{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kubiak: Brazylię trzeba pokonać nawet trzy razy
Michał Kubiak zdaje sobie sprawę jak ważny dla reprezentacji Polski będzie drugi w tym roku turniej Ligi Światowej, który zaplanowano w ten weekend w katowickim Spodku. W piątek biało-czerwoni zmierzą się z Kanadą.
Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie w piątek Kanada, w sobotę podopieczni Andrei Anastasiego zmierzą się z Finlandią, a w niedzielę zakończą imprezę w Katowicach spotkaniem z Brazylią. I to właśnie ten mecz może być kluczowy w perspektywie awansu do Final Six, które tego lata odbędzie się w stolicy Bułgarii – Sofii.
– Brazylijczycy to zawsze trudny przeciwnik, ale pokazaliśmy, że są do pokonania. Poza tym warto pamiętać, że Polska jest lepszym zespołem niż jeszcze rok temu. Chociaż żeby awansować, być może trzeba będzie pokonać Brazylię nawet trzykrotnie – podkreślił Michał Kubiak, którego nie przekonuje nowa formuła rozgrywania Ligi Światowej.
– Dwa razy trzeba zmieniać strefę czasową, podróżując najpierw do Kanady, a potem do Brazylii. Poprzednio jechaliśmy na całe trzy tygodnie za ocean i było łatwiej się przystosować. Jednak nikt nie narzeka. Przygotowujemy się do najważniejszej imprezy sezonu - igrzysk w Londynie. A po drodze jest Final Six Ligi Światowej w Bułgarii, w którym bardzo chcemy zagrać – dodał 24-letni przyjmujący biało-czerwonych.
Czytaj także: Anastasi: mam nadzieję, że zagramy lepiej