Dawid Kubacki – jak zresztą wszyscy polscy skoczkowie – nie ma za sobą najlepszego startu sezonu. W ostatnim przed świętami Pucharze Świata w Engelbergu zaliczył nawet małą wpadkę, nie wchodząc do drugiej serii jednego z konkursów. Mimo to przed Turniejem Czterech Skoczni można wyczuć w jego słowach lekki optymizm.
Zawody w Engelbergu skończyły się dla Kubackiego dwoma bardzo różnymi wynikami. W sobotnim konkursie nie udało mu się wejść do drugiej serii, co zostało uznane za bardzo dużą wpadkę. 33. miejsce to wyrównanie najgorszego wyniku w sezonie. Dzień później medalista olimpijski zaliczył z kolei... swój najlepszy rezultat, zajmując 14. lokatę.
– Najważniejsze jest to, że krok naprzód został zrobiony. (...) W sobotni wieczór usiedliśmy na spokojnie z trenerami, by przedyskutować, co i jak. Na czym się skupić na skoczni, by dać temu szansę zapracować? Po analizie trzymaliśmy się tego planu, funkcjonował od pierwszej próby. Było widać poprawę. To nie jest skakanie na światową czołówkę, jak na razie, ale kiedyś trzeba wykonać pierwszy krok. Kolejne będzie można dodawać, kiedy to się ustabilizuje. Potrzeba sporo cierpliwości i samokontroli, by za wcześnie nie wypalić z kolejnymi elementami, ale baza zaczyna działać i to cieszy mnie najbardziej – powiedział Kubacki w rozmowie ze skijumping.pl.
Skoczek wspomniał także o ubiegłym sezonie, który w jego przypadku został przerwany ze względu na poważną chorobę jego żony. – Cały czas mam z tyłu głowy to, co się działo. Za każdy dzień i skok mogę dziękować, że mogę go wykonać. To mnie cieszy. Smutki dnia codziennego, wynikające z poziomu na początku sezonu, przykrywały tę radość. W tym wszystkim nie zatraciłem chęci do walki i tego, że chcę się poprawiać. Tej pracy sporo przede mną, ale mam możliwość ją wykonać i to jest super – zakończył Kubacki, który z całkowicie zrozumiałych powodów zrezygnował przed rokiem z walki o Kryształową Kulę. W momencie rezygnacji był na drugim miejscu w całym cyklu. Ostatecznie był czwarty, a kibice wiele mówili o znakomitym geście Anże Laniska.
Mistrz świata z Seefeld miał wystartować w odwołanych ostatecznie mistrzostwach Polski, jednak wcześniej się rozchorował. Nie wpłynie to na jego start w Turnieju Czterech Skoczni i kibice na pewno mają nadzieję, że nie wpłynie to także na wzrastającą formę Kubackiego. Wraz z nim na niemiecko-austriacki turniej pojadą Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Maciej Kot i Aleksander Zniszczoł. Start tradycyjnie 29 grudnia w Obertsdorfie.
264.1
253.3
252.4
252.0
250.3
250.3
249.9
249.2
247.1
10
238.9
11
235.1
233.3
233.2
231.2
15
229.4
226.0
17
224.8
18
224.6
19
224.0
20
223.3
21
222.5
222.4
23
221.9
220.5
25
219.6
26
219.5
27
216.9
213.7
29
211.6
30
211.3
120.3
120.2
118.5
117.9
117.9
115.2
113.1
111.4
110.6
109.3
11
107.9
12
107.5
13
107.0
14
106.8
15
105.6
16
105.5
105.0
18
104.7
104.0
103.7
21
103.1
22
102.3
101.9
24
101.2
25
100.2
26
99.8
27
99.2
27
99.2
29
98.2
30
98.0
1
254.1
2
226.2
3
216.9
4
216.8
5
207.0
6
203.4
7
198.0
8
196.2
9
194.7
10
186.7
11
179.4
12
172.3
13
170.6
14
169.9
15
165.9
16
165.5
17
164.5
18
158.8
19
155.7
20
149.3
21
148.3
22
146.4
23
143.0
24
141.0
25
138.6
26
137.4
27
136.8
28
119.2
29
114.2
30
108.7
1
80.2
2
79.3
3
78.5
4
75.7
5
72.3
6
68.1
7
67.7
8
66.1
9
63.0
10
61.8
11
61.4
12
60.6
13
58.8
14
58.2
15
57.2
16
56.8
54.8
18
54.1
19
48.3
20
46.4
21
43.8
22
40.2
23
38.0
24
28.8
25
17.4
26
12.9
27
6.6
1
244.0
2
241.5
3
226.6
4
224.0
5
223.8
6
221.0
7
207.7
9
202.6
10
198.7
11
198.5
12
198.4
13
193.5
14
190.1
15
188.4
16
187.3
17
186.1
18
183.6
19
182.7
20
182.6
21
181.9
22
181.8
23
179.6
24
177.6
25
174.2
26
172.4
27
168.9
28
167.5
29
166.7
30
164.2
31
163.8
1
117.5
2
117.1
3
116.6
4
114.8
5
111.0
6
110.8
7
109.8
8
103.9
9
102.5
10
100.7
11
100.4
12
100.0
13
97.5
14
96.8
15
96.4
16
95.8
17
95.7
18
95.1
19
93.5
20
92.7
21
91.9
22
91.4
23
91.2
24
90.8
25
88.8
26
88.7
26
88.7
28
87.2
28
87.2
28
87.2