ochoczo schodzącym do środka boiska. Zieliński był za to pół-lewym środkowym pomocnikiem, który często wbiegał w opuszczone przez Gruzina strefy.
Teraz obaj mieliby grać w jednej linii – tuż za osamotnionym napastnikiem, Osimhenem. Kwaracchelia miałby zając miejsce bliżej lewej strony, a Zieliński – na drugiej flance...
Jakie byłyby tego efekty? Trudno powiedzieć. Dla reprezentacji Polski taka zmiana mogłaby być jednak dość korzystna. Michał Probierz w ostatnich meczach korzystał bowiem z ustawienia zbliżonego do tego, które preferuje Mazzarri. Zieliński w kadrze mógłby zająć więc tę samą pozycję, którą wymyśli mu trener klubowy.
Czy tak się stanie? Na to trzeba jeszcze poczekać. Bo choć Napoli rozegra swój pierwszy mecz pod wodzą nowego-starego szkoleniowca już 25 listopada, to wydaje się wątpliwe, by w tak krótkim czasie zdołało przejść taktyczną rewolucję.