| Tenis / Wielki Szlem

Polski trener wyjechał do Australii. Przekonał go... program przyrodniczy

Łukasz Kubot, Adam Molenda, Iga Świątek i Piotr Sierzputowski (fot. Adam Molenda)
Łukasz Kubot, Adam Molenda, Iga Świątek i Piotr Sierzputowski (fot. Adam Molenda)

Według wielu kibiców tenisa Australian Open to najlepszy spośród Wielkich Szlemów. W tym gronie jest także Adam Molenda, trener tenisa z Polski, który wyjechał do kraju kangurów i nawet już otrzymał paszport. Przeżył na własnej skórze wiele turniejów w Melbourne Park jako trener i obserwator. W rozmowie dla TVPSPORT.PL opowiedział m.in. o swoich wspomnieniach, życiu w Australii, fenomenie tenisa w tym kraju i znajomości z Adrianem Mierzejewskim.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Trudna przeprawa Djokovicia. Miał problemy z... 18-letnim fanem

Czytaj też

Novak Djoković (fot. Getty Images)

Trudna przeprawa Djokovicia. Miał problemy z... 18-letnim fanem

Adam Molenda przez ponad 15 lat mieszkał w Australii. Zdążył otrzymać nawet obywatelstwo. Decyzję o przeprowadzce podjął z dnia na dzień, bo m.in. obejrzał ciekawy program przyrodniczy. Jak sam mówi, nie żałuję tego, bo spędził tam świetny czas. Przez całe życie towarzyszy mu tenis. Był trenerem w akademii Angelique Kerber oraz Kozerkach, prowadził młodzieżową reprezentację Polski, odnalazł się także jako ekspert i komentator telewizyjny. Od czterech lat mieszka w Polsce. Z racji tego, że trwa jego ukochany turniej Australian Open, postanowił nam opowiedzieć o swoich najciekawszych wspomnieniach.

***

Dominik Pasternak, TVPSPORT.PL: Jak to się stało, że znalazłeś się w Australii?
Adam Molenda:
– Mieszkałem w USA. Nie miałem szans na otrzymanie zielonej karty. Zacząłem szukać nowego miejsca zamieszkania. Warunkiem koniecznym było środowisko sprzyjające tenisowi. Przy okazji obejrzałem kiedyś ciekawy program na Discovery o Australii i stwierdziłem, że to dobra opcja. 

Ile czasu zajęło ci podjęcie decyzji?
– Skończyłem oglądać ten program na Discovery i byłem pewny, że lecę do Australii.

Tak z dnia na dzień?
– Tak. 

I nie zastanawiałeś się, jak się tam odnajdziesz?
– Nie myślisz w ten sposób. Idziesz na żywioł. Najpierw dostałem wizę studencką. Później pracowniczą, rezydenturę i obywatelstwo. Koszt za całość na przestrzeni kilku lat to 120 tysięcy dolarów.  

Dlaczego wybrałeś Sydney a nie Melbourne?
– Melbourne jest bardzo europejskie. Nowoczesne miasto. Sydney ma 140 plaży w mieście. Poza tym jest tam lepszy klimat.

A co z pracą?
– Nie zastanawiałem się, czy znajdę pracę, tylko kiedy. Zacząłem od małej szkółki tenisowej. Zarabiałem 14 dolarów na godzinę, a szef otrzymywał od klienta 60 dolarów. 



Słaba agencja pracy.
– Zdecydowanie (śmiech). To była wówczas minimalna krajowa. Szybko zyskałem uznanie klientów. Po kilku tygodniach miałem już do wyrobienia 30 godzin tygodniowo. Po dwóch miesiącach dostałem telefon od szefa, żebym nie uczył ich tak szybko grać. Stwierdziłem, że nie chcę oszukiwać ludzi i zrezygnowałem.

I co dalej?
– We wtorek odszedłem. W środę wysłałem sms-y do podopiecznych, że odchodzę i dziękuję za współpracę. Na osiedlu, w którym mieszkałem, były dwa korty. W czwartek miałem już 35 godzin wpisanych w grafik na kolejny tydzień i to już za 35 dolarów! 

