| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Anglik zagra w Fortuna 1. Lidze. Teo Kurtaran niedawno podpisał kontrakt z GKS-em Tychy i – jak zapewnia – ma wielkie plany i ambicje. W rozmowie z TVPSPORT.PL piłkarz opowiedział o grze na poziomie siódmej ligi angielskiej, o tym jak trafił do Polski oraz swoich marzeniach.
Teo Kurtaran (ur. 2002) – angielski piłkarz tureckiego i szkockiego pochodzenia, grający na pozycji środkowego pomocnika. Wychował się w Londynie, gdzie trenował między innymi w AFC Wimbledon. W sezonie 2022/2023 występował w polskiej IV Lidze w Hutniku Warszawa, natomiast w styczniu zawitał do GKS-u Tychy.
***
Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – W sieci niewiele można znaleźć informacji na temat twojej kariery piłkarskiej. Czy AFC Wimbledon to najbardziej znany klub, w którym trenowałeś?
Teo Kurtaran, piłkarz GKS-u Tychy: – Tak, byłem zawodnikiem tej drużyny, gdy miałem siedemnaście lat i spędziłem tam około pięciu miesięcy. Wtedy jednak rozpoczął się lockdown ze względu na Covid-19. Usłyszałem w klubie, że nie ma wystarczających środków finansowych, aby mi zaproponować profesjonalny kontrakt. Ale byłem tam także wcześniej...
– Jeszcze jako dziecko?
– Tak, miałem dwanaście lat i trenowałem tam przez około pół roku. Bardzo mi się tam wtedy podobało, dlatego później wróciłem.
– Grałeś z piłkarzami, którzy dziś pełnią istotne role w topowych angielskich klubach?
– Byłem w środowisku londyńskich akademii, więc miałem styczność z takimi zawodnikami. Zresztą mój agent z Anglii, z którym pracowałem i miałem świetny kontakt to ojciec Reece'a Jamesa z Chelsea, Nigel James. Pracowałem z nim od wieku dziesięciu do osiemnastu lat. Trenowałem cztery razy w tygodniu, były to bardzo intensywne dwugodzinne zajęcia. Ale poznałem także innych chłopaków, którzy później trafili do akademii Chelsea, Arsenalu i Brentford.
– Kto zrobił na tobie największe wrażenie?
– Powiedziałbym, że właśnie Reece James. Dobrze się zapowiadał i bardzo się wyróżniał.
– Który z wybitnych angielskich piłkarzy był twoim idolem w dzieciństwie?
– Zawsze uwielbiałem Stevena Gerrarda! Od dziecka jestem kibicem Liverpoolu i to właśnie on mi najbardziej imponował. Zresztą jako dziecko marzyłem o grze tak jak on, na Anfield...
– Wierzysz w to, że wciąż taki scenariusz może się spełnić?
– Oczywiście! Będzie to bardzo trudne, ale było wiele historii zawodników, którzy z niższych lig weszli na najwyższy poziom, na przykład Jamie Vardy. Patrząc na niego, wszystko wydaje się możliwe.
– Jamie Vardy przez pewien czas łączył grę z pracą w fabryce. Czy grając na niższym poziomie rozgrywkowym w Anglii, myślałeś o innym zajęciu?
– Nie, nigdy. Nie myślałem także o rzuceniu futbolu, gdy miałem gorszy czas. Gdy miałem dziesięć lat powiedziałem sobie, że chciałbym być jak najlepszym piłkarzem i nigdy nie chcę się poddawać. To moja główna ambicja w życiu. I trzymałem się jej nawet wtedy, gdy zarabiałem mało pieniędzy.
– Jak to się stało, że pewnego dnia wylądowałeś w polskiej czwartej lidze, w Hutniku Warszawa?
– Mój agent był w kontakcie z Andrzejem Blachą z Warszawy, który wcześniej pracował między innymi z Lewandowskim. Chciał mnie zobaczyć, przyjechałem do niego. Interesował się mną też klub z wyższego poziomu w Polsce, ale był problem z rejestracją, bo jestem spoza Unii Europejskiej. Ostatecznie trafiłem do Hutnika. Miałem indywidualne sesje z trenerem Blachą, ale też trenowałem z drużyną. Po pół roku wróciłem do Anglii, do Bristol Rovers.