Trochę znajomości zdobyłeś.
– To był mój pierwszy rok w Australii, więc warto było poznać tylu ludzi. Zaprzyjaźniłem się też z osobami ze sklepu z rakietami. To renomowana firma, która świadczy usługi na cały świat. Nawiązałem z nimi współpracę. Do każdej kupionej rakiety klienci otrzymywali rabat na treningi u mnie. I tak kroczek po kroczku rozkręcałem swoją działalność w Australii. W pewnym momencie grałem ponad 60 godzin w tygodniu.

W Australii liczba kortów jest porównywalna do orlików w Polsce?
– Nie, tak jest w USA i tam można grać za darmo. Ceny w Australii nie są odstraszające. Za godzinę gry trzeba zapłacić między 20 a 30 dolarów. Wszystkie obiekty są oczywiście na zewnątrz.

Poznałeś więc mentalność Australijczyków. Skąd wynika ich miłość i też kultura w pochłanianiu tenisa?
– Na turniej, który trwa dwa tygodnie sprzedaje się prawie milion wejściówek. Tenis jest sportem narodowym. W porównaniu do Polski, tam ludzie chodzą obejrzeć mecz tenisa, a nie tylko Igę Świątek lub Huberta Hurkacza. Na kortach są tłumy, ale też wokół nich. Jest mnóstwo stref kibica. Nie da się przejść przez miasto, by nie zobaczyć kibiców. To niesamowite wydarzenie. Nie ma czegoś takiego na świecie. W Anglii ludzie chodzą, by się pokazać. W USA bo wypada. A we Francji wiadomo jak jest z kulturą.



Da się to porównać do mistrzostw świata w piłce nożnej?
– Piłka nożna jest piątą dyscypliną w Australii. Wszyscy czekają na tenis, bo ten trwa na dobrą sprawę dwa miesiące. Potem jest pustka. Ludzie szukają alternatyw i faktycznie jedną z nich jest piłka nożna. Na mecze Sydney FC chodzi sporo fanów.

Były klub Adriana Mierzejewskiego.
– Gdy Adrian grał w Australii, często się widywaliśmy. Woziłem jego dzieci na mecze. Mam wiele dobrych wspomnień związanych z Sydney FC. Najlepsze to Azjatycka Liga Mistrzów i wyjazd do Tokio na mecz z Urawą. Niestety skończyło się porażką.

Trudna przeprawa Djokovicia. Miał problemy z... 18-letnim fanem

Czytaj też

Novak Djoković (fot. Getty Images)

Trudna przeprawa Djokovicia. Miał problemy z... 18-letnim fanem

Adam Molenda i Adrian Mierzejewski (fot. Adam Molenda)
Adam Molenda i Adrian Mierzejewski (fot. Adam Molenda)
Wielka kasa za... wygrane dwa gemy. Solidna nagroda dla Polki

Czytaj też

Magda Linette w meczu z Caroline Wozniacki (fot. Getty).

Wielka kasa za... wygrane dwa gemy. Solidna nagroda dla Polki

A twoje najpiękniejsze wspomnienie z Australian Open?
– To na pewno mój debiut trenerski na tym szlemie w 2013 roku. Ciekawa historia. Przyleciała młoda zawodniczka z Białorusi i trener zostawił ją po dwóch tygodniach. Nie miała co ze sobą zrobić. Ktoś mnie zapytał, czy jej pomogę. Zgodziłem się. Trenowaliśmy i wzięła udział w turnieju. Przegrała w pierwszej rundzie z... Marią Sharapową. To był mecz otwarcia. Niestety przegrała 0:6, 0:6. W tamtym turnieju Sharapowa nie straciła gema do czwartej rundy.

Wysoka temperatura to też nieodłączny element tego turnieju.
– Pamiętam moment, gdy było 52 stopnie i odwołano mecze. Dlatego tak istotne jest, by zawodnicy przyjechali dużo wcześniej do Australii. Dzięki temu mogą przygotować się do startów. Oprócz pogody czeka ich też gra po nocach. A nie każdy organizm dobrze czuje się, grając w takich porach.

Włączając telewizję w czasie Australian Open, trudno nie natknąć się na coś związanego z tenisem?
– Jest to niemal niemożliwe. Od rana do późnych godzin trwają programy. Mieszka tam 24 mln ludzi. Myślę, że 23,5 mln ogląda AO (śmiech). Jest jeszcze jeden event, gdy Australia też jest tak skupiona na sporcie. Chodzi o Melbourne Cup w jeździectwie. Wszyscy pracują wtedy do południa i później oglądają te zawody.



Na Australian Open pojawia się wielu kibiców z różnych państw. Która grupa jest najbardziej specyficzna?
– Serbowie. Nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, ale trudno znaleźć drugą taką grupę. Tak się składa, że w Australii mieszka ich bardzo dużo. Są niesamowicie wpatrzeni w Novaka Djokovicia. Do tego stopnia, że cokolwiek on nie powie, to oni to biorą w ciemno. Nie pochwalam tego, że często udziela się politycznie. Dla nich to żaden problem. Jeśli powie, że coś co jest białe, jest w jego opinii czarne, to dla nich też takie będzie. A spróbuj powiedzieć coś złego o Novaku, to będziesz dla nich wrogiem. Boję się pomyśleć, co się stanie, gdy on skończy karierę. Stracą sens życia.

Społeczność australijska jest otwarta dla przyjezdnych?
– Jest takie powiedzenie "Love it or leave it" – czyli kochaj albo wyjeżdżaj. Tam jest na porządku dziennym, że obok siebie jest meczet, kościół katolicki i prawosławny. Tam nie ma jako takiej poprawności politycznej. To kraj policyjny. Straszliwie jest egzekwowane prawo. Spróbuj lekko przekroczyć prędkość, od razu cię złapią. Wielokrotnie się na tym naciąłem. Rocznie w Sydeny przyznawane jest prawie miliard dolarów z mandatów. 



Czyli nie patyczkują się.
– W trakcie pandemii ganiali babcie po parkach. W trakcie jednej z demonstracji muzułmanów jeden z nich kopnął psa policyjnego. Od razu go złapali i wsadzili do więzienia na pięć lat. Każdy respektuje prawo, bo wie, jak duże są konsekwencje z nieprzestrzegania. Z ciekawszych rzeczy, wybory są obowiązkowe. Jeśli nie głosujesz, dostajesz mandat. Frekwencja więc zawsze jest wysoka.

Co przeniósłbyś z Australii do Polski?
– Tolerancję, small talk i pogodę. A, i jeszcze jedną rzecz! Od czterech lat mieszkam w Polsce i ciągle się na tym łapie. W Australii, gdy przychodzisz do restauracji, otrzymujesz wodę za darmo. W Polsce cały czas zapominam, że tak to nie działa. 

Polecasz przeprowadzkę tam?
– Zależy, w jakim celu. Jeśli zarobkowym, to są lepsze opcje. Jest za to coś takiego jak "working holiday". Polega to na tym, że przylatujesz do Australii. Dwa miesiące pracujesz, a miesiąc podróżujesz. I trwa to rok. Polecam takie rozwiązanie.

Wielka kasa za... wygrane dwa gemy. Solidna nagroda dla Polki

Czytaj też

Magda Linette w meczu z Caroline Wozniacki (fot. Getty).

Wielka kasa za... wygrane dwa gemy. Solidna nagroda dla Polki

Zobacz też
Iga Świątek we French Open. Sprawdź terminarz i inne szczegóły turnieju
Iga Świątek we French Open 2025. Terminarz, drabinka, pula nagród wielkoszlemowego Roland Garros. Z kim i kiedy zagra Świątek?

Iga Świątek we French Open. Sprawdź terminarz i inne szczegóły turnieju

| Tenis / Wielki Szlem 
Legenda oceniła Świątek przed startem French Open
Tak było rok temu. Radość Igi Świątek podczas French Open w Paryżu (fot. Getty).