– Przyjeżdżając do Polski miałeś chyba jednak nieco większe ambicje niż czwarta liga?
– Tak, to prawda. Chciałem jednak, żeby w Polsce poznano moje nazwisko i lepsze kluby wkrótce wiedziały, kim jestem. W Hutniku czułem się dobrze, ale liczyłem na to, że trafię do wyższej ligi.
– Co ci się spodobało w Polsce?
– Ludzie są bardzo pomocni i wiedzą, jak ważna jest ciężka praca. Z drugiej strony, życie w Polsce jest łatwiejsze niż w Anglii!
– Dlaczego?
– Mam wrażenie, że ludzie są bardziej spokojni i zrelaksowani. Bardziej podoba mi się wasz tryb życia. Smakuje mi też bardzo polskie jedzenie! Jedyne, czego w Polsce nie lubię, to pogoda w zimie! W Anglii bywa wtedy zimno, ale nie aż tak jak tutaj!
– Mimo tego mrozu, zdecydowałeś się na powrót.
– Po rundzie w Hutniku wróciłem do Anglii. Trenowałem dwa i pół miesiąca w Bristol Rovers, klubie League One (trzeci poziom rozgrywkowy w Anglii – przyp. red.). Oferowali mi bardzo dobry kontrakt, ale ze względu na pewne problemy z moim wcześniejszym wyjazdem z Polski. Grałem wcześniej w klubie Walton & Hersham (siódma liga angielska – przyp. red.), ale chciałem występować na poziomie profesjonalnym. Zadzwoniłem więc do mojego polskiego agenta i usłyszałem o ciekawym projekcie w GKS-ie Tychy.
– Czego się dowiedziałeś na temat klubu przed powrotem do Polski?
– Słyszałem, że to dobry klub, który chciałby awansować do najwyższej ligi. Poznałem też dobre opinie o trenerze Dariuszu Banasiku oraz trenerze przygotowania fizycznego, Mateuszu Surowcu. Wiedziałem, że na miejscu będę musiał pokazać swoją jakość. Ale cieszę się z tego, co mnie tutaj czeka.
– Jak sądzisz – co wniesiesz do gry tej drużyny?
– Jestem kreatywnym piłkarzem. Lubię utrzymywać się przy piłce oraz zagrywać długie podania. Jedną z moich cech jest też to, że lubię rywalizować, wygrywać każdy pojedynek. Wierzę, że moje umiejętności przydadzą się drużynie.
– Co chciałbyś osiągnąć w Tychach?
– Pragnę rozwijać się jako piłkarz i myślę, że mam tutaj do tego świetne możliwości. Wszyscy mają ambicje na awans – jeśli nie w tym sezonie, to w przyszłości.
– Myślisz, że w Polsce łatwiej się wypromować niż w Anglii? Niedawno grałeś tam na poziomie siódmej ligi – jak ocenisz jej poziom?
– Jakość jest wbrew pozorom wysoka, bo nawet w tej lidze grają zawodnicy, którzy grali wcześniej w akademiach Chelsea, Liverpoolu i Manchesteru United. Ale środowisko nie jest zbyt profesjonalne. Wiele klubów nie ma sprzętu ani obiektów. Chociaż w Walton & Hersham mieliśmy niezły stadion, który mógł pomieścić dwa i pół tysiąca widzów i zazwyczaj trybuny były pełne. Ale treningi były dwa razy w tygodniu i żeby się rozwijać, musiałem sam trenować.
– Jakie są twoje największe marzenia?
– Nadal marzę o tym, że kiedyś będę jednym z najlepszych zawodników w Premier League i wciąż za tym celem podążam. Najpierw chciałbym jednak pomóc GKS-owi Tychy w awansie. Spełnieniem marzeń byłoby także reprezentować na mistrzostwach świata Anglię albo Turcję, skąd pochodzi mój ojciec.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.