Legenda oceniła Świątek przed startem French Open

| Tenis / Wielki Szlem 
Powrót Świątek. W ostatnich latach nie miała tu sobie równych
Iga Świątek jest czterokrotną triumfatorką French Open (fot. Getty Images)

Powrót Świątek. W ostatnich latach nie miała tu sobie równych

| Tenis / Wielki Szlem 
Specjalne honory dla Nadala we French Open 2025
Rafael Nadal wygrał czternaście tytułów wielkoszlemowych w Paryżu (fot. Getty Images)

Specjalne honory dla Nadala we French Open 2025

| Tenis / Wielki Szlem 
Zmiany w turniejach wielkoszlemowych? Tenisiści apelują
Iga Świątek (fot. Getty)

Zmiany w turniejach wielkoszlemowych? Tenisiści apelują

| Tenis / Wielki Szlem 
Organizatorzy chcą uhonorować tenisową legendę
Rafael Nadal na kortach w Paryżu (fot. Getty).

Organizatorzy chcą uhonorować tenisową legendę

| Tenis / Wielki Szlem 
Rewolucja w US Open! Organizatorzy już ją ogłosili
Organizatorzy US Open zapowiadają rewolucyjną zmianę w rywalizacji mikstów (fot. Getty Images)

Rewolucja w US Open! Organizatorzy już ją ogłosili

| Tenis / Wielki Szlem 
Świątek po Australian Open: mam niedosyt
Iga Świątek (fot. Getty Images)

Świątek po Australian Open: mam niedosyt

| Tenis / Wielki Szlem 
"Australia wierzy Oldze i Brendzie". Oskarżenia wróciły do skandalisty
Alexander Zverev i Jannik Sinner (fot. Getty)

"Australia wierzy Oldze i Brendzie". Oskarżenia wróciły do skandalisty

| Tenis / Wielki Szlem 
Zachwyty nad Sinnerem. "Legenda, fenomen, niepokonany"
Jannik Sinner (fot. Getty Images)

Zachwyty nad Sinnerem. "Legenda, fenomen, niepokonany"

| Tenis / Wielki Szlem 
Polecane
Najnowsze
Wymagający przeciwnik Polaków w Lidze Mistrzów
Wymagający przeciwnik Polaków w Lidze Mistrzów
| Hokej 
Hokeiści GKS-u Tychy (fot. PAP)
Seria klęsk United! To pierwszy taki przypadek od 30 lat!
Manchester United w przyszłym sezonie znów nie zagra w Lidze Mistrzów (fot. Getty Images)
Seria klęsk United! To pierwszy taki przypadek od 30 lat!
FOTO
Wojciech Papuga
Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie
Trener Ruben Amorim nie wywalczył z drużyną trofeum Ligi Europy (fot. Getty Images)
Deklaracja trenera Manchesteru! Wspomniał o... odprawie
| Piłka nożna / Liga Europy 
"Diablo" kontra Balski, czyli historyczna walka Polaków o pas WBC
Stawką walki Adama Balskiego z Krzysztofem Włodarczykiem będzie pas WBC Interim w wadze bridger (fot. TVP Sport HD)
"Diablo" kontra Balski, czyli historyczna walka Polaków o pas WBC
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE
Brennan Johnson okazał się bohaterem finału Ligi Europy. Tak przewidział Grzegorz Rasiak (fot. Getty Images)
Grzegorz Rasiak miał rację! Przewidział bohatera finału LE
| Piłka nożna / Liga Europy 
Wszyscy zwycięzcy Ligi Europy. Jakie kluby wygrywały trofeum?
Zwycięzcy Ligi Europy. Jakie kluby wygrywały trofeum? (fot. Getty)
Wszyscy zwycięzcy Ligi Europy. Jakie kluby wygrywały trofeum?
| Piłka nożna / Liga Europy 
Koniec strzelania w Lidze Europy. Kto trafiał najczęściej?
Liga Europy 2024/25: klasyfikacja strzelców [TABELA]: aktualizacja
Koniec strzelania w Lidze Europy. Kto trafiał najczęściej?
| Piłka nożna / Liga Europy 
Do góry